Nowa generacja. Volkswagen prezentuje golfa VIII
Koncern Volkswagena wprowadza na rynek ósmą generację swojego bestsellerowego kompaktu. Czy po skandalu spalinowym Volkswagena i rosnącej modzie na auta elektryczne, nowy golf VIII znowu okaże się sukcesem kasowym?
Wyraźny facelifting
A więc tak wygląda. Nisko pochylona maska i podniesiony tył. W zasadzie nic nowego, ale widać, że golf VIII podąża za samochodową modą. Prawdziwe nowości kryją się w środku. Golf VIII po raz pierwszy będzie oferowany jako miękka hybryda oraz jako benzyniak w kilku wersjach silnika o dużo niższej emisji CO2 i tlenków azotu. Jego cena w Niemczech zaczyna się poniżej 20 tysięcy euro za wersję bazową.
Nowości w nowym Golfie
Najwięcej nowinek technicznych w nowym modelu golfa związanych jest jego elektroniką. Widać, że Volkswagen stawia na elektromobilność. Nowy golf trafia na rynek w wersji lekko odchudzonej. Jego niektóre funkcje elektroniczne pojawią się później. Czyżby, jak spekulują media, było to związane z problemami technicznymi? Koncern Volkswagena przyznał, że jego faza rozbiegowa potrwa trochę dłużej.
Klasa sama dla siebie
Wprowadzając w 1974 roku na rynek golfa pierwszej generacji, koncern Volkswagena wymyślił nową klasę samochodów kompaktowych z nadwoziem typu hatchback z dużymi drzwiami z tyłu pojazdu, które ułatwiały dostęp do przestrzeni bagażowej. To rozwiązanie się przyjęło i odniosło wielki sukces rynkowy. Inni producenci wypuścili podobne auta, ale to właśnie golf okazał się najlepszy.
Dłuższe, szersze, szybsze
Podczas gdy karoseria golfa przez wiele lat pozostawała w zasadzie niezmieniona - na zdjęciu widzimy golfy I, II i III generacji - ich silniki osiągały coraz większą moc. Pierwszy golf miał tylko 50 KM, za to golf VII już 86 KM. Był też znacznie większy od golfa pierwszej generacji. Miał bowiem 4,59 metra długości, a golf I tylko 3,70 metra.
Kariera golfa i jego właścicieli
W ciągu minionych 45 lat karierę zrobił nie tylko golf, ale także niektórzy jego właściciele. Powszechnie znany jest golf należący na przykład do Josepha Ratzingera, późniejszego papieża Benedykta XVI. Albo ten golf drugiej generacji. Czy wiecie kto nim jeździł? Dla ułatwienia - proszę spojrzeć uważnie na budynek widoczny za samochodem. Tak, to auto należało do Angeli Merkel!
Każdy znajdzie swojego golfa
Od 24 października w sprzedaży jest nowy golf VIII. Podobnie jak jego poprzednicy oferowany jest klientom w wielu wersjach nadwoziowych i silnikowych. Ta strategia działania dobrze zdała egzamin i Volkswagen wciąż się jej trzyma. Jeśli dla kogoś zwykły golf jest za niski i za mały, może kupić jego powiększoną wersją pod nazwą golf plus. Wejdzie do niej z łatwością także wózek z kijami do golfa.
Golf Variant, czyli kieszonkowy Passsat
Dla wielu kierowców volkswagen passat jest za duży i za drogi, a zwykły golf za mały. Z myślą o nich i ich potrzebach koncern z Wolfsburga przygotował golfa w odmianie kombi, która sprzedawana jest pod nazwą variant. Jego przestrzeń bagażowa jest naprawdę duża. Zmieszczą się w niej bez trudu dwie torby z kijami do golfa.
Zawsze na służbie
Podobnie jak jego słynny poprzednik, volkswagen garbus, także golf pełnił wiele różnych funkcji. W latach 50. i 60. ubiegłego wieku garbusami jeździła niemiecka policja. Golf również był przez nią używany jako radiowóz. Golf widoczny na zdjęciu, był od 2003 roku samochodem służbowym niemieckiej służby celnej. O jego zaletach mógł przekonać się osobiście ówczesny minister finansów Hans Eichel.
Dlaczego golf musi stale rosnąć?
Nie ma nic dziwnego w tym, że nowe modele golfa są coraz większe. Dzieje się tak, ponieważ klienci chcą mieć więcej miejsca dla siebie i na bagaż, ale także dlatego, że we wnętrzu pojazdu trzeba wygospodarować więcej przestrzeni na nowe urządzenia. W golfie pierwszej generacji na pewno nie zmieściłby się ten monitor, który jest ważnym elementem deski rozdzielczej golfa VI.
Golf w erze elektromobilności
Golf VII dostępny był także w wersji o napędzie elektrycznym, ale sprzedawał się bardzo słabo. W tej chwili koncern Volkswagena wiąże duże nadzieje z nową serią kompaktowych aut elektrycznych ID. Od początku listopada będą one zjeżdżać z taśmy montażowej zakładów w Zwickau, w których wcześniej montowano golfy. Zakłady te zostały całkowicie przebudowane i przystosowane do produkcji "elektryków".
Stacja końcowa - muzeum Volkswagena
Trochę to może dziwne, ale prawdziwe. Zanim pierwszy golf VIII trafi do nabywcy, już czeka na niego miejsce w muzeum Volkswagena w Wolfsburgu. Znajdzie się tam w towarzystwie swoich zasłużonych poprzedników. A gdy tak się stanie, będziemy wiedzieli na pewno, czy podobnie jak oni stał się rynkowym przebojem i czy doczeka się następcy - golfa dziewiątej generacji.