Niemiecka prasa: polski kompromis emerytalny i sport
30 marca 2012Frankfurter Allgemeine Zeitungpisze w krótkiej notatce o porozumieniu w sprawie wieku emerytalnego w Polsce. „Premier Tusk uzyskał kompromis swojego partnera koalicyjnego o podwyższeniu wieku emerytalnego do 67 lat”, pisze gazeta i informuje, że w przyszłości kobiety mogą iść na emeryturę od 62 roku życia, a męzczyźni od 65, ale do 67 lat będą mieli okres przejściowy, w którym będą musieli pracować na pół etatu. „Tusk zmierzał do podwyższenia wieku emerytalnego, aby móc skonsolidować budżet państwa. Koalicja dwóch partii przeżyła kryzys z powodu reformy”.
Die Welt zamieszcza wywiad z Arthurem Abrahamem, który w najbliższą sobotę rozegra pojedynek wagi średniej z Polakiem, Piotrem Wilczewskim. Gazeta pisze: „Mało co fascynuje w sporcie tak bardzo jak sytuacje z pogranicza. Takim przykładem jest w szczególności boks. Bo na samym szczycie dla zawodników chodzi o ich zawodową przyszłość”. Gazeta ocenia, że podczas najbliższego pojedynku Abraham stoi właśnie przed taką sytuacją. „Na pierwszy rzut oka chodzi o zupełnie nieznaczący tytuł mistrza Europa organizacji WBO. Ale naprawdę chodzi o zawodową egzystencję Abrahama”, pisze Die Welt. Dodaje: „Przegrana może oznaczać dla boksera, który dotychczas cieszył się dużą sympatią jako ‘bokser-smerf’ lub ‘Król Artur’, koniec jego kariery.” Abraham pytany o ocenę najbliższego pojedynku podkreśla, że nigdy nie bał się żadnego przeciwnika. „Mój trener Ulli Wegner i ja mamy plan, jak powinienem boksować przeciwko Wilczewskiemu. Jestem pewien, że odniosę w ten sposób sukces”, odpowiedział Abraham zapytany o strategię wobec większego od niego Polaka.
Süddeutsche Zeitung (SZ) zajmuje się w piątkowym (30.03.12) wydaniu mistrzostwami Europy w piłce nożnej. Dziennik zamieszcza dwa artykuły. W pierwszym pisze o rozczarowaniu niemieckich firm, które miały nadzieję, że po tym, jak w 2007 roku UEFA wybrała Polskę i Ukrainę na gospodarzy tegorocznych rozgrywek, dojdzie do wyraźnego ożywienia współpracy i wspólnych inwestycji. „Niestety ta niedzieja niekoniecznie się spełniła”, pisze SZ, „niektórym się udało, ale bardzo wiele lukratywnych zleceń trafiło do ukraińskich sieci biznesowych, których udziały są rozproszone gdzieś pomiędzy Cyprem, Belize czy Wyspami Dziewiczymi”. Gazeta zauważa, że te firmy chętnie korzystają z rządowego rozporządzenia, które umożliwia przydzielanie zleceń bez przeprowadzania państwowych przetargów.
W drugim artykule gazeta opisuje firmę„Loewe” - producenta telewizorów. „Producentowi powodzi się źle, ale mistrzostwa w Polsce i na Ukrainie mają to zmienić”, pisze dziennik dopowiadając dalej od siebie, że „niekoniecznie musi się to udać”. Kto nie może się znaleźć w stadionie, ten przynajmniej może się poczuć, jakby tam był, o ile ma ekran tej właśnie firmy – tak gazeta opisuje strategię marketingową firmy.
Na stronach poświęconych kulturze SZ zamieszcza recenzję nowego filmu „Elle” Małgorzaty Szumowskiej z udziałem gwiazdy francuskiego kina Juliette Binoche. Film opowiadający o prostytucji wśród studentek oraz dokumentującej to dziennikarce. „Do samego końca Szumowska zdaje się opowiadać tą historię poprzez twarze trzech kobiet, ciekawie, wzruszająco. Potem nagle jakby traci zaufanie i odsuwa się w kierunku izolacyjnej alegorii. Jest to jedyny nieprzyzwoity moment filmu”, ocenia krytyk.
Róża Romaniec, Berlin
Red. odp. Bartosz Dudek