Pechowe lotnisko w Berlinie. Wielka niewiadoma
28 grudnia 2016Właściwie już od lat samoloty startujące i lądujące w stolicy Niemiec powinny korzystać z BER – portu lotniczego Berlin-Brandenburg im. Willy'ego Brandta. Terminy jego otwarcia były przesuwane już wielokrotnie, ostatni mówił o końcu 2017 roku. Ale i z niego pewnie nic nie będzie, podała Niemiecka Agencja Prasowa (dpa), powołując się na źródła z poinformowanych kręgów. Według dpa, w radzie nadzorczej BER mówi się teraz o uruchomieniu lotniska wiosną 2018. O ponownym przełożeniu terminu oddania do użytku „dumy Berlina” pisał też niedawno dziennik „Bild”.
Rzecznik BER nie chciał tych doniesień ani zdementować, ani potwierdzić. Stwierdził tylko, że: „Wypowiemy się w styczniu. Chcemy ustalić termin na podstawie wiarygodnych informacji a to stanie się w styczniu”.
„Ambitny cel"
Także Martin Burkert (SPD), szef komisji transportu Bundestagu, po tym jak zwiedził w październiku plac budowy, uznał, że dotrzymanie terminu otwarcia lotniska w 2017 roku nie jest już możliwe. Tymczasem nadburmistrz Berlina i szef rady nadzorczej BER Michael Müller (SPD) jeszcze na początku grudnia mówił o „ambitnym celu”, jakim jest uruchomienie portu lotniczego w 2017.
Centralny port lotniczy Berlina jest budowany od 2006 roku. Działalność miał podjąć pierwotnie w październiku 2011. Nie pozwoliły na to problemy techniczne, szereg usterek budowlanych, błędy w planowaniu. Wszystkie te wpadki, rosnące w nieskończoność koszty budowy i wielokrotnie przesuwane terminy otwarcia lotniska od lat wystawiają Berlin na pośmiewisko, nie tylko w Niemczech.
dpa, bild / Elżbieta Stasik