Policjanci: Całkowite uszczelnienie granicy jest niemożliwe
16 września 2024Kontrole będą miały charakter wyrywkowy – zaznaczył Andreas Rosskopf, przewodniczący związku zawodowego niemieckich policjantów (GdP) w radiu RBB24. – Nie możemy zapominać, że nasza zachodnia granica ma 1400 km; oprócz 2400 kilometrów na wschodniej i południowej granicy, które już wcześniej zostały objęte kontrolami granicznymi. To prawie niemożliwe, by zrobić to bez żadnych luk – powiedział Andreas Rosskopf.
Oczywiście każdy, kto przekracza granicę, musi się teraz spodziewać kontroli. – Należy jednak wyraźnie stwierdzić, że biorąc to pod uwagę, intensywne kontrole nie są możliwe – dodał związkowiec. Dlatego dopiero się okaże „na ile te działania są skuteczne w ograniczaniu migracji i przemytu”.
Od dziś kontrole graniczne są możliwe na wszystkich niemieckich granicach lądowych. Celem jest ograniczenie nielegalnej migracji. Policja Federalna (Bundespolizei) może teraz również sprawdzać podróżnych wjeżdżających do kraju z Luksemburga, Belgii, Holandii i Danii. Wcześniej robiła to tylko na granicach z Polską, Czechami, Austrią, Szwajcarią i Francją.
„Ogromny szpagat”
Przewodniczący związku zawodowego niemieckich policjantów (GdP) zapewnił, że wszystkie istniejące stałe punkty kontrolne i intensywność działań na wschodniej i południowej granicy pozostaną bez zmian.
– Dodatkowe kontrole na zachodniej granicy to poważne wyzwanie, zarówno pod względem personelu, jak i sprzętu. Będziemy w stanie temu sprostać tylko przy wsparciu policji porządkowej. Andreas Rosskopf dodał, że w niektórych przypadkach trzeba było sięgać nawet po kadetów i funkcjonariuszy z patroli dworcowych i lotniskowych.
Ostrzegł, że funkcjonariusze nie powinni być wycofywani z dworców, gdzie występuje gwałtowny wzrost przestępczości. – Mamy do czynienia z ogromnym szpagatem – skomentował szef związku zawodowego niemieckich policjantów.
(DPA/du)