„Nowa rzeczywistość". Kanclerz Scholz o kryzysie budżetowym
28 listopada 2023W swoim wtorkowym wystąpieniu na forum Bundestagu kanclerz Olaf Scholz (SPD) powiedział, że wyrok Federalnego Trybunału Konstytucyjnego (FTK) w Karlsruhe w sprawie budżetu państwa tworzy „nową rzeczywistość", która sprawia, że „trudniej jest osiągnąć ważne i powszechnie podzielane cele dla naszego kraju". Scholz potwierdził również wcześniejsze doniesienia o zniesieniu na przełomie roku limitów cen energii.
Według Scholza Niemcy stoją przed „wyzwaniami, których nasza republika prawdopodobnie nigdy wcześniej nie doświadczyła w takiej koncentracji i dotkliwości". Wyrok FTK ma konsekwencje dla praktyki budżetowej „dla wszystkich obecnych i przyszłych rządów, na szczeblu federalnym i krajowym" - zaznaczył polityk socjaldemokracji.
W swoim wyroku z 16 listopada 2023 FTK orzekł, że przeznaczenie niespożytkowanych 60 mld euro z funduszu na walkę ze skutkami pandemii na politykę klimatyczną jest niezgodne z Ustawą Zasadniczą (konstytucją).
Scholz uspokaja
Szef niemieckiego rządu skierował przesłanie do wszystkich obywateli, „którzy są zaniepokojeni niektórymi szalonymi propozycjami i fałszywymi doniesieniami w mediach społecznościowych". Zapewnił, że „w codziennym życiu, tu i teraz, wyrok Federalnego Trybunału Konstytucyjnego niczego nie zmienia - całkowicie niezależnie od tego, czy otrzymujesz zasiłek rodzinny czy Bafög (kredyt na studia), emeryturę czy zasiłek mieszkaniowy".
Scholz zapowiedział też, że w przypadku „gdyby jednak ceny energii nieoczekiwanie ponownie dramatycznie wzrosły, zawsze jesteśmy w stanie szybko interweniować".
W przeciwieństwie do przedstawicieli swoich partnerów koalicyjnych, FDP i Zielonych, kanclerz unikał etykietowania praktyki budżetowej swojego rządu, która została odrzucona przez Trybunał Konstytucyjny. Powiedział jedynie, że „wiedząc o obecnej decyzji, zimą 2021 r. wybralibyśmy inne ścieżki - ścieżki, które Trybunał również wskazał w swoim orzeczeniu".
Krytyka opozycji
Politycy opozycji reagowali miejscami na komentarze kanclerza szyderczym śmiechem. W późniejszej debacie oskarżyli go o unikanie zajmowania jasnego stanowiska - na przykład w kwestii tego, czy budżet na 2024 r. będzie ponownie zgodny z zasadami kotwicy budżetowej (zwanej w Niemczech także hamulcem zadłużenia) czy w kwestii tego, jakie będą priorytety budżetowe koalicji w sytuacji ograniczenia swobody finansowej.
Lider opozycji Friedrich Merz (CDU) uznał, że Scholz nie nadaje się na kanclerza. „Buty, w których występuje Pan jako kanclerz Republiki Federalnej Niemiec, są dla Pana co najmniej o dwa rozmiary za duże" - powiedział lider CDU, zwracając się do Scholza.
Debata nie przyniosła żadnych rozstrzygnięć na temat organizacji budżetu na 2024 rok. Szef klubu poselskiego socjaldemokratów (SPD) Rolf Mützenich opowiedział się za ponownym zawieszeniem hamulca zadłużenia. Sprzeciwił się temu z kolei szef klubu poselskiego koalicyjnych liberałów Christian Dürr (FDP). Jak przyznał, „w koalicji są różne opinie na ten temat".
Przewodnicząca klubu Zielonych Katharina Dröge zwróciła uwagę, że w przeciwieństwie do liderów frakcji CDU/CSU na szczeblu federalnym, szefowie rządów CDU/CSU w krajach związkowych przedstawili konstruktywne propozycje reformy kotwicy budżetowej.
Lider grupy posłów bawarskiej CSU Alexander Dobrindt oskarżył kanclerza Scholza o zajęcie niejasnego stanowiska w kwestii kotwicy budżetowej. Zapowiedział, że klub CDU/CSU nie jest gotowy zalegalizować zniesienia kotwicy budżetowej.
Z kolei szef grupy parlamentarnej Partii Lewicy Dietmar Bartsch skrytykował w swoim przemówieniu hamulec zadłużenia jako „atak na przyszłość". Liderka populistyczno-prawicowej AfD Alice Weidel uznała Niemcy za „stojące na krawędzi niewypłacalności" po dwóch latach rządów koalicyjnych i wezwała do rozpisania nowych wyborów.
(AFP/du)