Odra: regionalny tygrys Europy?
13 stycznia 2010Wspólne strategia komunikacyjna oraz duże polsko-niemieckie projekty w dziedzinie badań i nauki - to główne cele Partnerstwa Odry, jakie formalnie zawarto ponad rok temu w Poznaniu. W ramach współpracy ośmiu regionów po polskiej i niemieckiej stronie granicy region ma w przyszłości "konkurować z podobnymi transgranicznymi regionami w Europie, jak doliną Dunaju, Lotaryngią czy krajem Saary" - powiedział premier landu Brandenburgii Matthias Platzek. - "W Europie nie ma już wyścigu państw, lecz jest wyścig regionów", zauważył uzasadniając współpracę.
Do października tego roku w ramach Partnerstwa Odry ma powstać strategia rozwoju komunikacji w tym regionie. Chodzi o rozbudowę i modernizację tras kolejowych i drogowych, jak również połączeń powietrznych i wodnych. Obecnie dzięki współpracy regionalnej trwają np. prace nad przyspieszeniem połączenia kolejowego Berlin - Wrocław (przystosowanie szyn do prędkości 160 km/h na trasie Berlin-Chociebuż i Legnica-Wrocław). Do roku 2011 ma być również oddana autostrada do Poznania, zapewniali uczestnicy spotkania. O innych szczegółach partnerzy nie chcieli jednak mówić.
"Masterplan" czy marzenia?
Rolf Mafael, niemiecki przewodniczący bilateralnej komisji międzyrządowej ds. współpracy transgranicznej, nazwał przygotowywany dokument "masterplanem" dla polsko-niemieckiego regionu przygranicznego. Zdaniem ekspertów wiele będzie jednak zależało od tego, na ile plany uwzględniające interesy współpracujących regionów będą się pokrywały z centralnymi planami rządowymi obydwu państw.
Politycy biorący udział w spotkaniu w Poczdamie zaznaczyli, że plany Partnerstwa Odry chcą na bieżąco konsultować z komitetem gospodarki przestrzennej w polsko-niemieckiej komisji międzyrządowej, bo "to zapewni możliwie daleko idącą zbieżność planów i interesów", powiedział Platzeck.
Wzniosłe deklaracje, mało konkretów
Na krytykę dziennikarzy podczas spotkania w Poczdamie, na którym zarzucono politykom, że spotkanie ma jedynie deklaracyjny charakter, premier landu Brandenburgii Platzeck odpowiedział: - "Apeluję o cierpliwość, bo pomimo, że od zwrotu minęło 20 lat, to prawdziwe warunki do współpracy i rozwoju regionu mamy dopiero od niedawna, a więc od wejścia Polski do UE oraz strefy Szengen".
Jego zdaniem regiony po obu stronach granicy zrobiły już wiele. - "Jeżeli do pażdziernika 2010 naprawdę uda nam się konkretnie zdefiniować wspólne stanowisko odnośnie rozwoju komunikacji oraz współpracy naukowo-badawczej to osiągniemy w tym czasie więcej, niż marzyliśmy zawierając Partnerstwo Odry ponad rok temu", dodał Platzeck.
Unia pomoże
Celem spotkania w Poczdamie było głównie sporządzenie harmonogramu dalszych działań, tak by za dziesięć miesięcy podpisać dokument określający konkrety współpracy. Ważnym tematem jest w tym czasie również ustalenie statusu partnerstwa, bo jak powiedział premier Brandeburgii: - "To może mieć znaczenie przy staraniach o środki unijne na jego rozwój".
Władysław Husejko, marszałek województwa zachodniopomorskiego podkreślił strategiczny charakter partnerstwa dla regionu przygranicznego. - "Wiek XXI jest wiekiem społeczeństwa informacyjnego i dlatego musimy połączyć siły, by się przebić jako region", zaznaczył Husejko. Dodał również, że w dziedzinie badawczo-naukowej polskie i niemieckie regiony "mają spore szanse na uzyskanie poważnego wsparcia z Unii".
Pierwsze koty za płoty
W pierwszym roboczym spotkaniu partnerów w Poczdamie udział wzięli m.in. premierzy landów Brandenburgii, Saksonii, Meklemburgii- Przedpomorza oraz miasta Berlin, jak również marszałkowie i wojewodowie województwa zachodniopomorskiego, wielkopolskiego, dolnośląskiego i lubuskiego. Było to pierwsze w pełni robocze spotkanie przedstawicieli wszystkich regionów.
Początki Partnerstwa Odry sięgają roku 2006. Napięte stosunki między Warszawą a Berlinem utrudniały wówczas rozwinięcie projektów. Teraz partnerzy mają nadzieję, że współpraca otrzyma wreszcie zielone światło.
Róża Romaniec
red.odp.: Małgorzata Matzke / du