1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: referendum w SPD w sprawie wielkiej koalicji

Andrzej Pawlak26 listopada 2013

Na zjeździe socjaldemokratów w Lipsku część delegatów skrytykowała plany wielkiej koalicji z chadekami. O jej zawiązaniu zadecydować ma referendum wśród członków SPD. To główny temat wtorkowych (26.11) komentarzy.

https://p.dw.com/p/1AOZ4
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

"Straubinger Tagblatt/Landshuter Zeitung" pisze, że "Angela Merkel, Horst Seehofer i Sigmar Gabriel się dogadają, bo chcą się dogadać. Ale mimo to każdy z nich uzasadni swą zgodę na zawarcie układu koalicyjnego tym, czemu starał się zapobiec podczas rozmów, a nie tym, co chciałby wspólnie osiągnąć. A to może nie wystarczyć, aby wielka koalicja utrzymała się u władzy przez cztery najbliższe lata".

Zdaniem berlińskiego dziennika "Der Tagesspiegel" kierownictwo SPD wie, że bez zgody partyjnych dołów się nie utrzyma: "Od przewodniczącego partii począwszy, cała partyjna wierchuszka musi związać swój los z wynikami referendum w sprawie rządu wielkiej koalicji i jego przyszłymi sukcesami. Ale także partyjna baza musi sobie uświadomić, że w tym tygodniu wszystko się rozstrzygnie. Po jej myśli, lub przeciwko niej".

Podobnie uważa komentator "Reutlinger General-Anzeiger": "Krytycznie myślącym szeregowym członkom SPD chodzi jakoby o socjaldemokratyczne pryncypia. Muszą oni jednak zdawać sobie sprawę, że w wyniku referendum nt. rządu wielkiej koalicji nie uzyskają jasnego mandatu na ich realizację. Jeśli dla SPD zadowalającą opcją nie jest ani przejście do opozycji, ani daleko posunięty kompromis z chadekami, wtedy jedynym rozwiązaniem pozostaje rozpisanie nowych wyborów. SPD niepotrzebnie idzie na pełne ryzyko".

"Münchner Merkur" pisze, że partyjne doły w SPD wciąż są oburzone i zdziwione, że większość Niemców chce koalicji CDU/CSU - SPD: "Dają temu wyraz tak głośno, że szef partii Sigmar Gabriel słusznie obawia się o jej przyszłość. Gabrielowi pozostało zaledwie kilka dni, aby uchronić SPD przed popełnieniem historycznej pomyłki".

Komentator "Kieler Nachrichten" twierdzi, że "Opinia i wola niespełna 95.000 członków SPD znaczy więcej niż głos 30 milionów niemieckich wyborców. Taka sytuacja jest to nie tylko mało demokratyczna, ale także świadczy o utrzymywaniu się w praktyce podwójnego prawa wyborczego. Równego dla wszystkich i nieco równiejszego dla członków SPD, a to już wygląda naprawdę niebezpiecznie. Równie dobrze można by bowiem teraz poprosić bazę SPD o zgodę na wprowadzenie w Niemczech płacy minimalnej lub decyzję w sprawie specjalnych uprawnień emerytalnych dla matek".

Andrzej Pawlak

red. odp.. Bartosz Dudek