Praca "na czarno" w Niemczech. "Podwójna moralność"
30 marca 2017Według danych IW "na czarno" pracuje trzy czwarte zatrudnionych w Niemczech pomocy domowych. Tylko 350 000 z około 2,7 do 3 mln sprzątaczek, opiekunek do dzieci czy ogrodników zatrudnionych jest zgodnie z prawem, a ich pracodawcy odprowadzają za nich składki na ZUS – podaje IW.
Zdaniem autora raportu, Dominika Enste, głównym powodem częstego zatrudniania "na czarno" są wysokie składki i skomplikowane przepisy. – Często mamy do czynienia z rodzajem podwójnej moralności – powiedział Enste agencji DPA. – Obywatele krytykują przedsiębiorstwa za śmieciowe umowy, ale we własnym gospodarstwie domowym uważają to za oczywiste, że ich pomoc domowa nie ma prawa do płatnego urlopu czy wypłaty wynagrodzenia w razie choroby – dodał.
Eksperci podają różne szacunki na temat strat, które z powodu zatrudniania "na czarno" ponosi niemiecki fiskus. Szacunki oscylują tutaj między 11-28 mld euro rocznie. Za pewne uchodzi natomiast to, że w zatrudnianiu "na czarno" od lat prym wiedzie branża budowlana.
DPA / Bartosz Dudek