1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecki minister: przyczyniliśmy się do wojny w Ukrainie

29 listopada 2022

Upieranie się przy Nordstream 2 przez Niemcy przyczyniło się do wybuchu wojny w Ukrainie – ocenił minister sprawiedliwości RFN Marco Buschmann.

https://p.dw.com/p/4KFcF
Marco Buschmann
Zdjęcie: Florian Gaertner/photothek/BMJ

Polityk niemieckich liberałów (FDP) oświadczył na Twitterze, że Niemcy są solidarne z Ukrainą, „ale musimy też wyraźnie powiedzieć: upieranie się przy Nord Stream 2 jako reakcja na aneksję Krymu było z dzisiejszego punktu widzenia niemieckim wkładem do wybuchu tej wojny”.

Marco Buschmann był w Berlinie gospodarzem dwudniowego spotkania ministrów sprawiedliwości grupy G7, demokratycznych potęg gospodarczych. W deklaracji końcowej spotkania jego uczestnicy zobowiązali się do postawienia przed sądem winnych zbrodni wojennych w Ukrainie.

„Ściganie głównych zbrodni prawa międzynarodowego ma dla nas najwyższy priorytet” – napisali ministrowie w „Deklaracji Berlińskiej”. Ukraińskie władzy udokumentowały w ostatnich miesiącach tysiące domniemanych rosyjskich zbrodni.    

Ministrowie przy stole obrad
Obrady ministrów sprawiedliwości grupy G7 (Berlin, 28.11.22)Zdjęcie: Florian Gaertner/photothek/BMJ

„Historyczne spotkanie”

Marco Buschmann, jako gospodarz, mówił o „historycznym spotkaniu”. Jak podkreślił, „zbrodniarze wojenni nie powinni i nie mogą czuć się bezpiecznie gdziekolwiek, gdzie możemy ich ująć”. Dodał, że zostaną postawieni przed sądem, bo „żadna zbrodnia wojenna nie może pozostać bez kary”.

Minister sprawiedliwości zaznaczył, że dotyczy to także politycznego kierownictwa. Niemcy w ściganiu zbrodni wojennych w Ukrainie chcą współpracować z Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości (MTS) w Hadze.

Niemcy sprawują obecnie turnusową prezydencję grupy G7. W jej skład wchodzą Francja, Japonia, Kanada, Niemcy, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Włochy.

(AFPD/du)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Czy Władimir Putin może stanąć przed sądem?