Piłkarskie gadżety dobrym sposobem na przytrzymanie klienta
10 maja 2016Około 8 mln plastikowych torebek zawierających karty z wizerunkami piłkarzy dla kolekcjonerów opuszcza dziennie taśmy produkcyjne zakładów Panini w Modenie we Włoszech. Stąd rozsyłane są na cały świat. Okres przed rozpoczęciem Mistrzostw Europy w piłce nożnej we Francji jest dla włoskiego producenta wyjątkowo gorący. Tym bardziej, że, jak zaznacza szef produkcji Giuseppe Tagliavini, „zbyt w porównaniu z Euro 2012 zapowiada się o wiele większy”.
Ważnym rynkiem zbytu dla zakładów z Modeny są niezmiennie Niemcy. Na pasji zbierackiej najmłodszych korzysta nie tylko włoski producent. Czyni to też druga co do wielkości w Niemczech sieć handlu spożywczego REWE. Od początku maja br. prowadzi ona akcję z kartami, na których są wizerunki zawodników drużyny narodowej Niemiec. Każdy klient przy zakupie towarów o wartości 10 euro otrzymuje oficjalne zdjęcie jednego z reprezentantów Niemiec. Udostępniono 36 motywów. Obok 30 różnych kart do gry są też do wyboru: trenerskie trio, emblemat Niemieckiego Związku Piłki Nożnej (DFB) oraz Paule - maskotka niemieckiej drużyny.
Pod naciskiem najmłodszych
Według Martina Fassnachta, eksperta ds. marketingu z Wyższej Szkoły Menedżerskiej im. Otto Beisheima (WHU) w Duesseldorfie, sukces tej akcji jest zaprogramowany. - Z perspektywy supermarketów taka akcja bardzo się opłaca. Z powodu obrazków dzieci naciskają na rodziców, by robili zakupy w REWE. I wysokie jest prawdopodobieństwo, że rodzice przynajmniej raz na jakiś czas tym naciskom ulegają – twierdzi ekspert.
Również producent słodyczy „Ferrero” wykorzystuje niezwykłą siłę przyciągania niemieckiej drużyny i na podobieństwo REWE wabi najmłodszych akcją z kartami. Inne rozwiązanie wybrał dyskonter „Lidl”. Rezygnując z indywidualnej kolekcji obrazków udostępnił on we współpracy z zakładami Panini gratisowe obrazki do zbierania. A sieci CocaCola i Mc Donald's nawiązując współpracę z włoskim producentem wprowadziły w obieg nie tylko bezpłatne obrazki, lecz także specjalne albumy do zbierania.
Sposób na przytrzymanie klienta
Zakłady Panini z Modeny posiadające od 1980 r. wyłączność na produkcję kart obrazkowych dot. piłkarskich mistrzostw Europy, w tym roku rozszerzyły jeszcze dodatkowo swoją ofertę. Obok klasycznych naklejek i kart z obrazkami, w sprzedaży pojawiły się też w sieci figurki piłkarzy oraz inne gadżety kibica. Mają one zapewnić jeszcze większy obrót. - Kolekcjonerstwo w przypadku piłki nożnej jest czymś wyjątkowym i nie da się go przenieść na inne dziedziny – mówi szef marketingu Fabrizio Melegari. - Jest też wielu dorosłych kolekcjonerów, którzy przypominają sobie dzieciństwo lub zbierają karty pospołu z dziećmi - dodaje.
Zakłady Panini chcą również za pomocą aplikacji i ofert w Internecie wykorzystać trend dot. cyfryzacji. Jednocześnie niezachwiana jest wciąż wiara w przyszłość drukowanych albumów. W opinii Fabrizio Melegari „technika cyfrowa nie jest w stanie oddać fizycznego charakteru określonych produktów, np. radości posiadania jednego z piłkarzy i możliwości wzięcia go do ręki. Lub szelestu papieru i zapachu świeżo wydrukowanych naklejek, podczas przeglądania albumu”.
Również Martin Fassnacht jest przekonany o sukcesie akcji i gadżeciarskich ofert związanych z Euro 2016. - Obrazki z piłkarzami do zbierania to wspaniały sposób na przywiązanie do siebie klienta. Jesteśmy z natury łowcami i zbieraczami – tłumaczy ekspert ds. marketingu. A piłka nożna, jego zdaniem, jak mało co, nadaje się do rozbudzenia kolekcjonerskiej pasji, bo „jest tematem niezwykle emocjonalnym”.
Miriam Schmidt, Erich Reimann / Alexandra Jarecka