Niemiecki Trybunał Konstytucyjny zatwierdza mechanizm stabilizacyjny euro
12 września 2012Federalny Trybunał Konstytucyjny nie dopatrzył się w ustawie ratyfikującej międzynarodową umowę ws. stałego mechanizmu stabilizacyjnego euro (ESM) niezgodności z niemiecką Ustawą Zasadniczą, obwarował to jednak pewnymi warunkami.
Sędziowie Trybunału zaznaczyli w swoim orzeczeniu, że suma gwarantowana przez Niemcy nie może przekroczyć 190 miliardów euro. Jeśli kwota ta miałaby zostać przekroczona wymaga to zgody Bundestagu.
Orzeczenie Trybunału przyjęte zostało z ulgą przez rząd RFN. - ESM może wejść w życie w ciągu kilku tygodni - cieszył się minister finansów RFN Wolfgang Schäuble. Jednocześnie zapowiedział, że niemiecki rząd zadba o to, by spełnić warunki wymienione przez sędziów. Jego rzecznik Martin Kotthaus podkreślił, że do spełnienia tych warunków nie ma konieczności zmian umów czy ustaw. Także kanclerz Merkel mówiła o "dobrym dniu dla Niemiec i dla Europy". - Niemcy wysyłają dziś Europie i poza nią wyraźny sygnał - powiedziała.
Radość z orzeczenia wyrazili też politycy opozycji. Szef klubu poselskiego socjaldemokratów w Bundestagu Frank-Walter Steinmeier stwierdził, że szczególnie zadowolony jest ze wzmocnienia praw Bundestagu.
Orzeczenie Trybunału oczekiwane było z napięciem nie tylko w Niemczech. RFN jest jak dotąd jedynym państwem strefy euro, które nie ratyfikowało umowy o ESM. Prezydent RFN wstrzymał się bowiem ze złożeniem podpisu pod ustawą ratyfikacyjną chcąc odczekać na orzeczenie Trybunału. Stały mechanizm stabilizacyjny euro ESM zastąpić ma dotychczasowy, prowizoryczny fundusz ratunkowy EFSF. ESM dysponować ma gigantyczną sumą 700 mld euro, z tego 500 mld może zostać przeznaczona na kredyty. Udział Niemiec w ESM wynosi łącznie 192 mld euro, z tego 170 mld to gwarancje kredytowe.
reuters, dpa, AFP / Bartosz Dudek
red. odp. Małgorzata Matzke