1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prezydent USA: Putina będzie to drogo kosztować

24 lutego 2022

Joe Biden zapowiedział kolejne „ostre sankcje” wobec Rosji, w tym zablokowanie czterech największych rosyjskich banków w USA. Zapowiedział też wysłanie dodatkowych żołnierzy do Niemiec.

https://p.dw.com/p/47Yoo
Ukraine-Konflikt | PK des US-Präsidenten Biden
Zdjęcie: Brendan Smialowski/AFP

Podczas konferencji prasowej w Białym Domu amerykański prezydent zarzucił rosyjskiemu prezydentowi Władimirowi Putinowi, że sam „wybrał tę wojnę” i że jego kraj poniesie konsekwencje tych działań.

Agresor i parias

Joe Biden podkreślił, że nie planuje spotkania z Władimirem Putinem. – Putin będzie pariasem na międzynarodowej scenie politycznej – powiedział Joe Biden. – Nie mam zamiaru rozmawiać z Putinem.

Biden nazwał atak Rosji na Ukrainę wielkim błędem Moskwy. Zapowiedział, że rosyjska agresja na Ukrainę będzie Moskwę „drogo kosztować” zarówno pod względem ekonomicznym, jak i strategicznym. – Putin jest agresorem. Putin wybrał tę wojnę, a teraz on i jego kraj poniosą konsekwencje – mówił Biden.

Sankcje na Putina możliwe

Prezydent USA powiedział, że jego rząd nakłada sankcje na rosyjski system finansowy, a także na sektor technologiczny poprzez kontrolę eksportu, co ma na celu pozbawienie rosyjskiego przemysłu i wojska amerykańskich półprzewodników i innych zaawansowanych technologicznie produktów. Sankcje obejmą również oligarchów i ich rodziny.

Joe Biden ogłosił nałożenie sankcji na drugi co do wielkości bank w Rosji. VTB Bank i inne rosyjskie instytucje kredytowe zostaną w ten sposób wykluczone z amerykańskiego rynku finansowego i transakcji w dolarach amerykańskich – mówił w Białym Domu.

Na razie wstrzymano się z nałożeniem niektórych z najostrzejszych sankcji, w tym z wykluczeniem Rosji z systemu płatności SWIFT, który pozwala na przekazywanie pieniędzy z banku do banku na całym świecie. Zdaniem Bidena nowe sankcje USA wobec największych rosyjskich banków jednak będą co najmniej tak skuteczne, jak ewentualne wykluczenie z systemu Swift, ale – jak podkreślił – ten krok jest nadal możliwy. – Sankcje nałożone na ich banki będą miały takie same, a może nawet większe, konsekwencje niż Swift – powiedział Biden.

Biały Dom wcześniej podkreślał, że będzie chciał uderzyć w rosyjski system finansowy i krąg wewnętrzny Putina.

Prezydent USA dodał, że nałożenie osobistych sankcji na Władimira Putina w związku z jego inwazją na Ukrainę nie jest wykluczone. – Nie jest to blef, jest to możliwe – powiedział Biden dziennikarzom w Białym Domu. Nie odpowiedział na pytanie, dlaczego takie sankcje wymierzone w Putina nie znalazły się w dotychczas uzgodnionym pakiecie sankcji ogłoszonych w czwartek.

Więcej wojsk w Niemczech

Jak dodał, „jest to niebezpieczny moment dla Europy i dla wolności na całym świecie. Ale wolność zwycięży. USA i ich sojusznicy wyjdą z tego kryzysu silniejsi, podczas gdy Rosja zostanie odizolowana”. – Kolejne tygodnie, miesiące będą ciężkie dla narodu ukraińskiego – mówił prezydent USA.

Prezydent USA ogłosił również, że rząd amerykański wyśle więcej wojska do Niemiec w ramach odpowiedzi NATO, w tym „niektóre z sił amerykańskich, które Departament Obrony postawił w stan gotowości kilka tygodni temu”.

Według prezydenta USA atak wojskowy Rosji na Ukrainę przebiega zgodnie z amerykańskimi przewidywaniami.  – Od tygodni ostrzegaliśmy, że tak będzie, a teraz bieg wydarzeń jest w dużej mierze zgodny z naszymi przewidywaniami. Ponadto stwierdził, że inwazja stanowi „rażące naruszenie prawa międzynarodowego”.

Według Bidena Zachód musi pokazać Putinowi „wyraźne granice”. – Jedno wiem na pewno: jeśli go nie powstrzymamy, tylko go zachęcimy.

Po konferencji wysoki rangą urzędnik departamentu obrony USA, zachowując anonimowość, ujawnił, że Stany Zjednoczone na dniach wyślą do Niemiec 7000 żołnierzy, głównie z pancernej brygady bojowej.

Joe Biden ponadto zapowiedział, że jeśli Rosja przeprowadzi cyberataki, „Stany Zjednoczone na nie odpowiedzą”. Zapewnił też, że trwają prace nad zapewnieniem globalnych zapasów energetycznych.

(DPA, RTR/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>