Niemiecki generał: Korpus w Szczecinie nie będzie częścią "szpicy" NATO
13 września 2014Do 2016 roku sztab osiągnie pełną zdolność operacyjną, a dwa lata później dojdzie do powstania dowództwa mniejszych operacji połączonych sił i pełnej gotowości operacyjnej tego związku taktycznego.
Szef sztabu Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód (WKP-W) gen. bryg. Lutz Niemann przewiduje że dotychczasowy stan liczebny szczecińskiego sztabu Korpusu zwiększy się o ok. 300-400 żołnierzy. Jednak nie będzie on strukturą powołanej decyzją ostatniego szczytu NATO „szpicy”. W przyszłości może co najwyżej pełnić funkcję „dowództwa mniejszych operacji”. „Szpica” ma liczyć zaledwie 5 tys. żołnierzy. Korpus może ich mieć znacznie więcej: od 70 do 100 tys. Na razie nie przewiduje się jednak zwiększenia liczby niemieckich jednostek wchodzących w skład szczecińskiego Korpusu. Tak jak dotychczas będą to jedynie bataliony z Prenzlau i Eggesin.
Obrona kolektywna
WKP-W utworzyły w 1999 roku Dania, Niemcy i Polska. W kolejnych latach przyłączały się do niego: Estonia, Litwa, Łotwa, Słowacja, Czechy, Stany Zjednoczone, Rumunia, Słowenia, Chorwacja i Węgry.
W czasie swojej niedawnej (6.09.14) wizyty w Szczecinie prezydent Bronisław Komorowski podkreślił, że przed Polską stoją teraz nowe zadania. Chodzi głównie o przygotowanie do szybkiego i sprawnego przyjęcia różnego rodzaju sił NATO-wskich, jakie będą się pojawiały na terenie kraju w zależności od stopnia zagrożenia. Wbrew polskim oczekiwaniom na szczycie nie zdecydowano się na utworzenie stałych baz sił lądowych NATO. Mogą natomiast powstać składnice sprzętu i wyposażenia wojskowego, które bardzo szybko będzie można zasilić ludźmi z Narodowych Sił Rezerwy.
Oznacza to także większe wydatki na bezpieczeństwo. Komorowski zapowiedział, że do 2016 roku Polska podwyższy wydatki na obronność do poziomu 2 procent PKB, z czego jedna czwarta zostanie przeznaczona na modernizację armii.
Koszary Korpusu w Szczecinie będą potrzebowały nowych obiektów, aby pomieścić dodatkowych żołnierzy. Dowódca Korpusu gen dyw. Bogusław Samol uspokaja też mieszkańców Szczecina. Miasto nie będzie narażone na atak rakiet z powietrza.
Zbigniew Plesner
W odpowiedzi na ten artykuł minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak napisał na Twitterze, że po szczycie NATO wielokrotnie wyjaśniał, że "Szpica, Korpus i rotacyjna obecność to 3 różne sprawy" (red.)