Polscy projektanci - wzornictwo bez kompleksów
6 stycznia 2019Chyba najczęściej wspominanym sukcesem polskiego wzornictwa jest historia Romana Modzelewskiego i jego fotela, który spodobał się Le Corbusierowi. Ta opowiadana jak Polska długa i szeroka historia o karierze złamanej przez PRLowskie władze podkreśla, że już w latach 50-tych mieliśmy zdolnych projektantów, ale ci nie mieli szans zaistnieć w międzynarodowej świadomości, jak na przykład ich koledzy ze Skandynawii lub USA, gdzie w tym czasie kwitła kariera między innymi państwa Eamesów. Niemniej, teraz sytuacja wygląda całkowicie inaczej i polskie nazwiska coraz częściej można znaleźć na targach, festiwalach i wśród laureatów najważniejszych nagród wzorniczych na całym świecie, na przykład Red Dot, nazywanego „Oscarem designu”.
Przypomnijmy więc kilku współczesnych projektantów, dzięki którym polskie wzornictwo zaistniało w świadomości międzynarodowej, a sama Polska kojarzy się z czymś więcej niż Chopinem i papieżem.
Tomek Rygalik jest projektantem znanym już nie tylko przez tak zwaną branżę, ale i przez przeciętnego odbiorcę. Jego meble bowiem są od dekady obecne w wielu polskich domach, zaś on sam – w powszechnych mediach, propagując wiedzę o wzornictwie. Tomasz Rygalik zresztą pracuje jako pedagog stojący na czele pracowni projektowania na Wydziale Wzornictwa ASP w Warszawie. Ponadto wraz z żoną (Gosią Rygalik) prowadzi własne studio, jednocześnie współpracując z najbardziej znanymi światowymi markami. Zabłysnął (dosłownie, bo dzięki swojej lampie „Genotyp”), gdy w roku 2011 Polska objęła przewodnictwo w Unii Europejskiej, a on został jego naczelnym architektem, zajmując się oprawą prezydencji oraz prezentacją rodzimego designu.
Kolejną niekwestionowaną gwiazdą polskiego designu jest Oskar Zięta, którego kultowy stołek „Plopp” trafił do podręczników i muzeów designu oraz kanonu wzornictwa. Stołek i inne części kolekcji wykonane są w autorskiej technologii projektanta – FiDU - która podbiła również inne branże, nie tylko meblarską. FiDU to „nadmuchiwana” stal, czyli powietrze wpompowywane między dwie stalowe warstwy, co powoduje, że obiekt wygląda jak balonik. Każdy obiekt ma inne zagięcia, każdy jest niepowtarzalny. Kolejną technologią Oskara Zięty jest 3+, czyli obiekty powstałe z lekkich, ażurowych, dowolnie łączonych blach. Projektant studiował, a teraz sam naucza na Politechnice Federalnej w Zurychu, gdzie nowe technologie stanowią centrum zainteresowania. Jego prace można podziwiać między innymi w Paryżu i Nowym Jorku, ale też w bardzo prestiżowej mediolańskiej galerii Spazio Rossana Orlandi, która jest mekką znawców designu z całego świata.
Robert Majkut to designer i projektant wnętrz oraz biznesu. Zdobywca wielu nagród, wykładowca i felietonista. Od ponad dwóch dekad stoi na czele własnej pracowni, skupiającej projektantów i architektów. Sam jest jednym z najwybitniejszych w Polsce specjalistów od wnętrz komercyjnych, ale świat zakochał się w jego… fortepianie. Whaletone to projekt wyjątkowy, zamawiany przez koneserów na kilku kontynentach. Instrument łączy klasyczną bryłę fortepianu z bardzo nowoczesnym, organicznym designem, jest inspirowany pięknymi i majestatycznymi kształtami morskich ssaków, a szczególnie – orki. Whaletone jest absolutnie unikatowy w formie i profesjonalny w dźwięku, dlatego rozbrzmiewa od Hongkong po Stany Zjednoczone.
Architekturę z projektowaniem użytkowym łączy też Przemysław „Mac” Stopa. On również lubi inspirować się naturą, łącząc ją ze światem cyfrowym, dzięki czemu organiczno-futurystyczne obiekty jego autorstwa są bez trudu rozpoznawane. Opowiada, że postaciami, które ceni szczególnie są Antoni Gaudí oraz Eero Saarinen. Projektuje bryły budynków oraz wnętrza dla największych firm na świecie, również współpracuje z gigantami na rynku meblarskim, na przykład z Cappellini. Od ponad dwudziestu lat prowadzi studio projektowe w Warszawie, które zatrudnia specjalistów z wielu dziedzin. Jego wielką fascynacją są nowe technologie oraz możliwości drukowania 3D. Jest wszechstronny, co zostało wielokrotnie docenione przez jury najważniejszych światowych nagród w branży, w tym kilkoma spod znaku Red Dot.
Marcin Rusak ma dopiero 31 lat, a już zdążył rozkochać w sobie odbiorów z całego świata, od Japonii i Dubaju po Stany Zjednoczone i Europę. Urodzony w Warszawie, studiował projektowanie w Eindhoven oraz Londynie, gdzie teraz mieszka i pracuje. Marcin Rusak zabłysnął swoją autorską technologią utrwalania kwiatów w żywicy, tworząc obiekty piękne i niepowtarzalne, przypominające flamandzkie martwe natury, stanowiące memento przemijania. Lista wystaw młodego Polaka jest imponująca, podobnie jak nagrody, którymi jest obsypywany, wystarczy dodać, że dwa lata temu podczas paryskich targów Maison et Objet został wyróżniony jako nowy talent (Rising Talent), zaś podczas festiwalu designu w Brukseli (Brussels Design September 2018) miał aż dwie wystawy, w tym jedną monograficzną w Horta Museum.
Powyższa lista może sugerować, że polskie sukcesy we wzornictwie to domena mężczyzn. Nic bardziej mylnego! Kobiety w polskim designie mają równie wiele do powiedzenia.
Wspomniałam już o Gosi Rygalik, która współprowadzi studio z Tomkiem Rygalikiem. Przykładami podobnych duetów są: Marta Niemywska-Grynasz i Dawid Grynasz (Grynasz Studio), pracujący z markami z najwyższej (nomen omen) półki oraz Kosmos Projekt, czyli tandem Ewa Bochen - Maciej Jelski.
Niekwestionowany sukces solo odniosła Dorota Koziara, która przez dekadę pracowała z legendą projektowania, Alessadro Mendinim w jego mediolańskim studio. Dorota Koziara bez wątpienia jest wszechstronnie utalentowana, ponieważ zajmuje się projektowaniem przemysłowym oraz wnętrz (lista jej prestiżowych klientów w skali międzynarodowej zapiera dech w piersiach), tworzy rzeźby, biżuterię i ceramikę, jest uznaną i bardzo aktywną promotorką polskiego designu za granicą oraz kuratorką wystaw, a nawet ma na koncie scenografię! Nie zapominajmy też o działalności publicystycznej. Dorota Koziara mieszka i pracuje w Mediolanie, ale trudno ją tam zastać, ponieważ realizuje projekty na całym świecie.
Maja Ganszyniec również przez jakiś czas pracowała w mediolańskim Atelier Mendini i również jest kolejnym przykładem niekwestionowanego sukcesu na arenie międzynarodowej. Założyła własne studio, które projektuje w wielu dziedzinach dla marek znanych w całej Europie i nie tylko. Powstały tam nawet kolekcje dla szwedzkiego giganta Ikea, obecnego chyba w każdym domu wokół globu. Maja Ganszyniec bardzo ceni sobie wzornictwo skandynawskie oraz materiały naturalne, dlatego jej projekty są uniwersalne i przyjazne, stąd dobrze przyjmowane poza granicami Polski.
Imponujący jest dorobek Marii Jeglińskiej. Studiowała w Lozannie na ECAL, uczelni uchodzącej za jedną z najlepszych w Europie. Maria Jeglińska poszła za ciosem i doświadczenie zdobywała pod okiem tak wielkich nazwisk jak Konstantin Grcic i Ronan Bouroullec. Dziesięć lat temu, prestiżowy magazyn „Wallpaper” uznał ją za nowy talent wart uwagi. Ma własne studio w Londynie, a od października 2018 jest dyrektorem kreatywnym poznańskiej arena DESIGN, czyli jednego z najważniejszych wydarzeń promujących polskie wzornictwo. Maria Jeglińska zajmuje się projektowaniem zarówno od strony użytkowej, jak i koncepcyjnej. Współpracuje ze światowymi markami zaliczanymi do crème de la crème współczesnego designu i producentów mebli, wśród których są legendarna Vitra oraz Ligne Roset. Co więcej, współpracuje z interdyscyplinarnym think tankiem W.I.R.E. w Zurychu, badającym zagadnienia i trendy z zakresu gospodarki, nauki oraz społeczeństwa.
Zuzanna Ewa Niespor to wykształcona w Poznaniu, ale mieszkająca w Mediolanie polska projektantka oraz artystka multimedialna, tworząca instalacje i sztukę wideo, także maluje. Jest kuratorką wystaw i pedagogiem. Jest współzałożycielką dwóch studiów projektowych. Doceniana podczas licznych wydarzeń związanych z designem, między innymi - mediolańskiego Fuorisalone, czyli tygodnia designu. Pokazała tam projekt „Splot Yar” stworzony ze Svetlaną Golubievą, który przyciągnął uwagę krytyków. To obiekt świetlny, utkany z płatów używanego aluminium, wykonany dzięki specjalnej technologii, który może być zarówno wolnostojącym parawanem, jak i dającą się dowolnie formować powierzchnią ściany. Nowe technologie bowiem oraz praca z surowymi materiałami bardzo interesują projektantkę. Z mediolańską architekt Emmą Scolari projektuje wnętrza i ich wyposażenie, bardzo doceniane przez międzynarodowych odbiorców.
Ewa Dulcet i Martyna Świerczyńska - podobnie jak ich poprzedniczka w tym zestawieniu - projektowanie studiowały w Poznaniu. Duet ten bez wątpienia napawa dobrymi myślami o przyszłości polskiego designu. Młode projektantki w roku 2017 pokonały rywali z całego świata, zdobywając pierwszą nagrodę w globalnym konkursie absolwentów uczelni projektowania Global Grad Show 2017 podczas tygodnia designu w Dubaju. Ich praca - biżuteria fizjoterapeutyczna „Miko+” - to bardzo efektowne bransoletki i pierścionki, leczące akupresurą zespół cieśni nadgarstka. Eleganckie i wykonane z różowego złota ozdoby uciskają odpowiednie miejsca na dłoni, by przynieść ulgę choremu.
I na koniec - ciekawostka. Jeden z najważniejszych w branży projektowo-architektonicznej magazynów „Interior Design” na koniec roku opublikował zestawienie „14 nowych projektantów, których trzeba znać”. Już na samym początku, w punkcie pierwszym wymieniono nowojorskie studio Only If, założone przez Karolinę Czeczek i Adama Framptona. Karolina Czeczek studiowała w Krakowie oraz w Yale, była stypendystką Fulbrighta, a doświadczenie zawodowe zdobywała na całym świecie - w Hongkongu, Australii, Chinach, Maroku, Egipcie i Holandii. Teraz podbija Nowy Jork.
Powyższe zestawienie oczywiście może być poszerzone o kolejne nazwiska, ale już teraz widać, że - jak wspomniałam na początku - cierpliwość się opłaci. O polskim designie na scenie międzynarodowej usłyszymy jeszcze nie raz. Ba!, będziemy słyszeć coraz częściej.
Dagmara Jakubczak