Prezydenci Niemiec i Francji: wspólna interpretacja historii
10 listopada 2017Zadaniem Niemiec i Francji jest „przewodzenie Europie w drodze do lepszej przyszłości” – powiedział prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier na konferencji prasowej w Pałacu Elizejskim na koniec spotkania z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Steinmeier nawiązał również do przemówienia, jakie Macron wygłosił pod koniec września br. na Sorbonie, w którym przedstawił swoją wizję Europy. – Jestem przekonany, że impuls jaki dało to przemówienie, zostanie przyjęty przez nowy rząd Niemiec – powiedział Steinmeier.
W swoim sorbońskim wystąpieniu Macron wezwał do nowych reform i rozwijania integracji UE. Powtórzył też postulat stworzenia odrębnego budżetu strefy euro, co w Niemczech przyjmowane jest kontrowersyjnie. Opowiedział się również za forsowaniem unii obronnej.
Macron zapowiedział podczas piątkowego (10.11.2017) spotkania ze Steinmeierem, że przygotuje szczegóły reformy UE we współpracy z niemiecką kanclerz, gdy tylko powstanie nowa koalicja rządowa. Chodzi o „nowy projekt europejski”, w którym Niemcy i Francja są „przewodnią siłą”.
Pierwsze wspólne muzeum
Po spotkaniu w Paryżu prezydenci Niemiec i Francji udali się do Alzacji, gdzie na wzgórzu Hartmannsweilerkopf uroczyście otworzyli pierwsze francusko-niemieckie muzeum I wojny światowej. Na wzgórzu tym doszło do zaciętych walk w czasie pierwszej wojny światowej. Wzgórze to było miejscem śmierci 30 tys. żołnierzy francuskich i niemieckich (głównie w latach 1914-1916), stąd do dzisiaj nazywane jest „wzgórzem pożerającym ludzi”.
Prezydent Francji opowiedział się za „wspólną interpretacją” niemiecko-francuskiej historii. Dzisiaj budujemy wspólną historię, bo jest ona podstawą wspólnej przyszłości – powiedział Macron. Nowe muzeum ma upamiętniać walki pod znakiem pojednania krajów będących kiedyś „odwiecznymi wrogami”.
Nacjonalizm pożera
Muzeum i miejsce pamięci na wzgórzu Hartmannsweilerkopf jest pierwszą wspólną placówką Francji i Niemiec upamiętniającą I wojnę światową. Wystawa została opracowana przez dwustronną radę naukową pod egidą historyków Gerda Krumeicha i Nicolasa Offenstadta.
W swoim przemówieniu prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier nawiązał do tragicznej historii tego miejsca. – To nie wzgórze Hartmannsweilerkopf pożera ludzi, tylko nacjonalizm – powiedział Steinmeier. Każde pokolenie musi na nowo uczyć się rozróżniać ideę narodu od ideologii nacjonalizmu – dodał. – Pamiętamy, bo nigdy więcej nie chcemy podążać złą drogą, na którą sprowadza nacjonalizm: drogą wewnętrznych represji i zewnętrznej agresji – oświadczył prezydent Niemiec.
Katarzyna Domagała (dpa, afp)