Niemieckie media o Polsce: Kaczyński musiał się ugiąć
7 maja 2020Berliński dziennik „Der Tagesspiegel” ocenia w czwartek (07.05.2020) w wydaniu online, że „PiS ugiął się wobec apeli opozycji i trzech byłych prezydentów o bojkot pseudowyborów”, ale jednocześnie swoimi manewrami podkopał legitymację wyborów głowy państwa.
Jak pisze dziennikarz gazety Christoph von Marschall, we wspólnym oświadczeniu, które jest „zawiłe zarówno merytorycznie, jak i gramatycznie”, szef PiS Jarosław Kaczyński i lider Porozumienia Jarosław Gowin „zrzucają na opozycję winę za przesunięcie wyborów oraz zapowiadają, że prezydent zostanie wyłoniony w możliwie najbliższym terminie w głosowaniu w całości korespondencyjnym”.
„Przełożenie wyborów zachwiało wizerunkiem szefa PiS jako dalekowzrocznego stratega, który w razie wątpliwości zachowuje przewagę nad opozycją” – ocenia von Marschall.
W jego opinii podejmowane przez PiS próby utrzymania pierwotnego terminu wyborów 10 maja wmanewrowały kraj w trudną sytuację. „Legitymacja demokratycznych instytucji, przede wszystkim wyboru głowy państwa, stanęła pod znakiem zapytania. Na trzy dni przed zaplanowanymi na niedzielę wyborami, wciąż nie było wiadomo, czy się odbędą i w jakich warunkach" – pisze dziennikarz „Tagesspiegla”.
„Frankfurter Allgemeine Zeitung” („FAZ”) ocenia w wydaniu online, że „w końcu Jarosław Kaczyński musiał podjąć decyzję”. „Jeżeli dalej upierałby się przy wyborach prezydenckich w maju, rząd narodowo-konserwatywnej partii PS straciłby większość w parlamencie. Dlatego w środę wieczorem ustąpił. Teraz Polacy mają iść do wyborów latem, zanim na początku sierpnia zakończy się kadencja prezydenta Andrzeja Dudy” - relacjonuje „FAZ”. „Opozycja odetchnęła, tak jak prawdopodobnie ta znaczna część Polaków, którzy według sondaży byli przeciwni wyborom w szczycie pandemii koronawirusa” – dodaje.
W ocenie dziennikarza „FAZ” Reinharda Vesera polska opozycja wprawdzie mówi o zwycięstwie, ale po wydarzeniach minionych tygodni „nie ufa Kaczyńskiemu bardziej niż kiedykolwiek”.
Dziennik „Bild” informuje w internetowym wydaniu, że „niegodne targi wyborcze w Polsce będą mieć dogrywkę”. „Po wielotygodniowych sporach zaplanowane pierwotnie na niedzielę wybory prezydenckie zostały przesunięte w ostatniej minucie z powodu koronachaosu!” – pisze „Bild”. Dodaje, że wykorzystano prawną furtkę: wybory się po prostu nie odbędą, dlatego Sąd Najwyższy uzna je za nieważne. Według gazety i tak można się spodziewać protestów wyborczych, bo według niektórych ekspertów „deal” Kaczyńskiego i Gowina jest sprzeczny z konstytucją.
„Bild” odnotowuje też, że Polska, jako drugi kraj członkowski UE (po Węgrzech) straciła w rankingu amerykańskiego think-tanku Freedom House status „skonsolidowanej demokracji” i została uznana za „połowicznie skonsolidowaną demokrację”. „Nie jest to skutek chaosu wyborczego, ale zapewne całej działalności kierowanego przez PiS rządu” – pisze „Bild”.