Nowa gmina muzułmańska w Niemczech
27 stycznia 2019Nowo powstałe stowarzyszenie pod nazwą "Muzułmanie w Dolnej Saksonii" zrzesza, jak oświadczył jego rzecznik Firouz Vladi, członków gmin muzułmańskich pochodzących z państw arabskich i afrykańskich, jak również z Bośni i Turcji, przy czym w tym ostatnim przypadku chodzi o niezależną gminę muzułmańską, która zdecydowała się do niego przyłączyć.
Jesteśmy niezależni i odcinamy się od DITIB-u
W nadchodzących latach i dziesięcioleciach czynnik pochodzenia członków nowego stowarzyszenia nie będzie odgrywał żadnej roli, zapewnił Vladi. Jak powiedział dosłownie: "Jesteśmy obywatelami niemieckimi, jesteśmy związani z Dolną Saksonią i jesteśmy muzułmanami. Postrzegamy siebie samych jako niezależnych od kraju pochodzenia". Nowe stowarzyszenie utrzymuje się ze składek członkowskich i nie korzysta z żadnych dotacji z zagranicy.
W tej chwili w Dolnej Saksonii działają trzy stowarzyszenia muzułmańskie. Wspomniane wyżej stowarzyszenie "Muzułmanie w Dolnej Saksonii) oraz Schura i Turecko-Islamska Unia Instytucji Religijnych (DITIB), od której nowe stowarzyszenie się dystansuje. DITIB-owi zarzuca się często utrzymywanie zbyt bliskich kontaktów z rządem w Ankarze i postrzega się go jako przedłużone ramię tureckiego prezydenta Erdogana w Niemczech.
Trudny dialog rządu w Hanowerze z muzułmanami
W listopadzie ubiegłego roku ze swego stanowiska ustąpił długoletni przewodniczący gmin muzułmańskich w Dolnej Saksonii wchodzących w skład DITIB-u Yilmaz Kilic. Jak oświadczył, zdecydował się na ten krok na znak protestu przeciwko mieszaniu się Turcji w jego działalność. Premier Dolnej Saksonii Stephan Weil z SPD wyraził ubolewanie z powodu tej decyzji i określił ją jako "poważny cios zadany dotychczasowym wysiłkom w utrzymywaniu dialogu z gminami muzułmańskimi". Well zapowiedział przeanalizowanie celowości utrzymywania przez rząd krajowy w Hanowerze dalszej współpracy z przedstawicielami Turecko-Islamskiej Unii Instytucji Religijnych. Wyniki tej analizy przedstawiono w ubiegłym tygodniu.
Kancelaria państwowa w Hanowerze oznajmiła, że rząd Dolnej Saksonii zdecydował się dalszą współpracę z DITIB-em z powodu "braku alternatywy". Poza tym, jak podano dalej, po stronie muzułmańskiej brakuje partnerów do rozmowy, którzy mogliby ją reprezentować jako całość.
Na początku stycznia tego roku w konferencji zorganizowanej w Centralnym Meczecie w Kolonii, wchodzącym w skład DITIB-u, wzięło udział pięciu czołowych przywódców Bractwa Muzułmańskiego uznawanego w Niemczech za organizację sprzeczną z konstytucją. Liczni politycy niemieccy zażądali w związku z tym, żeby Turecko-Islamska Unia Instytucji Religijnych, która ma w Niemczech około 900 meczetów i związanych z nimi gmin muzułmańskich, jasno i wyraźnie zdystanowała się od islamistów.
DW, epd, kna / pa