Obława na irańskich agentów w Niemczech
16 stycznia 2018Obławę na domniemanych agentów irańskich przeprowadzono we wtorek (16.01.2018) rano. Policja przeszukała mieszkania i pomieszczenia biurowe należące do 10 Irańczyków podejrzewanych o obserwowanie na terenie Niemiec celów przyszłych ataków i akcji dywersyjnych, którymi są, jak się zakłada, izraelskie i żydowskie instytucje i inne obiekty w RFN. Jak podaje portal Focus Online, do przeszukań doszło w czterech krajach związkowych: Badenii-Wirtembergii, Nadrenii Północnej-Westfalii, Bawarii i Berlinie.
Mordercy na zlecenie
Wspomniane wyżej 10 osób, uznanych za szczególnie niebezpieczne, są członkami tzw. brygady al-Kuds, jednostki specjalnej w siłach irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Jednostkę tę utworzono podczas wojny iracko-irańskiej. Liczyła ona wtedy od dwóch do pięciu tysięcy żołnierzy, a jej początkowym zadaniem bylo przeprowadzanie operacji dywersyjnych wymierzonych przeciwko Izraelowi.
W późniejszym okresie zakres jej działań rozszerzono o prowadzenie operacji specjalnych za granicą, do których należy organizowanie, szkolenie i wspieranie islamskich organizacji terrorystycznych i innych oraz szpiegostwo. Ocenia się, że bragada al-Kuds liczy obecnie klikanaście tysięcy wszechstronnie wyszkolonych żołnierzy, a więc ma siłę dywizji.
Irańscy specjalsi z tej jednostki mają na koncie liczne zamachy terrorystyczne, przeprowadzone w Iranie i za granicą. Ich celem byli z reguły znani krytycy irańskiego rządu ajatollahów. Chodzi tu o specjalną grupę zawodowych morderców, podlegającą operacyjnie irańskiemu Ministerstwu Wywiadu i Bezpieczeństwa. Kilerzy z tego komanda likwidowali także dysydentów na zlecenie palestyńskiej organizacji Hamas, uznawanej w większości państw zachodnich za organizację terrorystyczną.
Agenci pod nadzorem
Jak podaje Prokuratura Generalna w Karlsruhe, policjanci uczestniczący w akcji przeszukania lokali należących do domniemanych irańskich agentów, zebezpieczyli w nich różnorodny materiał dowodowy, na podstawie którego zostaną później ewentualnie podjęte decyzje o aresztowaniu ich właścicieli na podstawie podejrzenia o szpiegostwo. Na razie nikt nie został aresztowany.
Podstawą akcji policyjnej są wyniki szeroko zakrojonej obserwacji prowadzonej od dłuższego czasu przez Federalny Urząd Ochrony Konstytucji, czyli niemiecki kontrwywiad. Irańscy agenci uchodzą za szczególnie niebezpiecznych. We wrześniu 1992 roku zamordowali w Berlinie w greckiej restauracji "Mykonos" czterech irańsko-kurdyjskich polityków na uchodźstwie. Późniejsze śledztwo wykazało, że zlecenie na ich zamordowanie wydało irańskie Ministerstwo Wywiadu i Bezpieczeństwa. Sprawa ta doprowadziła do przejściowego zerwania stosunków niemiecko-irańskich.
Andrzej Pawlak / DW, dpa, afp