Obława na domniemanego terrorystę zakończona
10 października 2016Obława na Jaber al-Bakra, trwała dwa dni. Został on aresztowany w jednym z mieszkań w Lipsku, którego główny lokator, również Syryjczyk, zawiadomił policję.
"Bild" podaje na swoich stronach, że al-Bakr był szkolony przez tzw. Państwo Islamskie w dziedzinie konstruowania bomb. W sobotę (08.10) w jego mieszkaniu w Chemnitz znaleziono kilkaset gramów groźnego materiału wybuchowego "o dużo większej sile rażenia niż trotyl". Zabezpieczony przez policję materiał wybuchowy został zdetonowany w kontrolowany sposób na specjalnym poligonie. Jak podają niemieckie media, chodzi tu o TATP, czyli trimeryczny nadtlenek azotu, zwany popularnie "matką szatana". Jest on chętnie stosowany przez terrorystów, gdyż można go w stosunkowo łatwy sposób wyprodukować w warunkach domowych z ogólnie dostępnych materiałów.
Dwaj domniemani wspólnicy zwolnieni z aresztu
Saksońska policja ujęła tymczasem trzech innych Syryjczyków podejrzanych o współpracę z domniemanym terrorystą. Po ich przesłuchaniu przez sędziego mającego prawo wydania nakazu aresztowania, dwóch z nich zostało zwolnionych. Trzeci Syryjczyk został zatrzymany w areszcie ponieważ, jak podała rzeczniczka policji w Chemnitz, istnieje uzasadnione podejrzenie, że może on być bliskim wspólnikiem Jabera al-Bakra. Przeciwko niemu toczy się teraz postępowanie wyjaśniające z podejrzenia o "przygotowywanie poważnego aktu przemocy zagrażającego państwu". Wynajmował on al-Bakrowi mieszkanie w Chemnitz.
Obławą na Jabera-al-Bakra objęto całą Republikę Federalną. W sobotę 8 października policja w Chemnitz ewakuowała częściowo dworzec kolejowy w tym mieście, gdyż dwaj wspomniani wyżej Syryjczycy mieli przy sobie podejrzaną, czerwoną walizkę. Została ona zbadana na peronie przez policyjnego robota pirotechnicznego. Okazała się niegroźna.
Pseudouchodźca
Wiadomo już na pewno, że Jaber al-Bakr przybył do Niemiec z Syrii jako uchodźca i od wielu miesięcy korzystał ze statusu uchodźcy. Był obserwowany przez niemiecki kontrwywiad. Utrzymywał kontakty z bojownikami tzw. Państwa Islamskiego.
Obława na domniemanego terrorystę prowadzona była także w odległym o 260 km od Chemnitz Berlinie. Na lotnisku Berlin-Schönefeld funkcjonariusze specjalnego oddziału prewencji, liczącego 30 policjantów, kontrolowali na bieżąco podróżnych w terminalach oraz dojazd do lotniska.
Niemcy na celowniku islamskich terrorystów
Wykryty przez niemiecki kontrwywiad niedoszły zamach bombowy w Chemnitz nie jest jedynym aktem przemocy przygotowywanym przez islamskich terrorystów na terenie Republiki Federalnej w tym roku. W lutym policja trafiła na ślad grupy przestępczej, podejrzewanej o przygotowywanie zamachu bombowego w Berlinie. W czerwcu aresztowano trzech domniemanych sympatyków Państwa Islamskiego planujących zdetonować ładunek wybuchowy na starówce w Düsseldorfie, a ostatnio, we wrześniu, w ręce policji wpadł 16-letni uchodźca z Syrii, który planował podobny zamach we współpracy, jak podano, z partnerem z zagranicy, który udzielał mu przez Internet wskazówek, jak ma przygotować ładunek wybuchowy.
dpa, afp / Andrzej Pawlak