Polacy i Węgrzy oceniają swoje sądy najgorzej w Unii
8 czerwca 2023Aż 66 proc. Polaków ocenia niezawisłość polskich sądów źle lub bardzo źle. Mniej zaufania do sądownictwa mają w Unii tylko Węgrzy, gdzie w niezależność wymiaru sprawiedliwości wątpi 72 proc. obywateli. Zdaniem ponad połowy (54,9 proc.) Polaków krajowy wymiar sprawiedliwości znajduje się pod zbyt dużym wpływem rządu i polityków. Dodatkowo 46 proc. badanych uważa, że sądy są pod naciskiem także innych grup interesów, w tym biznesu, a sama pozycja sędziego nie jest gwarantem jego niezależności.
Sądy największym zaufaniem cieszą się natomiast w Finlandii, gdzie 76 proc. mieszkańców ocenia ich niezależność dobrze i bardzo dobrze, a tylko 10 proc. źle i bardzo źle. Swoim sądom ufają też Niemcy: zaledwie jeden na 10 Niemców wierzy w to, że decyzje sądów mogą być uzależnione od nacisków politycznych lub lobbingu.
Ogólnie – ocenia Komisja Europejska – w porównaniu z rokiem ubiegłym w 12 państwach członkowskich zaufanie do niezawisłości sądów wzrosło. Niestety w kilku, w tym Polsce – podkreśla Komisja – od kilku lat pozostaje na bardzo niskim poziomie. – Zdobycie zaufania obywateli do ich systemów prawnych nadal pozostaje wyzwaniem UE. To niepokojący trend – powiedział, przedstawiając raport, komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders.
Recepta? Wprowadzić reformy
Polska znalazła się na ostatnim miejscu w UE, jeśli chodzi o zaufanie do sądów ze strony inwestorów. Jak tłumaczy KE, zaufanie do niezależności wymiaru sprawiedliwości oznacza, że przedsiębiorstwa mają poczucie, że mogą w pełni korzystać ze swoich praw i prowadzić działalność w przyjaznym dla biznesu i inwestycji środowisku. – Tam, gdzie systemy sądowe gwarantują egzekwowanie praw, wierzyciele są bardziej skłonni do udzielania pożyczek, przedsiębiorstwa są zniechęcane do oportunistycznych zachowań, koszty transakcji są zmniejszone, a innowacyjne przedsiębiorstwa są bardziej skłonne do inwestowania – mówi DW jeden z unijnych dyplomatów.
Tymczasem 62 proc. przedsiębiorców działających w Polsce ma wątpliwości co do niezawisłości sądów, a 6 na 10 słabo ocenia skuteczność ochrony inwestycji przez prawo. Co ciekawe, aż 22 proc. firm „nie wie co myśleć”, co może się wiązać ze zmianami wprowadzanymi w ostatnim czasie w polskim wymiarze sądownictwa. Podobnie jak obywatele, także firmy uważają, że polskie sądy znajdują się pod wpływem polityków (53 proc.) lub innych biznesów (42 proc.).
Zdaniem komisarza Reyndersa sytuacja poprawi się, kiedy państwa, gdzie zaufanie obywateli wobec wymiaru sprawiedliwości jest niskie, wprowadzą w życie zalecone im przez KE reformy wymiaru sprawiedliwości lub osiągną kamienie milowe, których spełnienie jest niezbędne do odblokowania pieniędzy z funduszu odbudowy. – Jeśli reformy zostaną wprowadzone dobrze, poprawi się postrzeganie sądów w społeczeństwie – tłumaczy polityk.
Tymczasem toczący się konflikt Polski z UE o praworządność nabrał właśnie nowego wymiaru. Na początku tygodnia Trybunał Sprawiedliwości UE uznał reformę polskiego wymiaru sprawiedliwości z 2020 r., czyli tzw. ustawę kagańcową, za sprzeczną z prawem Unii.
Polskie sądy radzą sobie coraz lepiej
Paradoksalnie, polski wymiar sprawiedliwości radzi sobie lepiej, jeśli chodzi o skuteczność. Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem liczby rozpatrywanych co roku spraw cywilnych, gospodarczych i administracyjnych, szacowany czas oczekiwania na wyrok to 107 dni, co plasuje Polskę pośrodku unijnej puli. Jeśli chodzi o sprawy karne, to tegoroczny raport po raz pierwszy wziął pod lupę postępowania związane z korupcją i łapówkarstwem. Tu Polska znalazła się w grupie 12 krajów, gdzie postępowania tego typu trwają mniej niż rok (średnio 200 dni). – Są kraje, gdzie sprawy korupcyjne ciągną się nawet cztery lata – mówią autorzy raportu.
Polska nieźle wypada również, jeśli chodzi o digitalizację instytucji wymiaru sprawiedliwości, w tym dostępność informacji, możliwość załatwiania części spraw na odległość i dopuszczalność dowodów w formacie cyfrowym; raport ujawnia jednak, że z udogodnień cyfrowych korzystają częściej polskie sądy niż prokuratura.
Dla porównania, Niemcy wprowadziły nieco mniej udogodnień cyfrowych niż Polska, ale tu sądy są tak samo zcyfryzowane jak prokuratura.
W przeglądzie po raz pierwszy wzięto też pod uwagę rozwiązania przyjęte przez państwa członkowskie, żeby ułatwić dostęp do wymiaru sprawiedliwości m.in. ofiarom przemocy domowej i przemocy wobec kobiet. Z danych zebranych przez KE wynika, że zarówno Polska, jak i Niemcy zapewniają ofiarom dostęp online do ważnych informacji, specjalną ochronę ofiar i świadków, a także dopuszczają wsparcie w trakcie postępowania sądowego ze strony organizacji pozarządowych lub organów ds. równości.
Czas na ocenę praworządności
Opublikowana w czwartek (08.06.2023) przez Komisję Europejską tzw. unijna tablica wyników sprawiedliwości (Justice Scoreboard 2023) po raz jedenasty porównuje dane dotyczące skuteczności, jakości i niezależności wymiarów sprawiedliwości we wszystkich krajach członkowskich Unii Europejskiej.
– Krajowe systemy sądownictwa są ważne, bo mają zasadnicze znaczenie dla stosowania i egzekwowania prawa UE oraz dla utrzymania praworządności i wartości, na których opiera się Unia. Nie zapominajmy, że sądy krajowe działają jako sądy UE – skomentowała unijna komisarz ds. wartości Vera Jourowa.
Informacje zebrane dzięki raportowi wykorzystane będą także do przygotowywanego przez Komisję Europejską raportu o stanie praworządności w UE, który opublikowany zostanie na początku lipca.
– Dzisiejszy raport porównuje krajowe wymiary sprawiedliwości, natomiast sprawozdanie w sprawie praworządności dostarcza jakościowej oceny zmian związanych z praworządnością w krajach UE. Obydwa wzajemnie się uzupełniają – powiedział jeden z urzędników, z którym rozmawiało DW.