Nowe banknoty euro. "Zabawa w policjantów i złodziei"
6 listopada 2012Funkcjonariusze Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) policzyli fałszywe banknoty euro, które pojawiły się w obiegu w Niemczech w ciągu ubiegłego roku. Okazało się, że wartość wykrytych fałszywek opiewa na sumę 6,5 mln euro.
W porównaniu z ogólną ilością pieniędzy będących w obiegu, suma ta stanowi mało znaczący margines i wykryte w ten czy inny sposób fałszywki możnaby spokojnie zbagatelizować. Na pewno nie wpłyną one ani na stabilność waluty europejskiej, ani nie wstrząsną podstawami gospodarki w krajach UE.
Tego zdania jest także zastęca szefa wydziału do walki z fałszerzami pieniędzy w Krajowym Urzędzie Kryminalnym (LKA) Bawarii, Helmut Schäfer. W wywiadzie dla Deutsche Welle powiedział, że gdyby chodziło tylko o to, wtedy możnaby zostawić fałszerzy w spokoju, bo walka z nimi kosztuje więcej, niż wyrządzone przez nich szkody gospodarcze.
Jeśli jednak policja, nie bacząc na koszty, nadal ściga fałszerzy euro, to czyni tak dlatego, że do jej zadań należy także zadbanie o to, aby uczciwi obywatele mieli zawsze w portfelach tylko prawdziwe pieniądze.
Dlaczego w przyszłym wejdą do obiegu nowe banknoty euro?
W maju 2013 roku Europejski Bank Centralny wprowadzi do obiegu pierwszy banknot euro z nowej, lepiej zabezpieczonej przed fałszerzami, serii o nominale pięciu euro. Później, w odstępie rocznym, pojawią się nowe banknoty o rosnącym nominale. Akcja tak pojętej wymiany pieniędzy skończy się w chwili wypuszczenia banknotu o nominale 500 euro.
Nowe banknoty nie są pomyślane ani jako jako środek zwalczania inflacji, wywołanej nadmierną ilością będących w obiegu fałszywek, ani też umacniania stabilności waluty europejskiej zagrożonej kryzysem zadłużenia w strefie euro. Jak wyjaśnia dalej Helmut Schäfer, chodzi o maksymalne utrudnienie życia fałszerzom pieniędzy, co można potraktować jako kolejną odsłonę "zabawy w policjantów i złodziei" pomiędzy bankami i policją z jednej strony, a przestępcami z drugiej.
Ta celowo żartobliwa wypowiedź kryje w sobie kilka poważnych spraw. Wiadomo z doświadczenia, że wraz z utrzymywaniem w obiegu przez dłuższy okres dowolnych pieniędzy, na przykład euro czy dolarów USA, wzrasta ilość fałszywek, ponieważ fałszerze mają czas na opanowanie metod ich podrabiania. Pierwsze próbki są niemal zawsze łatwe do rozpoznania, ale następne całkiem dobrze udają prawdziwe pieniądze.
To sygnał, że trzeba pomyśleć o wydrukowaniu nowych, lepiej zabezpieczonych przed fałszerzami banknotów. Jest to proces znany i praktykowany od lat na całym świecie. Będące obecnie w obiegu banknoty euro liczą już 10 lat. Wiele z nich jest zużytych lub uszkodzonych więc i tak należałoby je wycofać z rynku. Zastąpienie ich nowymi, bezpieczniejszymi banknotami oznacza dodatkową korzyść.
Wyznania mistrza fałszerzy
Koloński artysta Hans-Jürgen Kuhl cieszy się sławą jednego z najlepszych fałszerzy pieniędzy w historii. "Wyprodukowane" przez niego dolary USA specjaliści ocenili jako "przerażająco doskonałe". Kuhl wpadł w 2007 roku i po trwającym zaledwie jeden dzień procesie został skazany na sześć lat więzienia. W tej chwili nadal odbywa karę w więzieniu otwartym, ale może udzielać wywiadów, przez co jego historia jest dobrze znana. Doczekała się nawet książki i komedii kryminalnej.
Zapytany przez reportera Deutsche Welle, co mu się nie podoba w będących w tej chwili w obiegu banknotach euro powiedział, że półwypukły skrót nazwy Europejskiego Banku Centralnego można stosunkowo łatwo podrobić i należałoby go zastąpić czymś lepszym. Zdecydowanie najtrudniejszym wyzwaniem dla biegłego w swym fachu fałszerza pieniędzy są za to znak wodny i hologram.
W nowych banknotach te i inne zabezpieczenia zostaną udoskonalone i euro z drugiej serii mają szansę stać się najbezpieczniejszymi banknotami na świecie. Z dużo mniejszym uznaniem Kuhl wypowiedział się o nowych dolarach amerykańskich. Są one, co prawda, dużo lepsze od poprzednich, ale "dla naprawdę dobrego fałszerza ich podrobienie nie przedstawia szczególnych trudności".
Helmut Schäfer z LKA w Monachium podziela tę opinię. Jest przekonany, że "nigdy i nigdzie nie będzie pieniędzy niemożliwych do podrobienia". Chodzi zatem o to, aby ich fałszerzom maksymalnie utrudnić pracę. Ale po jakimś czasie fałszerze opanują nową technologię i zaczną wypuszczać udane fałszywki i wtedy przychodzi czas na wydrukowanie nowej, ulepszonej serii banknotów. Ten sam los czeka także nowe euro. W tym punkcie policjant i fałszerz są absolutnie jednomyślni.
Dirk Kaufmann / Andrzej Pawlak
red. odp.: Małgorzata Matzke