1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemieckie gazety o pyskówce w Bundestagu: "Nie mogę znieść widoku twojej gęby"

4 października 2011

Niemieckie gazety piszą w poniedziałek (4.10.11) o coraz bardziej prawdopodobnym bankructwie Grecji, pyskówce wśród polityków CDU i obchodach Dnia Jedności Niemiec.

https://p.dw.com/p/12l25

Jak zauważa Berliner Zeitung:

"Samodzielne funkcjonowanie Grecji w obrębie strefy euro jest już niemożliwe. Pozostanie w niej w połączeniu z kolejnymi ograniczeniami i stosunkami, niczym w protektoracie, wzbudzi zrozumiały sprzeciw. Grecja potrzebuje swobody działania poprzez wprowadzenie własnej waluty, którą będzie mogła zdewaluować dla ożywienia gospodarki. Grecja potrzebuje także pomocy, odroczenia terminów spłaty długów, doradztwa i inwestycji. Czy Grecja może stać się pierwszą naprawdę specjalną strefą gospodarczą w obrębie UE? No cóż, nie ma rzeczy, dla których nie dałoby się znaleźć jakieś alternatywy; w przypadku Grecji  potrzeba nam alternatywy wobec dotychczasowej naiwności i życzeniowego myślenia".

Zdaniem Heilbronner Stimme:

"To, że największy dłużnik europejski nie osiągnie w tym roku obiecanego celu w ramach posunięć oszczędnościowych, nie powinno już nikogo specjalnie zaskoczyć. Deficyt budżetowy rośnie, wydajność gospodarki maleje, a politycy spieszą się z oferowaniem jej coraz nowych zaleceń oszczędnościowych, co z kolei sprawia, że Grecy mają coraz mniej pieniędzy do dyspozycji. W ten sposób nie ożywi się koniunktury i nie doprowadzi do wzrostu popytu na rynku wewnętrznym". I dalej: " Nie dziwi zatem fakt, że 67 procent Greków uważa bankructwo swego kraju za rzecz nieuniknioną i spodziewa się masowych zwolnień z pracy w budżetówce".

Niesmaczna pyskówka

Na kilka dni przed głosowaniem Bundestagu nad reformą EFSF szef Urzędu Kanclerskiego Ronald Pofalla obraził kolegę z frakcji CDU Wolfganga Bosbacha, zaliczanego do przeciwników tej reformy, mówiąc - jak donosi Bild am Sonntag - "Nie mogę znieść widoku twojej gęby". Niemieccy komentatorzy prasowi wyciągają z tego incydentu dwa, istotne wnioski.

Jak pisze Frankfurter Rundschau:

"Tak, mamy naprawdę ciężkie czasy. Prawdą jest też, że nacisk na Urząd Kanclerski rośnie. Ale to nie oznacza, że posłowie muszą stawać na baczność, jeśli pani kanclerz sobie tego zażyczy. Można i należy z nimi dyskutować, nie wolno natomiast na nich napadać, jak to uczynił  Ronald Pofalla, który zdążył tymczasem przeprosić obrażonego przez siebie Wolganga Bosbacha. Jednak szef Urzędu Kanclerskiego, który nie wytrzymuje presji okoliczności, jest ostatnim człowiekiem, którego potrzebuje rząd znajdujący się w opałach. Któż bowiem wie, kiedy i w jakiej sprawie  puszczą mu znowu nerwy?"

Tego samego zdania jest wychodząca w Kassel gazeta Hessische/ Niedersächsische Allgemeine:

"Obawa, że w głosowaniu nad reformą EFSF Angela Merkel utraci większość kanclerską sprawiła najwidoczniej, iż na jakiś czas przestały obowiązywać zwyczaje panujące wśród ludzi cywilizowanych". Zdaniem cytowanego dziennika tylko tak można wytłumaczyć niedopuszczalny, werbalny wyskok Ronalda Pofalli wobec niechętnego zmianom w funduszu Wolfganga Bosbacha. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jak bowiem czytamy dalej: "Inwektywy Pofalli ujawniły prawdziwy poziom dyskusji parlamentarnej w naszym kraju".

Dzień Jedności Niemiec

Nawiązując do wczorajszych (3.10.11) obchodów 21. rocznicy zjednoczenia Niemiec Märkische Allgemeine z Poczdamu zauważa:

"Premier Nadrenii Północnej - Westfalii Hannelore Kraft przypomniała w przeddzień święta zjednoczenia ustawę Berlin/Bonn podkreślając, że należy nadal wypełniać ją konkretną treścią. Tymczasem jeśli jest w Niemczech miasto, które otrzymało naprawdę solidną pomoc dla sprostania trudnością związanym ze zjednoczeniem kraju, to jest nim właśnie Bonn. Angela Merkel wspomniała z kolei o różnicach dzielących nadal stare i nowe landy. W znacznym stopniu już je wyrównaliśmy, powiedziała, ale nie wszystko jeszcze udało się załatwić. Są to niebezpieczne sformułowania, ponieważ sugerują, że ostateczne przezwyciążenie wszystkich kłopotów jest sprawą przyszłości".

Alexandra Jarecka

red.odp.: Bartosz Dudek