Prasa: dyplomatyczny przełom między Polską a Izraelem?
19 maja 2023„Pomiędzy Polską a Izraelem dochodziło w przeszłości raz po raz do dyplomatycznych zgrzytów. Obecnie w Nowej Synagodze w Berlinie obwieszczono przełom” – pisze Nicolas Butylin w dzienniku „Berliner Zeitung”.
Autor nawiązał do zorganizowanego 16 maja przez Polskę i Izrael koncertu z udziałem chóru chłopięcego berlińskiej gminy żydowskiej oraz Poznańskich Słowików. Jak podkreśliła redakcja, koncert z okazji 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim został po raz pierwszy zorganizowany wspólnie.
Polacy i Żydzi złączeni na dobre i złe
„Celem koncertu było celebrowanie nowej przyjaźni między Warszawą a Jerozolimą” – czytamy w „Berliner Zeitung”. „Jesteśmy złączeni z Izraelem na dobre i złe” – cytuje autor ambasadora Polski w Berlinie Dariusza Pawłosia.
Nicolas Butylin przypomniał, że relacje między Polską a Izraelem nie zawsze były dobre. Przedmiotem sporów były „dotyczące kultury pamięci aspekty Holokaustu”. Polacy mieli pretensje o to, że podczas podróży izraelskich uczniów odwiedzających byłe obozy koncentracyjne „stawiani byli w jednym rzędzie z kolaborantami nazistów i antysemitami”.
Izrael odwołał natomiast w sierpniu 2021 roku z Warszawy swojego ambasadora w związku z kontrowersyjną nowelizacją ustawy administracyjnej, która zdaniem władz izraelskich miała uniemożliwić występowanie o odszkodowania za utracone podczas Holokaustu mienie.
Zdaniem „Berliner Zeitung” widoczne są oznaki poprawy atmosfery. „Jestem dumny z tego, że nasze relacje ulegają poprawie i pogłębieniu” – cytuje Dariusza Pawłosia dziennik. Ambasador Izraela Ron Prosor nazwał swojego polskiego odpowiednika przyjacielem. Polski dyplomata określił powstańców z getta mianem „bohaterów Polski i Izraela, którzy ramię w ramię walczyli o wolną Polskę”.
Publicysta krytykuje umowę polsko-izraelską
Gazeta „Tageszeitung” (TAZ) w miniony weekend udostępniła swoje łamy izraelskiemu publicyście Hagai Daganowi, który skomentował umowę polsko-izraelską dotyczącą organizacji wizyt izraelskiej młodzieży w Polsce. Umowa zakończyła wieloletni spór między Polską a Izraelem, jak ocenił autor.
Wizyty w byłych niemieckich obozach koncentracyjnych są jego zdaniem „wychowawczym rytuałem” forsowanym przez izraelską prawicę i siły centrowe. Lewica kwestionuje natomiast tradycję przyznawania Holokaustowi centralnej roli w kształtowaniu izraelskiej tożsamości – tłumaczy Hagai Dagan.
Rządząca w Polsce partia PiS próbuje zbudować nową narrację, którą można uznać za „upiększanie historii” – uważa izraelski publicysta.
Dylematy izraelskiej prawicy
„Nowa wersja stawia polski ruch oporu przeciwko nazistom, który rzeczywiście miał miejsce, w centrum (narracji) i dąży równocześnie do zatuszowania istniejącej wtedy w polskim społeczeństwie kolaboracji. Ta narracja przedstawia Polaków jako podwójną ofiarę – okupacji nazistowskiej i sowieckiej” – pisze Dagan.
Jego zdaniem izraelska prawica stoi przed dylematem: „Tradycyjnie ma tendencję do uznawania antysemityzmu za główną cechę Nie-Żydów i obstawania przy tym, że cały świat sprzysiągł się przeciwko nam. Jesteśmy wiecznymi ofiarami, dlatego musimy być silni i bezlitośni. Z drugiej strony, izraelska prawica odczuwa bliskość z europejską prawicą i identyfikuje się z ich nienawiścią do obcych, przede wszystkim z islamofobią”.
Hagai Dagan uważa, że dzięki temu dylematowi, izraelska prawica była w stanie podpisać „rewolucyjną umowę” z Polską (Umowę międzyrządową o współpracy w dziedzinie wizyt studyjnych zorganizowanych grup młodzieży podpisana 22.03.2023 r. – red.).
„Porozumienie przewiduje, że izraelskie delegacje młodzieży będą odwiedzać także miejsca pamięci, które opowiadają historię polskiego oporu, w tym pomniki poświęcone nacjonalistycznym, antysemickim Polakom par excellence” – pisze autor.
Izraelska lewica należy do głównych krytyków umowy, którą uważa za kapitulację przed antysemityzmem i polskim nacjonalizmem – pisze na zakończenie komentarza Hagai Dagan.