Paracetamol. Ma wpływ na psychikę
24 grudnia 2021W zależności od dawki, środki przeciwbólowe takie jak ibuprofen, aspiryna czy paracetamol, są dostępne bez recepty. W przypadku paracetamolu na dawkę 500 mg lub większą wymagana jest oficjalna recepta. Jest to jednak mydlenie oczu. Maksymalna zalecana dawka dzienna dla zdrowych dorosłych wynosi 4000 mg, a można ją osiągnąć za pomocą wielu małych dawek, nawet bez recepty lekarza.
Wielu z tych, którzy na własną rękę przyjmują wysokie dawki paracetamolu, zazwyczaj nie zdaje sobie sprawy z możliwych skutków ubocznych i konsekwencji. Paracetamol można znaleźć w wielu apteczkach jako środek przeciwbólowy. Obniża gorączkę i dlatego jest często podawany nawet małym dzieciom.
Jednak lek ten nie jest w żadnym wypadku nieszkodliwy – podkreśla Gerhard Mueller-Schwefe z Centrum Leczenia Bólu i Paliatywnego w Goeppingen. – Paracetamol może poważnie uszkodzić wątrobę, a szczególnie w przypadku dzieci zdarza się raz po raz, że lek jest przedawkowany – mówi.
Właściwa dawka ma kluczowe znaczenie. W przeciwnym razie można doprowadzić do poważnego uszkodzenia wątroby, a nawet jej niewydolności – ostrzega Mueller-Schwefe. – Wątroba przechodzi przez proces zapalny, ponieważ rozkładane produkty nie mogą być wydalane. Wówczas dochodzi do reakcji immunologicznej. Prowadzi ona do zapalenia wątroby, a im więcej komórek wątroby jest zniszczonych, tym bardziej dramatyczny jest ten stan.
W sposób niekontrolowany
Jeśli paracetamol nie zadziała od razu, niektórzy ludzie przyjmują kolejną tabletkę. A jeśli i ona nie zadziała, to kolejną, i kolejną… Niektórzy mają nadzieję, że kilka tabletek naraz przyniesie pożądany efekt. – Wtedy rzeczywiście istnieje ryzyko, że wątroba zastrajkuje – mówi Mueller-Schwefe. Może to mieć skutek śmiertelny i nawet lekarz nie ma na to wpływu. – Przy samoleczeniu każdy działa na własną odpowiedzialność – stwierdza.
W zależności od tego, ile paracetamolu ktoś przyjmuje i przez jaki okres czasu, środek przeciwbólowy może uzależniać. Paracetamol działa głównie na ośrodkowy układ nerwowy, tj. na rdzeń kręgowy i mózg. Przez długi czas fakt ten nie był znany – wyjaśnia Mueller-Schwefe. – Dzięki badaniom naukowym lepiej rozumiemy teraz, że paracetamol atakuje system w rdzeniu kręgowym, który jest odpowiedzialny za kontrolę bólu.
Nasze ciało posiada wiele różnych systemów bólu. Jednym z nich jest nasz system produkcji endorfiny – nasz własny ośrodek morfiny. Nasz organizm zatem sam produkuje morfinę, nie jest ona dostarczana z zewnątrz i jest częścią naszego systemu kontroli bólu. W sytuacjach kryzysowych uaktywnia się gwałtownie i może nas chronić, ponieważ łagodzi i tłumi ból. Paracetamol z kolei hamuje ból w receptorach własnych organizmu.
Większa gotowość do ryzyka
Jednocześnie jednak istnieją skutki uboczne, których większość ludzi prawdopodobnie nie zauważa. – Pod względem emocjonalnym jest się mniej „rozkołysanym”. To znaczy: emocjonalnie nie jesteś ani pozytywnie, ani negatywnie zaangażowany w dane sytuacje – mówi terapeuta Mueller-Schwefe. – Jeśli ktoś cierpi, nie uczestniczy się w tym wewnętrznie tak bardzo. Podobnie, gdy ktoś się cieszy.
Osoba ta nosi w środku pewną „osłonę". Ale to nie wszystko – zmieniają się również inne zachowania. – Szybciej podejmuje się decyzje, nie rozpatrując najpierw „za” i „przeciw”. Jest się bardziej skłonnym do podejmowania ryzyka.
Jeśli ktoś znajduje się w sytuacji kryzysowej lub grozi mu utrata życia, podejmowanie szybkich decyzji może być istotne.
Paracetamol może zmienić charakter
W celu uzyskania istotnych danych na temat paracetamolu przeprowadzono kilka badań naukowych, w tym jedno na Ohio State University w 2020 roku. Naukowcy doszli do wniosku, że paracetamol ma wpływ na ludzką świadomość i może nawet zmienić charakter w krótkim okresie czasu.
Naukowcy podzielili badanych na dwie grupy i postawili ich w określonych sytuacjach. Jednej grupie podawano paracetamol, drugiej placebo. Osoby przyjmujące paracetamol zachowywały się znacznie bardziej ryzykownie i reagowały mniej lękliwie niż grupa porównawcza. Ale wydawali się obojętni, wykazywali mało empatii, a nawet ranili uczucia innych. Ale byli też mniej lękliwi. – Są ludzie, którzy biorą paracetamol nie tylko dla uśmierzenia bólu. Chcą również osiągnąć ten efekt osłony, aby nie być już dotkniętym emocjonalnie – ani pozytywnie, ani negatywnie. To może być zatem motywacja do regularnego przyjmowania takich leków – mówi Mueller-Schwefe.
Alternatywne leczenie bólu
Doświadczony terapeuta bólu zna alternatywy, z których mogą skorzystać osoby próbujące uśmierzyć ból. – W przypadku napięciowych bólów głowy należałoby najpierw zbadać, dlaczego te napięcia występują, a następnie prawdopodobnie zalecić trening typu MBSR (redukcji stresu za pomocą uważności – red.).
Z pomocą takiego treningu można łatwiej znaleźć przyczynę bólu i przeciwdziałać temu. – Ale branie środka przeciwbólowego albo tym bardziej profilaktyczne jego zażywanie, bo chce się na przykład uprawiać sport, to kompletny nonsens – stwierdza Mueller-Schwefe.