Pociągiem z Niemiec do Polski. Nowe oferty
13 kwietnia 2016„Pociąg kulturalny” z Berlina do tegorocznej Europejskiej Stolicy Kultury – Wrocławia – ruszy w sobotę 30 kwietnia br. Będzie kursował przez kilka miesięcy w soboty i niedziele aż do września. Atrakcyjnym przystankiem po drodze będzie Chociebuż – stolica kulturalna Dolnych Łużyc. – Wrocław i inne polskie miasta są atrakcyjnym celem wycieczek dla Niemców. Nasza oferta ma temu służyć – mówi Steffen Streu, rzecznik brandenburskiego ministerstwa infrastruktury i planowania. Koszty połączenia pokryją kraje związkowe Berlin i Brandenburgia. Również Wrocław udzielił finansowego wsparcia.
Chętni do odwiedzenia polskiej stolicy kulturalnej będą mogli w sobotę rano wsiąść do pociągu w Berlinie-Lichtenbergu i około godziny 13-tej dojechać do Wrocławia. Powrót do Berlina możliwy będzie w sobotę wieczorem lub w niedzielne popołudnie. Podróż w jedną stronę kosztuje zaledwie 19 euro.
Już na pokładzie pociągu pasażerowie będą mieli okazję do spotkania z polską kulturą. W jednym z wagonów planowane są spotkania literackie, mobilne biblioteki, wystawy, koncerty, a nawet błyskawiczne kursy językowe.
Ważny krok dla regionu
To nie jedyna nowość w ruchu kolejowym między Polską a Niemcami. Kilka ofert transgranicznych wprowadziła niedawno Brandenburgia. Od początku kwietnia można podróżować pociągiem regionalnym bezpośrednio z Berlina-Lichtenbergu do Zielonej Góry. Czas przejazdu to około 2,5 godziny. – Do tej pory przesiadki na tej trasie powstrzymywały wielu Polaków i Niemców od korzystania z pociągów – przyznała brandenburska minister transportu Kathrin Schneider, która 1 kwietnia br. uczestniczyła w pierwszym kursie do Zielonej Góry. Podkreśliła, że rozbudowa transgranicznych połączeń kolejowych ma dla Brandenburgii bardzo duże znaczenie. – Nowe połączenia to duży postęp dla mieszkańców tego regionu – dodała.
Jeszcze w marcu ruszyło kolejne połączenie między Berlinem a Wielkopolską – pociąg regionalny RB 26 relacji Berlin-Gorzów-Krzyż. W przyszłości planowane są dodatkowe połączenia na tej linii. Ponadto w planach jest także wprowadzenie stałego połączenia między Berlinem a Wrocławiem.
Do pracy lub na wycieczkę
Każda nowa oferta w ruchu transgranicznym wymaga jednak czasu. – To długotrwałe procesy, a największym wyzwaniem jest strona techniczna i finansowa przedsięwzięć – wyjaśnia Elke Krokowski, rzeczniczka prasowa Związku Przedsiębiorstw Komunikacyjnych Berlin-Brandenburgia (VBB). Pojazdy muszą być dopuszczone do ruchu w obu krajach, różny jest także sposób finansowania ruchu kolejowego po obu stronach Odry. – Brakuje przede wszystkich pewności w finansowaniu projektów kolejowych przez dłuższy czas – mówi Krokowski. Do tego dochodzą porozumienia spółek kolejowych, problemy z elektryfikacją sieci i jej rozbudową. W Brukseli trwają właśnie prace nad ujednoliceniem przepisów dotyczących standardów technicznych w poszczególnych krajach.
O tym jednak, czy nowe połączenia regionalne na trwałe trafią do rozkładu jazdy, zadecydują przede wszystkim pasażerowie. Na razie nowości w ruchu obowiązują do grudniowej zmiany rozkładu jazdy. W Związku Przedsiębiorstw Komunikacyjnych Berlin-Brandenburgia panuje przekonanie, że na dodatkowej ofercie w ruchu transgranicznym skorzystają przede wszystkim Polacy dojeżdżający regularnie do pracy po niemieckiej stronie oraz Niemcy odwiedzający Polskę w celach turystycznych.
Autokarem do Wrocławia, Katowic i Krakowa
Regionalne oferty są uzpełnieniem luki w międzynarodowych połączeniach kolejowych oferownych przez Deutsche Bahn. Na tym polu jest niewiele zmian. Do czterech razy dziennie kursują pociągi Eurocity z Berlina przez Frankturt n. Odrą do Poznania i Warszawy. Pociągiem można też dojechać bezpośrednio z Berlina do Trójmiasta i Wrocławia. Niemieckie Koleje oferują także przejazd autokarem (IC Bus) ze stolicy Niemiec do Wrocławia, Katowic i Krakowa. Taki przejazd do tegorocznej Europejskiej Stolicy Kultury kosztuje co najmniej 19 euro w jedną stronę.
Katarzyna Domagała