Powściągliwy wyrok TSUE w sprawie KRS
19 listopada 2019Dzisiejszy wyrok 15-osobowej wielkiej izby Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu to odpowiedź na pytania prejudycjalne (prośby o interpretację prawa unijnego) od polskiego Sądu Najwyższego, które dotyczyły niezależności Izby Dyscyplinarnej SN, a zatem pośrednio Krajowej Rady Sądownictwa. Jewgienij Tanczew, rzecznik generalny TSUE, w swej czerwcowej opinii doradzał Trybunałowi orzeczenie, że Izba Dyscyplinarna SN nie spełnia wymogów niezawisłości sędziowskiej, bo jej sędziowie zostali powołani przez nową KRS, co „nie daje rękojmi niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej”. Jednak dzisiejszy wyrok TSUE jest o wiele ostrożniejszy od propozycji Tanczewa. Przerzuca na polski Sąd Najwyższy ocenę swej Izby Dyscyplinarnej (a zatem i KRS), przypominając unijne kryteria niezależności sądów.
Definitywne podważenie przez TSUE prawidłowości sformowania (i działania) obecnej Krajowej Rady Sądownictwa (nazywanej „neo-KRS” przez przeciwników zmian w wymiarze sprawiedliwości w Polsce od 2016 r.) rozwiązałoby worek z pytaniami o prawomocność powołań sędziowskich w Polsce, a nawet o wadliwość wyroków wydawanych przez sędziów powołanych z udziałem KRS. Choć TSUE w ponad 90 proc. przypadków orzeka zgodnie z sugestiami swych rzeczników generalnych, to niemała część unijnych ekspertów w Brukseli spodziewała się, że odpowiedź na pytania prejudycjalne „nie będzie tak kategoryczna jak opinia Tanczewa”.
Co ze skargą Komisji?
– Całkiem możliwe, że TSUE wypowie się pełniej co do kształtu krajowych rad sądownictwa w tych krajach Unii, które je mają, dopiero przy rozpoznaniu październikowej skargi Komisji Europejskiej na Polskę – tłumaczy jeden z naszych rozmówców w Brukseli. Chodzi o skargę na nowy system dyscyplinarny dla sędziów w Polsce, która m.in. dotyczy – podobnie jak pytania prejudycjalne – niezawisłości Izby Dyscyplinarnej, a zatem i prawomocności KRS. O ile za wdrożenie interpretacji TSUE z pytań prejudycjalnych są bezpośrednio odpowiedzialne zadające jej sądy (pytania formalnie dotyczą konkretnych postępowań sądowych), to za wykonanie – z definicji systemowych – wyroków TSUE wynikłych ze skarg Komisji Europejskiej odpowiadają kraje członkowskie. W przypadku wyroku niekorzystnego dla KRS oznaczałoby to wymóg zmiany odpowiednich ustaw w Polsce.
TSUE nie rozpatrzył jeszcze wniosku Komisji Europejskiej o rozpoznanie jej skargi w trybie przyspieszonym, czyli raczej w ciągu kilku, a nie kilkunastu miesięcy.
Lista zastrzeżeń co do KRS
Dziś TSUE przypomniał zasady niezależności i niezawisłości sędziowskiej z dorobku UE oraz orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, ale zastrzegł, że „do sądu odsyłającego (w tym wypadku do SN) będzie należało ustalenie – na podstawie wszystkich okoliczności zarówno faktycznych, jak i prawnych, dotyczących zarazem okoliczności, w jakich członkowie KRS zostali wybrani, oraz sposobu, w jaki organ ten konkretnie wypełnia wyznaczoną mu rolę – czy KRS daje wystarczające gwarancje niezależności od organów władzy ustawodawczej i wykonawczej”.
Jednocześnie TSUE przytacza zastrzeżenia co do KRS jako „czynniki istotne do celów takiej całościowej oceny”. Chodzi o to, że – jak przypomniał Trybunał w Luksemburgu – nowa KRS została utworzona w drodze skrócenia trwającej cztery lata kadencji jej wcześniejszych członków. A chociaż 15 członków KRS wybieranych spośród sędziów było wcześniej wyłanianych przez środowisko sędziowskie, to „obecnie są oni desygnowani przez organ władzy ustawodawczej spośród kandydatów, którzy mogą być zgłaszani przez grupę 2000 obywateli lub 25 sędziów, co sprawia, że taka reforma prowadzi do zwiększenia liczby członków KRS z nadania sił politycznych lub przez nie wybranych do 23 z 25 członków, których liczy ten organ”.
Polska przegrała dotąd w TSUE dwie sprawy rozpoczęte skargami Komisji Europejskiej na zmiany w wymiarze sprawiedliwości od 2016 r. Pierwsza dotyczyła czystki emerytalnej w Sądzie Najwyższym, a druga – zmiany w wieku emerytalnym sędziów wprowadzonych w ustawie o ustroju sądów powszechnych z 2017 r.