Porozumienie w sprawie kryzysu rządowego w Turyngii
22 lutego 2020O ponadpartyjnym porozumieniu poinformował w piątkowy (21.02.) wieczór Bodo Ramelow, były premier Turyngii (2014-2020). Poza wypracowanym podczas wielogodzinnych obrad kompromisem partie uzgodniły termin nowych wyborów do landtagu czyli parlamentu Turyngii: odbędą się one 25 kwietnia 2021 roku.
Wcześniej lewicowy polityk Ramelow ma stworzyć rząd, który pozostanie na stanowisku do czasu nowych wyborów. Rząd tymczasowy ma przyjąć budżet na nadchodzący rok.
- Dziękuję CDU, SPD, partii Sojusz 90/Zieloni, a także mojej partii, że udało nam się znaleźć wyjście z zawinionej przez innych sytuacji w tym kraju, że udało nam się znaleźć drogę demokratów – mówił Ramelow po skończonych obradach. Polityczny kryzys w Turyngii rozpoczął się po tym, jak 5 lutego polityk FDP Thomas Kemmerich został wybrany na premiera głosami AfD.
Konstruktywna opozycja
Mario Voigt, wiceprzewodniczący CDU Turyngii, uważa, że w okresie przejściowym potrzebne będą "formy wiążącej współpracy, współpracy zorientowanej na projekty”. Niemniej jednak CDU będzie przedkładać w parlamencie samodzielne inicjatywy. – Naszą rolą jest pozostawanie konstruktywną opozycją – powiedział chadek. Chce w okresie przejściowym poszukiwać kompromisów, które „doprowadzą do sukcesu”.
Zdaniem Wolfganga Tiefensee , szefa SPD w Turyngii, „CDU, pozostając konstruktywną opozycją, toruje tym samym drogę do zapewnienia stabilnych warunków w parlamencie do końca roku”.
Tiefensee uważa, że osiągnięty kompromis umożliwi 4 marca wybór premiera landu i utworzenie mniejszościowego rządu czerwono-czerwono-zielonego, a tym samym „zakończenie nieznośnej sytuacji bez rządu po ustąpieniu premiera Kemmericha”.
Oburzenie w Niemczech
Polityk liberalnej partii FDP Thomas Kemmerich został 5 lutego wybrany na nowego premiera Turyngii głosami CDU i Alternatywy dla Niemiec (AfD). Po fali oburzenia faktem wyboru polityka partii głosami skrajnej prawicy, Kemmerich podał się do dymisji już trzy dni później.
W ramach zawartego w piątek ponadpartyjnego porozumienia uzgodniono "mechanizm stabilizacyjny", który ma między innymi zagwarantować, że AfD nie będzie języczkiem u wagi podczas decyzji zapadających w Landtagu.
DPA / sier