Niemiecka prasa o wydłużeniu wieku emerytalnego
13 grudnia 2022„Emerytura od 63-go roku życia pokazuje, że w tym samym czasie są tworzone problemy na przyszłość” – stwierdza „Rhein-Zeitung”. Gdy pokolenia z wyżu demograficznego milcząc zakładają, że będą musiały pracować co najmniej do 70. roku życia, politycy wysyłają wcześniejsze roczniki na przedwczesną emeryturę, bezmyślnie pogłębiając niedobór wykwalifikowanych pracowników. „Jeśli socjaldemokrata Olaf Scholz teraz niemalże błaga, aby ludzie przechodzili na emeryturę dopiero po osiągnięciu ustawowego wieku, zaprzecza społecznej rzeczywistości, za którą w dużej mierze odpowiada jego partia” – zaznacza regionalny dziennik. I wskazuje, że duże przedsiębiorstwa czy towarzystwa ubezpieczeniowe już od lat wysyłają swoich pracowników tuż po pięćdziesiątce na przedwczesną emeryturę. A bezrobotni pięćdziesięciolatkowie pomimo dużego doświadczenia zawodowego i niedoboru wykwalifikowanej siły roboczej nie mają szans w urzędach pracy na jakąkolwiek ofertę.
Zdaniem „Lausitzer Rundschau”: „Nawet obniżenie wysokości emerytury zdaje się nie odstraszać od udania się wcześniej w stan spoczynku. A wypowiedzi kanclerza i reakcje na nie pokazują, że w dłuższej perspektywie nie da się uniknąć reformy sytemu emerytalnego”.
Z kolei „Allgemeine Zeitung” uważa, że „w kwestii komunikowania kanclerz nie pozostawia niczego przypadkowi”. Jego wypowiedź można zatem rozumieć wyłącznie jako zaproszenie do podjęcia nieprzyjemnego tematu, jakim jest wydłużenie okresu pracy zawodowej, czego w perspektywie średnio- i długoterminowej nie da się uniknąć. Adresatami tego komunikatu są nie tylko partyjni towarzysze, lecz także pracodawcy. „Dzięki hojnym programom przechodzenia na wcześniejszą emeryturę przyczynili się do obecnego niedoboru wykwalifikowanych pracowników” – pisze dziennik z Moguncji.
„Temat zabezpieczenia emerytur jest najwyraźniej problemem; punktem, o którym politycy nie chcą mówić” – uważa „Stuttgarter Nachrichten”. Nieodzowne stanie się stopniowe podwyższenie wieku emerytalnego. Partie w rządzie koalicyjnym patrzą na ten problem w różny sposób. Dlatego uzgodniły, podobnie jak wcześniej wielka koalicja CDU/CSU/SPD, że na razie niewiele powinno się zmienić. „W obliczu przewidywalnie pogarszającej się trudnej sytuacji jest to właściwie odmowa wykonania pracy” – konstatuje dziennik.