Prasa niemiecka o Trumpie: „Ameryka musi podjąć ryzyko”
3 sierpnia 2023„Sueddeutsche Zeitung” stwierdza: „Donald Trump jest oskarżony o przestępstwa bezpośrednio związane z jego prezydenturą. Jako strategię ratunkową obrał reelekcję. (…) Szanse Donalda Trumpa na powrót do Białego Domu nie są złe. Ponad jedna trzecia Amerykanów nie wierzy, że ich idol jest winny czegokolwiek. (…) Obecnie wydaje się, że Trump zapewnił sobie republikańską nominację prezydencką. Jednak wśród niezależnych wyborców jego szanse wyborcze zapewne stopnieją z powodu licznych problemów prawnych. Trudno ocenić, czy będzie to przeszkodą dla jego kandydatury w przyszłym roku; Amerykanie już dawno przyzwyczaili się, by w systemie dwupartyjnym głosować na kandydata stanowiącego mniejsze zło. Być może nawet takiego, który wysłał tłum do Kapitolu, gdzie wiszą obrazy przedstawiające dawne bohaterskie czyny Jerzego Waszyngtona”.
W podobnym tonie pisze „Koelner Stadt-Anzeiger”: „Nowe oskarżenie nie zaszkodzi Trumpowi w krótkiej perspektywie. W sondażu 71 procent republikańskich wyborców poparło swojego guru, pomimo wszystkich oskarżeń. Były prezydent będzie teraz wymagał jeszcze większej lojalności; powrót na dawne stanowisko jest dla niego jedyną pewną opcją, by u schyłku życia nie trafić za kratki. Za tą straszną wizją może jednak kryć się pozytywna nadzieja w perspektywie średnioterminowej; mianowicie, o ile Trump trzyma w garści zdeklarowaną republikańską bazę, o tyle odstręcza wyborców niezdecydowanych, a tym bardziej – demokratów. Szanse na to, że, pomimo pewnych słabości, niezawodny Joe Biden może utrzymać swój urząd, wzrosły”.
„Nuernberger Nachrichten” ostrzega: „Postępowanie przeciwko Trumpowi jest prawnym hazardem: wyrok nie może cofnąć wydarzeń z ostatnich lat, ale może wysłać ważny sygnał dotyczący siły demokracji, i to daleko poza granicami USA. Ewentualne uniewinnienie go byłoby carte blanche dla antydemokratów w kraju i na całym świecie. Ameryka nie ma wyboru i musi podjąć to ryzyko”.
„Suedwest-Presse” z Ulm analizuje: „Zadziwiające jest niezachwiane poparcie, jakim Trump cieszy się wśród wybranych przedstawicieli Partii Republikańskiej, których bezpieczeństwo było zagrożone podczas szturmu na Kapitol. Pomimo zainscenizowanej przez Trumpa próby użycia przemocy, by wywrócić do góry nogami legalne wyniki wyborów, republikańscy politycy tańczą, jak im zagra, i mówią o motywowanym politycznie polowaniu na czarownice. Jeszcze bardziej zastanawiające jest to, że według sondaży Trump naprawdę ma szansę na reelekcję. Pewne jest to, że nadchodzący rok wyborczy wbije jeszcze większy klin w amerykańskie społeczeństwo. Jeśli Trump wygra, będzie to początek końca demokracji w USA”.
„Leipziger Volkszeitung” przewiduje: „To może wystarczyć na wiele lat więzienia, jeśli dojdzie do skazania. Byłaby to sprawiedliwa kara, wreszcie. Nie stanie się to jednak tak szybko. Postępowania karne tego rodzaju trwają długo, a w USA już od dawna trwa kolejna prezydencka kampania wyborcza, która może umożliwić Trumpowi ponowne wprowadzenie się do Białego Domu. Zdławienie procesów i ułaskawienie we własnej sprawie byłyby jego pierwszymi oficjalnymi działaniami”.
„Pforzheimer Zeitung” zaznacza: „Jeśli jakikolwiek akt oskarżenia wydaje się naprawdę sprawiedliwy, jest to ten wniesiony przeciwko 45. prezydentowi USA, Donaldowi Trumpowi, za spisek zawierający wiele punktów. W tej sprawie chodzi o to, co najważniejsze: o demokrację jako taką. Ten republikanin był prowodyrem próby zamachu stanu. Jest zdrajcą, który podeptał konstytucję swojego kraju. O tym jest w każdym razie przekonana prokuratura. Moralną katastrofą jest to, że republikanie Trumpa stoją po stronie oskarżonego, nadal podważają zaufanie do sądownictwa i demokratycznych instytucji oraz chcą go ponownie nominować (…)”.