(Nie)równość kobiet i mężczyzn
17 września 2008Polityka unijna w zakresie równouprawnienia ma dwojaki charakter. Z jednej strony zabiega o zapewnienie równości kobiet i mężczyzn we wszystkich dziedzinach polityki. Z drugiej strony przeciwdziała dyskryminacji kobiet, na przykład poprzez kampanie i inicjatywy.
Posłanka Hiszpańska Garcia Perez, która przedstawiła sprawozdanie Komisji Europejskiej za 2008 rok w sprawie równości kobiet i mężczyzn w 27 krajach unijnych, powiedziała, że wprawdzie wypadło ono dobrze, ale nie ma powodu, żeby klepać się z zadowoleniem po plecach, bo jest jeszcze dużo do zrobienia.
Wyzwania dla Unii Europejskiej
Wśród wyzwań stojących przed Unią Europejską autorzy sprawozdania rekomendują w pierwszej kolejności konieczność zredukowania różnic w wynagradzaniu kobiet i mężczyzn. Utrzymują się one od 5 lat w całej UE na stałym poziomie 15%. Jeśli chodzi o sytuację kobiet na rynku pracy, kraje Unii Europejskiej są dalekie od osiągnięcia celów Strategii Lizbońskiej – podkreśliła hiszpańska posłanka. Przypomniała, że 22 lutego ogłoszony został Dniem Równości Płac, i że jest to ważny dzień szczególnie dla kobiet, ponieważ to one wykonują 85% pracy, która nie jest wynagradzana.
Liczba kobiet pracujących w krajach Unii Europejskiej wzrasta. Ale stanowią one blisko 77% wszystkich zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin. Także długotrwałe bezrobocie nadal występuje częściej u kobiet niż u mężczyzn. Dlatego Garcia Perez zwróciła się do Komisji i Rady Europejskiej, aby lepiej promowały partycypację kobiet w rynku pracy.
Poważnym problemem w krajach Unii Europejskiej jest także ubóstwo kobiet powyżej 65 roku życia oraz sytuacja kobiet niepełnosprawnych lub troszczących się o osoby niedołężne. Sprawozdanie zwraca również uwagę na alarmującą liczbę kobiet w państwach unijnych, które są ofiarami przemocy ze strony mężczyzn. Niektóre kraje, jak np. Hiszpania uznały przemoc wobec kobiet za przestępstwo.
Sprawozdanie w sprawie równości kobiet i mężczyzn za rok 2008 mówi także o konieczności promowania większego udziału kobiet w życiu publicznym, głównie w partiach, związkach zawodowych i w organizacjach społecznych. Podkreśla konieczność promowania parytetu płciowego w wyborach, na stanowiskach kierowniczych i na uczelniach, a także rekomenduje otoczenie większą opieką kobiet w obszarach wiejskich.
Parlament Europejski poleca ponadto w sprawozdaniu stosowanie zachęt w postaci wzmocnienia praw pracowników w Unii Europejskiej, by ojcowie brali urlop rodzicielski.
Równouprawnienie kobiet i mężczyzn pozostawia wiele do życzenia także w instytucjach unijnych. Wzrosła wprawdzie do blisko 31% liczba posłanek do parlamentu Europejskiego. Jest ich najwięcej z Francji, z Niemiec i z Hiszpanii w Grupie Socjalistycznej i w Grupie Europejskich Chrześcijańskich Demokratów. Lecz kobiety są niedostatecznie reprezentowane na najwyższych stanowiskach w Brukseli.
50 lat ustawowego równouprawnienia kobiet i mężczyzn
Narzucone ustawowo 50 lat temu w Niemczech równouprawnienie kobiet i mężczyzn zwiększyło udział kobiet w gospodarce i polityce. Ale Niemcy są obecnie na dalekim 9 miejscu wśród wiodących krajów na świecie.
W 1958 roku kobieta kanclerz była w Niemczech nie do pomyślenia. Nie do pomyślenia był także promowany obecnie przez Brukselę i wprowadzony niedawno w Niemczech „urlop wychowawczy” dla ojców.
Niemcy nie wypadają dobrze w kwestiach równouprawnienia w porównaniu z innymi krajami unijnymi – twierdzi niemiecka eurodeputowana Lissy Groener, członek Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia w Parlamencie Europejskim. Kobiety niemieckie mają lepsze wykształcenie, mężczyźni lepsze zarobki. Ciągle jeszcze zarabiają o 21 do 22% mniej od mężczyzn. Jest ich stosunkowo mało na stanowiskach kierowniczych.
-"W polityce, dzięki wprowadzeniu kwot w 1979 roku, osiągnęliśmy średni poziom. W Bundestagu 31% liczby posłów stanowią kobiety, a w mojej partii, w SPD, 40%. Ale wiele krajów już dawno nas wyprzedziło”- infromuje niemiecka eurodeputowana.
W Unii Europejskiej najbardziej zaawansowane są w kwestiach równouprawnienia kraje skandynawskie oraz Hiszpania, gdzie liczbowy udział kobiet w polityce jest szczególnie wysoki. Kraje te, a także Francja mają również lepszą infrastrukturę opieki nad dziećmi, co ułatwia kobietom godzenie pracy zawodowej z życiem rodzinnym. Niemcy zrobili natomiast duże postępy w dziedzinie kształcenia kobiet.
-"W Niemczech dużo kobiet podejmuje naukę na wyższych uczelniach, i w porównaniu z mężczyznami, większość z nich je kończy. Ale w sferze życia zawodowego to oni przejmują pałeczkę. Predyspozycje biologiczne kobiety do rodzenia dzieci ciągle się odbijają negatywnie na karierach zawodowych kobiet w Niemczech”- mówi Lissy Groener.
Różnice w postrzeganiu równouprawnienia
Bernd Karmen z Lipska należy do młodego pokolenia Niemców, którzy skorzystali z oferowanej od niedawna możliwości wzięcia urlopu wychowawczego.
- „To wspaniała oferta. Dlaczego z niej skorzystałem? Bo dzięki temu, co zaoferował ojcom nasz rząd, mogłem poświęcić więcej czasu mojej rodzinie i mojemu nowonarodzonemu dziecku. Korzystanie z takich możliwości nie jest dla mnie problemem” - mówi świeżo upieczony niemiecki ojciec ze wschodnich Niemiec.
Mieszkańcy Niemiec wschodnich mają generalnie mniej problemów z równouprawnieniem. We wschodniej części Niemiec więcej kobiet łączy pracę zawodową z życiem rodzinnym. W zachodniej części pracujące matki nazywa się ciągle jeszcze pogardliwie ”wyrodnymi matkami”, a to dlatego, że pokutuje tam ciągle archaiczny pogląd na podział ról w małżeństwie.
-"Mam nadzieję, że z czasem stworzymy w Niemczech taką infrastrukturę opieki nad dziećmi, żeby kobiety mogły godzić rolę matki z pracą zawodową” – mówi Hiltrud Breyer z Grupy Zielonych w Parlamencie Europejskim.