1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Gazety o kompromisie ws. zakazu reklamowania aborcji

14 grudnia 2018

Niemieckie gazety obszernie komentują dziś kompromis ws. zakazu reklamowania aborcji. Przeważają głosy krytyczne.

https://p.dw.com/p/3A4fB
Deutschland Prozess gegen Frauenärztinnen
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/S. Pförtner

Jak zauważa "Frankfurter Rundschau":

"Federalny minister zdrowia Jens Spahn zapowiedział, że sposób, w jaki lekarze mogą informować o zabiegach przerywania ciąży zostanie dokładnie zdefiniowany. Odzwierciedla to od dawna znany brak zaufania wobec lekarzy, którzy jakoby bez sumienia i cienia skrupułów oferują aborcję jako zwykłą usługę, jak i wobec kobiet, które trzeba koniecznie chronić przed taką reklamą z ich strony, bowiem w przeciwnym razie lekkomyślnie decydowałyby się na aborcję. Jak bardzo trzeba być odległym od rzeczywistości, żeby myśleć w ten sposób?".

Zdaniem "Ludwigsburger Kreiszeitung":

"Przy pomocy wypracowanego obecnie porozumienia różnice w sprawie reklamowania aborcji nie zostały usunięte. Tymczasem od dawna już istnieją różne propozycje w tej sprawie, które łatwo dałoby się wprowadzić w życie. Na przykład Federalna Izba Lekarska zasugerowała utworzenie portalu internetowego, prowadzonego przez niezależną i bezstronną instytucję, na którym możnaby się było poinformować o przepisach prawnych w tej materii, placówkach udzielających kobietom porad oraz lekarzach, którzy przeprowadzają zabiegi przerywania ciąży. W ten sposób możnaby zaspokoić zarówno potrzeby kobiet, które stoją w obliczu bardzo trudnej dla nich decyzji o aborcji, jak i uwzględnić interesy lekarzy, którzy w ten sposób nie musieliby się dłużej obawiać postępowania karnego za przeprowadzenie aborcji niezgodnie z obowiązującymi przepisami". 

"Südwest Presse" z Ulm pisze:

"Partiom z rządu koalicyjnego można zarzucić, że zbyt długo prowadziły dyskusję na ten temat. W ten sposób, bez własnej woli, utorowały drogę przeciwnikom jakichkolwiek uregulowań prawnych w sprawie aborcji i w jakimś stopniu zniweczyły z trudem wypracowany wcześniej kompromis w sprawie dopuszczalności zabiegów przerywania ciąży. Takie wywoływanie duchów z przeszłości należy uznać za lekkomyślne".

"Weser-Kurier" z Bremy jest ostrzejszy w ocenach:

"Ten kompromis w ostatecznym rachunku przyczyni się jeszcze bardziej do stygmatyzowania kobiet. Będzie się je teraz  przedstawiać jako niedojrzałe i niezdolne do samodzielnego podejmowania decyzji w sprawie swojego życia, ciała i własnej przyszłości, w związku z czym to wszystko powinno za nie uregulować państwo. Także lekarzy będzie się w dalszym ciągu oskarżać o niewłaściwie przeprowadzone aborcje, zastraszać i penalizować. Mając to wszystko na uwadze należy uznać, że ten kompromis jest przede wszystkim ciosem wymierzonym we wszystkich zainteresowanych".

Nieco inaczej widzi to "Münchner Merkur":

"Nowe poropozycje kompromisowe w sprawie zakazu reklamowania aborcji są krokiem idącym we właściwym kierunku. Ale tylko tym i niczym więcej, ponieważ kobiety zmuszone do podjęcia decyzji w sprawie przerwania ciąży w dalszym ciągu nie bez trudności będą się musiały informować o obowiązujuących je przepisach. Tymczasem w dobie Internetu uzyskanie takich informacji od dawna już powinno być łatwe i oczywiste".