Norymberga. Plakaty wyborcze Erdogana wywołały krytykę
1 maja 2023Przed wyborami parlamentarnymi i prezydenckimi w Turcji 14 maja, obywatele tureccy za granicą są wzywani do głosowania, także w Niemczech. W Norymberdze plakaty tureckiego prezydenta nie spotkały się ze zrozumieniem. Widać na nich Recepa Tayyipa Erdogana z uśmiechem na ustach i prawą ręką na sercu. Znalazło się także na nich hasło: „Doğru Zaman, Doğru Adam”, czyli „Właściwy czas, właściwy człowiek”.
Według lokalnych mediów plakaty te zostały rozwieszone w kilku dzielnicach Norymbergi. Władze miasta podały, że w związku z kampanią wyborczą od 22 kwietnia do 5 maja zezwolono na rozwieszenie 25 plakatów poza obrębem tamtejszej starówki. Wyjaśniły ponadto na Twitterze: „Jesteśmy oczywiście neutralni zarówno w niemieckich, jak i zagranicznych kampaniach wyborczych. W tym konkretnym przypadku nie było wniosków innych partii o takie plakaty. Te również zostałyby zatwierdzone, o ile na plakatach nie byłoby treści kryminalnych”.
Oburzenie niemieckich polityków
„Kto pozwala na coś takiego?” – wyraził swoje oburzenie na Twitterze polityk Zielonych Volker Beck. W wywiadzie dla dziennika „Bild” powiedział: „W 2017 roku niemiecki minister spraw wewnętrznych obiecał, że czegoś takiego nie będzie. Teraz jednak to się dzieje. Turecka kampania wyborcza nie powinna mieć miejsca na naszych ulicach. Tureckie partie nie korzystają z żadnych specjalnych przywilejów w Niemczech”. Jak dodał, „niemieccy politycy muszą się wreszcie obudzić: Erdogan i jego partia AKP są antydemokratami. Ci, którzy ich wspierają, zatruwają również klimat polityczny w Niemczech”.
„Cyniczna i nadzwyczaj ignorancka”
Słowa krytyki wyraził również Burak Copur, politolog z Essen. „To moralnie wysoce naganne i stanowi kpinę ze wszystkich ofiar reżimu Erdogana, żeby teraz widzieć stale jego podobiznę na ulicach Norymbergi” – skomentował w wywiadzie dla „Frankfurter Rundschau”. Decyzja władz jest, jego zdaniem, „cyniczna i nadzwyczaj ignorancka”.
W liście otwartym, skierowanym do burmistrza Norymbergi, Burak Copur zażądał usunięcia tych plakatów „w trosce o dobre imię miasta”. Według Cemala Bozoglu, posła Zielonych do bawarskiego parlamentu, plakaty wyborcze zostały usunięte we wczorajszą niedzielę (30.04.2023). Nie jest jasne, dlaczego tak się stało.
Aby móc wziąć udział w wyborach w Turcji, Turcy zamieszkali w Niemczech musieli wcześniej zarejestrować się na liście wyborczej. W Bawarii głosowanie jest możliwe w lokalach wyborczych m.in. w Monachium, Norymberdze i Ratyzbonie. Uprawnieni wyborcy mogą oddać swój głos do 9 maja. Następnie karty do głosowania zostaną przetransportowane do Turcji drogą lotniczą.
Więcej lokali wyborczych
Według danych Krajowego Urzędu Statystycznego w Bawarii mieszka około 174 tys. osób z tureckim obywatelstwem. W całych Niemczech około 1,5 mln osób będzie mogło oddać swój głos przed wyborami 14 maja. Według sondaży przedwyborczych lider tureckiej opozycji Kemal Kilicdaroglu ma duże szanse na pokonanie Erdogana po 20 latach sprawowania przez niego władzy. Kto zdobędzie większość w tureckim parlamencie liczącym 600 deputowanych, tego nie da się jeszcze przewidzieć. Jeśli żaden z kandydatów na najwyższy urząd państwowy nie uzyska wymaganej absolutnej większości głosów, 28 maja odbędzie się druga tura wyborów.
Od minionego czwartku 1,5 mln Turków w Niemczech do 9 maja może oddać swój głos w jednym z 16 lokali wyborczych na terenie Republiki Federalnej. Nigdy wcześniej tak wiele lokalizacji nie zostało zatwierdzonych na wniosek Ambasady Turcji w Niemczech, jak poinformowało niemieckie MSZ w odpowiedzi na zapytanie DW. W 2017 i 2018 roku w Niemczech było tylko 13 lokali wyborczych dla Turków. Tym razem uprawnieni mogą głosować w siedmiu największych niemieckich miastach, a także w Akwizgranie, Bremie, Essen, Hanowerze, Karlsruhe, Moguncji, Münster, Norymberdze i Ratyzbonie.
(DPA/jak)