1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa niemiecka : Szczyt koalicji rządowej unaocznia słabość Merkel, Papandreu to nie Winston Churchill.

7 listopada 2011

Komentatorów niepokoi brak porozumienia w koalicji rządowej. Ich zdaniem kanclerz traci na władzy. Przedmiotem troski jest również aktualny kryzys greckiego rządu.

https://p.dw.com/p/13649

„Istnieją dwie zupełnie przeciwstawne perspektywy patrzenia na Angelę Merkel” – pisze Nürnberger Nachrichten.

„ Jedna to spojrzenie z zewnątrz: na międzynarodowym parkiecie Merkel postrzegana jest, jako władczyni eurolandu, która z Sarkozym dominuje na przeróżnych szczytach na ratunek euro i niemal dyktuje rozwiązania polityczne.

Druga to spojrzenie od strony niemieckiej. Kanclerz wraca ze szczytu G 20 w Cannes na szczyt koalicyjny do Berlina. I jest to, co prawda niewyobrażalne, ale prawdziwe: szczyt CDU, CSU i FDP jest jeszcze bardziej bez widoków, niż walka o utrzymanie euro. W Cannes udało się kanclerz zmusić Greków do wejścia na właściwy kurs, a w Berlinie wymarzeni ponoć koalicjanci żrą się na całego. Czyżby im bliżej biura, tym mniejsza władza?"

Märkische Oderzeitung z Frankfurtu nad Odrą jest zdania, że:

„Dla osiągnięcia konsensu niedzielny szczyt koalicji rządowej odbył się za wcześnie. CDU/CSU nawet nie przedyskutowały we własnych szeregach nowego, drażliwego tematu płac minimalnych. Widoków na porozumienie nie ma również w przypadku starego, ale równie drażliwego tematu myta. Podobnie jest, jeśli chodzi o propozycje rozszerzenia finansowania ubezpieczenia pielęgnacyjnego. Ale o co chodzi, przecież koalicja rządowa nad tym pracuje. Tyle, że oprócz dreptania w miejscu, któremu towarzyszą podniosłe słowa i czasami awantury, nie można się niczego spodziewać. Dobrze, że na szczęście funkcjonuje jeszcze gospodarka”.

W podobnym tonie pisze Main – Post z Würzburga:

„Po tym, jak zniesiono obowiązkową służbę wojskową i zrezygnowano z programu energetyki atomowej Niemcy mają otrzymać obecnie ustawowe minimalne płace. Kto właściwie rządzi tym państwem? Czerwono-zielona koalicja tolerowana przez Die Linke? W każdym razie decyzje te pasowałby bardziej do takiej konstelacji, a nie do aktualnego rządu”.

Manheimer Morgen komentuje sytuację w Grecji pisząc, że Papandreu nie okazał się mężem stanu z klasą.

„Nie jest on Winstonem Churchillem, który pociągnąłby za sobą cały naród. Do tego brakuje mu nie tylko charyzmy, lecz również jakości. Najgorsze, że opinia ta obowiązuje wobec całej klasy politycznej. Kiedy państwu zagląda śmierć w oczy, politycy zwalczają się nawzajem w sposób wręcz obsceniczny. Szczególnie konserwatyści i ich pozbawiony skrupułów przywódca Antonis Samaras prowadzą walkę o władzę. Jest to tym bardziej mało odpowiedzialne, bo właśnie oni w okresie swoich rządów doprowadzili Grecję do kompletnego zadłużenia. Papandreu był wtedy w opozycji”.

Alexandra Jarecka

red. odp: Andrzej Paprzyca