Prasa o reformie sektora opiekuńczego: „ważny krok”
31 maja 2021Dziennik „Frankfurter Rundschau” pisze:
„Uzgodnione właśnie rozporządzenie między CDU/CSU i SPD, zgodnie z którym wszystkie placówki opiekuńcze będą musiały w przyszłości płacić wynagrodzenia zgodne z umową zbiorową, nie zlikwiduje od razu różnic płacowych, ale przynajmniej stopniowo je zmniejszy. To, jak skuteczna będzie ta nowelizacja, zależy jednak również od samych pracowników.(...) A, że twardogłowym szefom ze zrzeszenia prywatnych zakładów opieki, kierowanego przez byłego ministra gospodarki z ramienia FDP, Rainera Bruederle, udało się do tej pory uniemożliwić zawarcie ogólnokrajowych umów zbiorowych, jest również winą pracowników opieki. Stopień ich zorganizowania w związkach zawodowych jest znikomy. To musi się pilnie zmienić, jeśli chcą oni w przyszłości poprawić swoje warunki pracy.Nie należy również zapominać, że to właśnie katolicka organizacja pomocy społecznej Caritas, jako jedyna doprowadziła na początku roku do upadku planu ogólnokrajowego układu zbiorowego w opiece nad osobami starszymi”.
„Hannoversche Allgemeine Zeitung” stwierdza:
„Rzadko która reforma była tak potrzebna jak ta. Już w umowie koalicyjnej z początku 2018 roku CDU/CSU i SPD uzgodniły, że w opiece nad osobami starszymi powinny obowiązywać ogólnokrajowe układy zbiorowe. Jednak dopiero pandemia sprawiła, że nędzne wynagrodzenie pracowników opieki stało się tematem dla szerszej opinii publicznej, co również zwiększyło presję. Pracownicy mobilnych i stacjonarnych zakładów opieki zdrowotnej byli naprawdę zadowoleni z uznania, jakie otrzymali za swoją pracę. Ale słusznie też wysuwali żądania. Samo uznanie nie wystarczy”.
Z kolei dziennik „Neues Deutschland” konstatuje:
„W ostatnich kilku tygodniach wielka koalicja chce zrobić jak najwięcej. Ale to, co z tego wynika, nie jest szczególnie zachwycające. Tak jak w przypadku uzgodnionej przez CDU/CSU i SPD w weekend reformy systemu opieki. Dla 1,2 miliona pracowników opieki, którzy trudzą się dzień w dzień, nie ma ogólnie obowiązującego układu zbiorowego. Nie dopuścił do tego jakże chrześcijański pracodawca Caritas. Zamiast tego rząd federalny pozostawił wystarczająco dużo miejsca na redukcję płac poprzez umowy z pseudozwiązkami zawodowymi. Teraz można zadać pytanie, dlaczego dużą częścią dodatkowych kosztów obciąża się osoby bezdzietne poprzez wyższe składki na ubezpieczenie na wypadek opieki, podczas gdy składki rodziców pozostają na tym samym poziomie. Stawki dla osób bezdzietnych są już wyższe, a ponadto rodzice korzystają z osiągnięć państwa opiekuńczego, takich jak urlop rodzicielski, zasiłek na dziecko, dodatkowe punkty do emerytury”.
Zdaniem „Straubinger Tagblatt":
„Jest to ważny krok w kierunku uznania ogromnych dokonań personelu pielęgniarskiego w Niemczech i poprawy warunków pracy. Jest to jednak bardzo drogi produkt. Oczywiście: kwestia pieniędzy nie może być na pierwszym planie, jeśli chodzi o zapewnienie godnej opieki i uznanie dla tych, którzy muszą ją wykonywać. Nie wolno jej jednak bagatelizować. Chadecki minister zdrowia Jens Spahn wydarł skarbnikowi Olafowi Scholzowi (SPD) federalną dotację w wysokości miliarda euro na ubezpieczenie pielęgnacyjne, a składka na to ubezpieczenie dla osób bezdzietnych ma zostać podwyższona o 0,1 punkta procentowego. Nie zapewnia to jednak długoterminowego finansowania. Przyszły rząd federalny, niezależnie od tego, kto go utworzy, będzie musiał ponownie zająć się tą kwestią. Spahn też o tym wie”.