Migranci ratunkiem dla berlińskiej administracji
26 kwietnia 2024Dane od dawna są alarmujące. W ciągu najbliższych siedmiu lat w Berlinie na emeryturę przejdzie około 43 tys. osób zatrudnionych w administracji. To co trzeci z obecnych pracowników. Z roku na rok rośnie też liczba osób, które na własne życzenie zwalniają się z pracy i przenoszą do sektora prywatnego. W 2023 roku berlińskim urzędom i instytucjom brakowało ponad siedmiu tysięcy pracowników, szczególnie w takich obszarach, jak: zdrowie, usługi socjalne, edukacja, budownictwo i architektura, geodezja czy IT.
„W 2030 roku z obecnymi strukturami nie będziemy już w stanie w pełni wykonywać swojej pracy” – przyznał Stefan Evers, berliński senator ds. finansów w wywiadzie dla dziennika „Der Tagesspiegel”. Rozwiązanie niedoboru personelu uznał za jedno z najważniejszych politycznych zadań w najbliższych latach.
Wykorzystać potencjał
Żeby rozwiązać problem braku wykwalifikowanych pracowników, Berlin opracował plan zaradczy. Chce m.in. budować mieszkania na wynajem dla personelu oraz podwyższyć urzędnicze pensje, by móc konkurować z lepiej opłacanymi posadami w urzędach federalnych. To jednak nie wystarczy, dlatego berlińska administracja zamierza dotrzeć do grupy, która dotąd nie jest szczególnie licznie reprezentowana w strukturach urzędów: osób ze środowisk migranckich. Wielu z nich ma wyższe wykształcenie zdobyte za granicą, mimo to, nie jest im łatwo zdobyć pracę w instytucjach publicznych. Teraz ma się to zmienić.
– Administracja zorientowana na usługi wymaga perspektyw i doświadczeń wszystkich ludzi żyjących w naszym społeczeństwie migracyjnym. Wzmacnia to zaufanie i identyfikację berlińczyków z instytucjami państwowymi. Przyciągnięcie większej liczby osób ze środowisk migracyjnych do berlińskiej administracji jest również ważną inwestycją w przyszłość ze względu na niedobór personelu w służbie cywilnej spowodowany zmianami demograficznymi – mówi DW Katarzyna Niewiedział, pełnomocniczka Senatu Berlina ds. integracji i migracji.
Potrzebne zmiany
Niewiedział, Polka z pochodzenia, jest zwoleniczką zmian w strukturach administracyjnych i otwarcia się na migrantów. Pełnomocniczka zwraca uwagę, że Berlin jako pierwszy w Niemczech, poprzez tzw. Ustawę otwartych drzwi, zobowiązał się do szczególnego promowania zatrudnienia osób ze środowisk migracyjnym w sektorze publicznym – zgodnie z ich udziałem w populacji Berlina. Według danych Niemieckiego Urzędu Statystycznego, na koniec 2022 roku co czwarty mieszkaniec stolicy Niemiec pochodził z zagranicy.
W praktyce jednak otrzymać pracę w administracji migrantom nie jest łatwo. – Na przykład uznawanie kwalifikacji zawodowych i akademickich uzyskanych za granicą nadal nie jest sprawą oczywistą. Zagraniczne doświadczenie zawodowe oraz zdobyte poza administracją również nie są łatwo akceptowane – wymienia Niewiedział. – Ogłoszenia o pracę często nie docierają do potencjalnych kandydatów. Może to wynikać ze sposobu, w jaki są one adresowane, sposobu ich rozpowszechniania czy kryteriów doboru. Tutaj również musimy się poprawić.
Nauka w praktyce
By przyciągnąć potencjalnych kandydatów do pracy w administracji w Berlinie pół roku temu powstał program szkoleniowy „Steps to public service” w ramach programu „IQ - Integracja poprzez kwalifikacje“. Program szkoleniowy jest ofertą Regionalnej Sieci Integracyjnej w Berlinie (RIN Berlin), która jest realizowana przez Berlińską Wyższą Szkołę Ekonomii i Prawa (HWR – Hochschule für Wirtschaft und Recht Berlin). Na uczelni tej kwalifikacje zdobywają m.in. przyszli berlińscy urzędnicy. Od niedawna w seminariach biorą udział także migranci zainteresowani pracą w administracji miasta.
– Program jest indywidualnie dostosowany do potrzeb każdej osoby – wyjaśnia DW Anna Stahl-Czechowska z Berlińskiej Regionalnej Sieci Integracyjnej. Najpierw oceniane są kwalifikacje, doświadczenie zawodowe i znajomość języka niemieckiego. Następnie kandydaci otrzymują plan podnoszenia kwalifikacji.
W praktyce wygląda to tak, że absolwent danego kierunku dokształca się w tych dziedzinach, z którymi nie miał styczności na studiach czy podczas wcześniejszej pracy. Może to być np. prawo administracyjne, informatyka czy cyfryzacja. Szansę na udział w programie mają osoby z wyższym wykształceniem (z tytułem licencjata lub wyższym), w zawodach innych niż techniczne. Mogą to być przykładowo absolwenci administracji, prawa, informatyki, ale też innych kierunków: politologii czy socjologii. Po uzupełnieniu kwalifikacji będą mogli aplikować o pracę w berlińskich instytucjach.
Wiele wakatów, a o pracę trudno
Na pracę w administracji liczy Ganna Malenko, 38-letnia uchodźczyni z Ukrainy. Dwa lata temu, w kwietniu 2022 roku, przyjechała do Berlina z Odessy. W Ukrainie ostatnio pracowała w biurze nieruchomości, ale wcześniej także w administracji miejskiej. Do Niemiec przyjechała bez znajomości języka niemieckiego, dziś mówi już płynnie i uczęszcza na kurs C1. Już wcześniej Malenko próbowała znaleźć pracę w Berlinie. Mimo uznanych kwalifikacji zawodowych – bezskutecznie.
– To paradoks – mówi Ukrainka w rozmowie z DW. – Jest wiele wakatów, ale znaleźć pracę wcale nie jest łatwo, zwłaszcza zgodną ze swoimi kwalifikacjami. Większość pracodawców, do których wysyłałam podania o pracę, nawet mi nie odpowiedziała. Nie chcę tracić czasu, dlatego zdecydowałam się na udział w programie.
W programie „Steps to public service” Ganna uczestniczy od września 2023 roku. Do tej pory wzięła udział w seminariach m.in. z zarządzania konfliktami, wiedzy o finansach, ekonomii, public relations.
– Wiele rzeczy jest podobnych w administracji w Niemczech i w Ukrainie – stwierdza. – Ale są też niuanse.
Ganna liczy, że hospitacje, które także są częścią programu, przybliżą ją do wymarzonej pracy. Na razie pilnie chodzi na zajęcia i zbiera kolejne zaświadczenia.
– W Ukrainie przez całe moje dotychczasowe życie miałam jeden segregator na dokumenty. W Berlinie, w ciągu dwóch lat pobytu, zapełniłam już dwa – śmieje się, przyznając, że wszelkiego rodzaju dokumenty, zaświadczenia i dyplomy mają w Niemczech szczególne znaczenie.
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>