Prasa o szczycie G7: Europa zwiera szeregi
14 czerwca 2024Komentując rozpoczęte we włoskiej Apulii spotkanie przywódców grupy G7, niemiecka prasa koncentruje się przede wszystkim na zapowiedziach pomocy dla Ukrainy. „50 miliardów euro to dużo pieniędzy, które pomogą Ukrainie w zakupie broni i odbudowie infrastruktury” – pisze „Mitteldeutsche Zeitung”. „Jednak pożyczki są również kolejnym krokiem na kursie, jaki objął Zachód, który nie pozwala Rosji wygrać tej wojny. Europa, NATO i G7 będą potrzebować dużo cierpliwości” – dodaje gazeta. Jej zdaniem najnowsze zobowiązania do udzielenia kredytów Ukrainie w połączeniu z konferencją pokojową w Szwajcarii w najbliższy weekend są „dobrym zbiegiem okoliczności”. „Wysyłają sygnał do Moskwy: spójrzcie, chcemy pokoju – z pozycji jedności i siły” – czytamy.
„Kölner Stadt-Anzeiger” zwraca uwagę, że szczególnie w roku wyborczym w USA zwieranie szyków przez Europę, a także poza nią, jest niezwykle ważne. „W końcu nie jest jasne, czy po wyborach prezydenckich to Joe Biden, czy Donald Trump będzie decydował w Białym Domu” – pisze gazeta. Przypomina ona, że niedawna blokada pomocy dla Ukrainy w Izbie Reprezentantów zwróciła uwagę na to, jak trudne może stać się wspieranie Ukrainy, jeśli Ameryka nie będzie już wiarygodnym partnerem.
„Wpływy z odsetek od zamrożonych aktywów Rosji mają finansować broń dla Ukrainy. Gdyby temat nie był śmiertelnie poważny, można by powiedzieć: pomysł ma swój urok. Prowadzący wojnę Władimir Putin płaci za zbrojenia, które mają powstrzymać jego własne wojska przed posuwaniem się naprzód” – czytamy w dzienniku „Südkurier” z Konstancji. Jak pisze gazeta, plan ten ma jeszcze jeden, nie mniej istotny efekt: jest on wymierzony w Donalda Trumpa, który ma szansę ponownie zostać prezydentem USA i który chce wstrzymać dostawy broni dla Ukrainy. „Jeśli Kijów otrzyma miliardy euro kredytu, będzie mógł kupować sobie broń, gdzie tylko zechce. Przyszłość jego wyposażenia wojskowego byłaby ‘odporna na Trumpa'. Haczyk w tym, że czołgi i działa nie stoją w magazynach, większość z nich trzeba wyprodukować. A to wymaga czasu” – stwierdza „Südkurier”.
Na nieco inny aspekt szczytu G7 zwraca uwagę gazeta „Volksstimme”. Dziennik podkreśla znaczenie faktu, że papież Franciszek jako pierwsza głowa Kościoła katolickiego odwiedzi obradujących polityków. „Jego wpływ jest szczególnie silny w katolickiej Ameryce Południowej, gdzie istnieje również wiele sympatii dla Rosji” – czytamy. Pisząc o zapowiedzi miliardowej pomocy dla Ukrainy, finansowanej z odsetek zamrożonych rosyjskich aktywów, dziennik stwierdza, że prezydent Wołodymyr Zełenski może być zadowolony. „Ale jeszcze ważniejsze jest stworzenie pokoju na wschodzie Europy. Szansa na to jest malutka, jeśli weźmiemy pod uwagę zbliżającą się konferencję pokojową w Szwajcarii lub sygnały płynące z Moskwy. Tłem tego jest fakt, że front od trzech czwartych roku prawie się nie ruszył. Czas dostępny na rozwiązanie, które byłoby tak sprawiedliwe, jak to tylko możliwe, jest ograniczony: na przykład prezydent USA Trump mógłby narzucić swój pokój bez większego względu na Ukrainę” – przestrzega gazeta.