Pomnik dla żołnierzy Bundeswehry
9 września 2009„Ten pomnik wymaga od Niemców zastanowienia się nad śmiercią i nad tym, jaką cenę jesteśmy gotowi zapłacić za życie w wolności i bezpieczeństwie” – powiedział prezydent federalny Horst Köhler na uroczystości w Berlinie. Podziękował ministrowi obrony Niemiec Franzowi Josefowi Jungowi za jego inicjatywę na rzecz wzniesienia tego pomnika.
„Jest to miejsce pamięci i wdzięczności wobec tych wszystkich, którzy oddali życie podczas służby dla naszego kraju. Tym samym jest to miejsce żałoby. Pomnik Poległych Bundeswehry nie ma być fałszywym hołdem składanym bohaterom. Nie służy także kultowi ofiar i nie jest gloryfikowaniem wojny” – podkreślił prezydent Niemiec.
„Bundeswehra jest armią toczącą walkę”
W dalszej części swego wystąpienia Horst Köhler domagał się większego zainteresowania opinii publicznej operacjami żołnierzy. Zyczyłby sobie publicznej debaty na ten temat, w której z respektem, troską i uznaniem mówi się o armii i jej roli w społeczeństwie. Bundeswehra stała się w międzyczasie „armią w fazie walki” – dodał prezydent.
Minister obrony Niemiec Franz Josef Jung powiedział w swoim wystąpieniu, że celem pomnika jest uczczenie pamięci żołnierzy, którzy „ zginęli za nas”. Za każdym nazwiskiem kryje się los jakiegoś żołnierza. Równocześnie pomnik przypomina, że „za obronę naszych wartości musimy płacić wysoką cenę.”
Poświęcenie pomnika przez biskupów polowych
Również przedstawiciele obu wielkich Kościołów chrześcijańskich w Niemczech – katolickiego i ewangelickiego – określili nowy Pomnik Poległych w Berlinie „miejscem pamięci i publicznej żałoby.” Podczas modlitw ekumenicznych katolicki biskup polowy Walter Mixa z Augsburga i superintendent Kościoła ewangelickiego regionu Lippe, Martin Dutzmann, dokonali poświęcenia tego obiektu. Modlili się również „za wszystkie ofiary terroru i niesprawiedliwej przemocy.”
Ojciec jednego z zabitych żołnierzy domagał się w swoim wystąpieniu więcej prawdy, otwartości i współczucia dla ofiar. Rodziny czują się często osamotnione w swoim bólu i żałobie. Opuszczone, zarówno przez politykę jak i Bundeswehrę - mówił. Domagał się też, aby politycy wyraźniej wypowiadali się na temat zagranicznych misji Bundeswehry.
W pobliżumiejsca, gdzie odbywały się uroczystości, protestowali pacyfiści. Jednego z głośnych demonstrantów policja usunęła z sąsiedniej ulicy.
Dyskusja na temat usytuowania pomnika
Zaprojektowane przez znanego architekta monachijskiego, Andreasa Mecka, Miejsce Pamięci nosi inskrypcję „Zmarłym naszej Bundeswehry – za pokój, prawo i wolność.”
Na temat usytuowania Miejsca Pamięci toczyły się przez dłuższy czas ożywione dyskusje. Wielu polityków domagało się początkowo wzniesienia tego obiektu bezpośrednio koło Reichstagu. Minister Jung zdecydował się jednak na dziedziniec Ministerstwa Obrony, w tak zwanym Bloku Bedlera. Po nieudanym zamachu na Hitlera z 20 lipca 1944 roku w tym miejscu rozstrzelano pułkownika Clausa von Stauffenberga i sprzysiężonych z nim zamachowców.
dpa/kna/afp/kr
red. odp. Agata Kwiecińska