Niemiecka Prasa
26 marca 2012OSTSEE ZEITUNG:
„Wybory do landtagu Kraju Saary były nudne i ciekawe jednocześnie. Planowana wielka koalicja będzie możliwa. Annegret Kramp-Karrenbauer z CDU, której udało się wyjść zaskakująco cało z niespodziewanej porażki koalicji z FDP, zamierza utworzyć rząd krajowy ze wzmocnioną trochę SPD pod przewodnictwem Heiko Maasa. Kramp- Karrenbauer jest szefową w tej politycznej kuchni, a Maas kelnerem. W ten sposób w Kraju Saary zaistniała sytuacja, która może powstać w 2013 roku na poziomie federacji, jeśli SPD i Zieloni dalej będą ponosić straty, a Merkel, nadal nietykalna, będzie się unosić ponad wszystko.”
SÜDDEUTSCHE ZEITUNG:
„Wyborcy woleli śmiałą, politycznie odważną Annegret Kramp-Karrenbauer od miłych, wiecznie przegranych socjaldemokratów. Ponadto w Kraju Saary są widoczne trzy osobliwości, które wskazują na tendencję ogólnoniemeicką. To po pierwsze, zaręczyny przedwyborcze CDU z SPD; ten bliski związek być może złagodzi wewnętrzne naciski, które mogą pojawić się po następnych wyborach do Bundestagu. Druga tendencja: utrzymujący się rozpad FDP, która się staje mała jak ziarnko piasku. I trzecia tendencja: miejsce liberałów zajmuje nowa polityczna siła, Partia Piratów. Ten cyfrowy liberalizm pojawił się obok chlorofilowych Zielonych i skazanej na śmierć FDP.”
MÜNCHNER MERKUR:
„Smutne czasy dla liberałów. Tego, że w Kraju Saary wylecą z landtagu, można się było spodziewać i potwierdziło się to wi tak już ponurych nastrojach. Bardziej dramatyczna będzie sprawa w Nadrenii Północnej-Westfalii i w Szlezwiku-Holsztynie. Jeśli również tam FDP zniknie, wtedy nikt już nie będzie pytał o rację bytu liberałów, bo dla wielu będzie jasne, że na to pytanie udzielono już odpowiedzi.”
SCHWARZWÄLDER BOTE:
„Chyba jest tak: Piraci stali się w RFN siłą polityczną. Czego uczy nas jeszcze lekcja wyborów w Kraju Saary? Takim politykom jak Merkel i Kramp-Karrenbauer nikt nie dorówna; SPD porusza się do przodu – lecz opieszale; liberałowie są kompletnie wykończeni, lecz istnieje jeszcze iskierka nadziei; wzloty Zielonych nie mają nic wspólnego z prawami natury; Lewica korzysta ze swojego osobliwego statusu w Kraju Saary. Tyle odnośnie tej odjazdowej niedzieli wyborczej. Ważniejsze dla władzy w państwie będzie tymczasem, co wyborcom przyjdzie do głowy w Szlezwiku-Holsztynie i w Nadrenii Północnej-Westfalii...”
Barbara Coellen
red.odp.: Małgorzata Matzke