Połowa Syryjczyków w RFN jest za limitami uchodźców
7 kwietnia 2016Ankietę przeprowadzono w ramach programu Klaster Doskonałości "Religion und Politik" ("Religia i polityka"). Badanie objęło osoby pochodzenia syryjskiego żyjące w Niemczech od dłuższego czasu.
80 procent respondentów opowiedziało się za otwartą polityką rządu RFN wobec imigrantów szukających bezpiecznego miejsca. Trzy czwarte pytanych zadeklarowało solidarność z nowo przybyłymi z Syrii, ale jedna trzecia obawia się, że ich własna sytuacja się pogorszy. 46 proc. ankietowanych nie ma pewności, czy wśród imigrantów nie będzie terrorystów.
Syryjczycy o Syryjczykach
Na potrzeby ankiety, Instytut Badania Opinii Społecznej TNS Emnid (Meinungsforschungsinstitut TNS Emnid) przepytał 500 imigrantów z Syrii oraz ich dzieci. Przeciętna długość ich pobytu w Niemczech to 20 lat. 20 proc. z nich urodziło się już w Niemczech, co drugi ma niemieckie obywatelstwo, 11proc. ma dwa paszporty.
71 proc. badanych wyraziło przekonanie, że większość ich rodaków, którzy uciekli z Syrii, będzie chciała tam wrócić po zakończeniu wojny domowej - powiedział szef badań, socjolog religii Detlef Pollack. Podobnie wysoki jest udział tych, którzy uważają, że "Niemcy są w stanie pokonać problemy podczas przyjmowania wielu uchodźców". Dwie trzecie pytanych uważa, że może się to udać tylko wtedy, gdy zajdą spore zmiany w państwie i społeczeństwie.
Solidarność i obawy, w tym przed terroryzmem
- W sumie wśród ankietowanych przeważała otwartość wobec nowo przybyłych i okazywana im solidarność - zauważył Detlef Pollack. Zaskakująco duża jest wiara w to, że państwo niemieckie jest w stanie poradzić sobie z problemami wynikającymi z polityki migracyjnej.
- W tej kwestii osoby pochodzenia syryjskiego nie różnią się w swoich opiniach na ten temat od większości Niemców. Wyraźnie widoczne jest oczekiwanie wobec niemieckich polityków i społeczeństwa, by aktywnie kształtowali proces integracyjny - wyjaśnił badacz.
Jednocześnie jednak, ankietowani obawiają się wzrostu konkurencji gospodarczej i socjalnej. Stosunkowo duży - według Detlefa Pollacka - jest też strach, że wśród uchodźców będą terroryści. - Tu także opinia ta pokrywa się z większością niemiecką - podkreśla socjolog.
kna / Dagmara Jakubczak