1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Politolog: skończyć z tolerancją wobec autokratów w UE

3 września 2021

Nie można dalej bezczynnie przyglądać się demontażowi państwa prawa w Polsce i na Węgrzech – apeluje na łamach niemieckiej prasy politolog Jan-Werner Mueller.

https://p.dw.com/p/3zrTA
Viktor Orban i Jarosław Kaczyński
Viktor Orban i Jarosław Kaczyński Zdjęcie: Pawel Supernak/PAP/dpa/picture alliance

Artykuł Jana-Wernera Muellera, politologa i wykładowcy amerykańskiego Uniwersytetu Princeton, ukazał się w piątek (03.09.2021) w niemieckim dzienniku „Sueddeutsche Zeitung”. Mueller wzywa w nim do aktywnego przeciwdziałania autokratycznym, w jego opinii, tendencjom na Węgrzech i w Polsce.

Jak pisze, fatalnym błędem jest praktykowana od lat gotowość do dialogu i kompromisu z przywódcami tych krajów, tłumaczona inną mentalnością panującą we wschodnich krajach Unii Europejskiej czy młodym wiekiem ich demokracji.

Zdaniem Muellera rozwoju wypadków w Polsce czy na Węgrzech nie można traktować jako odizolowanych problemów, bez wpływu na resztę Europy. „Rządy w Warszawie i Budapeszcie podejmują decyzje w Radzie Europejskiej, które mają następstwa dla wszystkich obywatelek i obywateli UE (…) Faktem jest, że wszyscy zdani jesteśmy na postaci, którym słusznie zarzuca się autokratyczne tendencje” - pisze.

Kwarantanna dla Orbana i Kaczyńskiego

Mueller sugeruje, że Unia Europejska, koncentrując się na karach finansowych wobec krajów naruszających europejskie wartości, zapomina o sankcjach w postaci odebrania prawa głosu w Radzie. Mueller zdaje sobie sprawę, że wymaga to jednomyślności, a Polska i Węgry będą się wzajemnie chronić. Jego zdaniem liczy się jednak symbolika takiego kroku.

„Reszta Europy odizolowałaby się od autokratów, wysłano by ich do politycznej kwarantanny, kierując się hasłem: Nie chcemy mieć z wami nic do czynienia, a nasi mieszkańcy nie mogą być, nawet pośrednio, przez was rządzeni”.

Jak czytamy, autokracja nie jest chorobą zakaźną, ale autorytarne praktyki można kopiować ponad granicami, co pokazuje przykład Viktora Orbana na Węgrzech. „Ten rzekomo jednostkowy przypadek znalazł naśladowców. Orban ma pojętnych adeptów w Warszawie czy Lublanie. (…) Ale także Austriak Sebastian Kurz i jego podejście do mediów i wymiaru sprawiedliwości, może być rozumiane jako przejaw orbanizacji ponad granicami” - czytamy.

„Przejęcie niezależnych sądów – dokonane przez Orbana zręcznie i po cichu, przez rząd Polski głośno i bezwstydnie, ma konsekwencje dla europejskiej konstrukcji jako całości” - dodaje Mueller. Jak pisze, nie będzie Unii Europejskiej bez wzajemnego zaufania w sprawie stosowania prawa. „Nie chodzi więc tylko o ochronę mgławych europejskich wartości, chodzi także o praktyczne funkcjonowanie Unii”.

Przyszłość UE na szali

Zdaniem Muellera ważą się także losy europejskiej obietnicy w sprawie obrony liberalnej demokracji, która była w przeszłości ogromnie ważna także dla krajów na wschodzie Europy. „Jeśli UE wciąż stawiać będzie na dialog, zamiast na sankcje, będzie to zdradą wobec Polaków i Węgrów, którzy byli na tyle naiwni, że uwierzyli w normatywne obietnice UE”.

Politolog ocenia, że nie należy obawiać się nacjonalistycznej kontrreakcji w przypadku zdecydowanego postępowania Unii. „Europa jest - według sondaży - nadal popularna w obu krajach. Ani polexit ani huxit nie są realistycznymi groźbami. Jest też mało prawdopodobne, że sankcje finansowe rozzłoszczą zwykłych ludzi i obrócą ich przeciw Brukseli. Przynajmniej w kleptokracji Orbana - która jest numerem jeden w przypadkach oszustw w Europie - pieniądze lądują raczej u kolegów z rządu” - czytamy.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>