Powrót koronawirusa. Niebezpieczne szczepienia?
21 września 2023To diagnoza, której należy się obawiać: rak. Każdego roku słyszą ją tysiące obywateli Niemiec. Według Centrum Danych Rejestru Nowotworów (ZfKD) w 2021 roku ponad 229 tysięcy ludzi w Niemczech zachorowało na raka. „To nieco mniej niż w dwóch poprzednich latach, ale więcej niż we wszystkich latach przed 2019 rokiem”, czytamy na wspólnej stronie internetowej ZfKD oraz Instytutu imienia Roberta Kocha (RKI).
Dane bardziej aktualne niż te z 2021 roku trudno jest uzyskać. Niemieckie Centrum Badań nad Rakiem (DKFZ) nie opublikowało jeszcze danych za 2022 rok.
Szczepienia przeciw koronawirusowi i turborak
Monachijski immunolog Peter Schleicher opiekuje się w swojej praktyce lekarskiej tysiącem pacjentów. Około 30 z nich ma „turboraka”, jak sam mówi. – Ten rak rośnie niewiarygodnie szybko – mówi Schleicher w wywiadzie dla Evangelischer Pressedienst (epd). Tak wielu pacjentów z „turborakiem” naraz jeszcze nigdy nie miał.
Według Schleichera rak został zdiagnozowany u wszystkich 30 pacjentów w pierwszym kwartale po ostatnim szczepieniu przeciw koronawirusowi. Od dawna podejrzewał, że szczepionki mRNA mogą osłabiać układ odpornościowy, tak że chore komórki w organizmie nie mogą być już skutecznie zwalczane: – Moim zdaniem to wyjaśnia, dlaczego guzy rosną w błyskawicznym tempie – mówi.
Brak dowodów na zmianę ludzkiego genomu
Rzeczniczka prasowa stowarzyszenia „Samopomoc Kobiet po Raku” (FSH) w Bonn, jest tą tezą zaskoczona. – Nie wydaje mi się prawdopodobne, żeby liczby zachorowań od 2021 roku rosły skokowo, i to z powodu szczepień przeciw koronawirusowi, ponieważ rak jest chorobą, która rozwija się powoli – mówi. Szczepienie, które prowadzi do raka po kilku miesiącach, uważa „za bardzo nieprawdopodobne”. Gdyby szczepionka w tak krótkim czasie rzeczywiście powodowała raka, musiałoby to dotyczyć znacznie większej części zaszczepionej populacji.
Instytut Paula Ehrlicha (PEI) w Darmstadcie nadzoruje bezpieczeństwo szczepionek. Władze państwowe poinformowały epd, że nie mają żadnych dowodów na to, żeby dopuszczone w Niemczech szczepionki przeciw Covid-19 zmieniły ludzki genom.
Szczepienia „znacznie bardziej niebezpieczne”?
– Już jesienią 2021 roku podejrzewałam, że szczepionki przeciw koronawirusowi mogą powodować „turboraka”, powiedziała w rozmowie z epd epidemiolog nowotworów Ute Krüger, która w 2004 roku specjalizowała się jako patolog raka piersi w Centrum Raka Piersi Szpitala imienia Oskara Ziethena w Berlinie (OZK), prowadzi obecnie badania na Uniwersytecie Lund w Szwecji.
Od pewnego czasu ma ona do czynienia z pacjentami chorymi na raka, którzy wykazują niezwykle dziwne objawy. Lekarka onkolog przytacza przykład 70-letniej kobiety, która przez lata żyła z rakiem piersi i przerzutami: – Krótko po szczepieniu przeciw Covid-19, doszło do eksplozji wzrostu guza w jej wątrobie – mówi. W ciągu miesiąca pacjentka zmarła.
Profesor chemii na Uniwersytecie w Tybindze Andreas Schnepf powiedział epd, że szczepienia przeciwko koronawirusowi są jego zdaniem „znacznie bardziej niebezpieczne niż to oficjalnie przedstawiono”. Podejrzenie to zdaje się potwierdzać również analiza naukowa opublikowana w sierpniu 2022 roku przez Petera Doshiego, profesora farmakologii na amerykańskim Uniwersytecie Maryland i współredaktora renomowanego „British Medical Journal”.
Brak danych od producentów
Według profesora chemii na Zuryskim Uniwersytecie Nauk Stosowanych (ZHAW) Martina Winklera istnieje obecnie kilka artykułów naukowych na temat możliwych zagrożeń i skutków ubocznych szczepionek przeciw koronawirusowi. – Niestety, artykuły te nie znajdują takiego oddźwięku, jak doniesienia o rzekomej skuteczności tych substancji w odbiorze społecznym – mówi w rozmowie z epd.
Schnepf i Winkler chcą opublikować własne badanie dotyczące składników szczepionek przeciw koronawirusowi. W tym celu, jak twierdzą, potrzebowaliby danych od producentów. Do tej pory ich prośby nie przyniosły żadnego sukcesu. – Bez wymaganych danych nie możemy przeprowadzić analizy – mówi Schnepf.
(epd/amp)