Kłopot z kandydatem na szefa Interpolu, oskarżenia o tortury
18 listopada 2021W przyszłym tygodniu zostanie wybrany nowy szef Interpolu, czyli Międzynarodowej Organizacji Policji Kryminalnych, zajmującej się współpracą policji państw członkowskich w zwalczaniu przestępczości międzynarodowej. Jednak jeden z kandydatów, gen. Ahmed Naser Al-Raisi ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, został oskarżony o stosowanie tortur.
Politycy, organizacje praw człowieka i byli więźniowie są zaniepokojeni kandydaturą generała. Swój sprzeciw wyrazili także parlamentarzyści niemieccy - Kai Gehring (Zieloni), Peter Heidt (FDP) i Frank Schwabe (SPD) - którzy na początku tygodnia opublikowali wspólne oświadczenie, podkreślając obawy o poważne konsekwencje dla kultury prawnej Interpolu.
„Biorąc pod uwagę druzgocącą historię praw człowieka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, nominacja Al-Raisiego na prezydenta byłaby w rażącej sprzeczności z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka i misją organizacji” - stwierdzili, dodając: „Zagroziłoby to międzynarodowej reputacji Interpolu”.
Parlamentarzyści wskazali też, że Al-Raisi jest aktywnym przedstawicielem systemu autorytarnego, ponieważ w 2005 roku został mianowany emirackim dyrektorem generalnym ds. „operacji centralnych”, a w 2015 roku inspektorem generalnym MSW.
„Jako przedstawiciel Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Al-Raisi jest częścią aparatu bezpieczeństwa, który systematycznie zwalcza pokojowych dysydentów”- napisali trzej deputowani.
Niemieccy parlamentarzyści zwrócili też uwagę na ogólną sytuację praw człowieka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i podkreślili, że przeciwnicy władzy, dziennikarze czy obrońcy praw człowieka poddawani są surowym represjom, w tym torturom i arbitralnym zatrzymaniom na mocy drakońskich przepisów antyterrorystycznych.
Sprzeciw wobec kontrowersyjnej kandydatury już pod koniec października wyraziła również organizacja Human Rights Watch - wraz z 18 innymi grupami zajmującymi się prawami człowieka.
W Francji, 35 parlamentarzystów wezwało prezydenta Emmanuela Macrona do sprzeciwienia się kandydaturze Al-Raisiego.
Zjednoczone Emiraty Arabskie odrzucają zarzuty
Zjednoczone Emiraty Arabskie kategorycznie odrzucają takie oskarżenia. "Jako obecny członek Komitetu Wykonawczego Interpolu, generał dywizji Al-Raisi jest wybitnym profesjonalistą z 40-letnim dorobkiem w policji regionalnej i krajowej" - napisała ambasada Zjednoczonych Emiratów Arabskich w Niemczech w oświadczeniu dla DW.
W oświadczeniu czytamy dalej, że „jako Prezydent Interpolu będzie nadal zaangażowany w ochronę ludzi, zwiększanie bezpieczeństwa społeczności i dostarczanie globalnym organom ścigania najnowszych narzędzi w walce z wyrafinowanymi siatkami przestępczymi”.
Ambasada podkreśliła również, że Zjednoczone Emiraty Arabskie są dumne z tego, że są jednym z najbezpieczniejszych krajów na świecie.
„Zjednoczone Emiraty Arabskie są również najbardziej postępową siłą na rzecz pozytywnych zmian w najbardziej problematycznym regionie świata. Jako członek Rady Praw Człowieka ONZ, Zjednoczone Emiraty Arabskie priorytetowo traktują ochronę praw człowieka w kraju i za granicą, w tym promowanie wzmocnienia pozycji kobiet i współistnienia różnych grup religijnych” - wyliczała ambasada w oświadczeniu dla DW.
Skargi byłych więźniów
Jednak nie tylko politycy, ale także byli więźniowie zatrzymani w Zjednoczonych Emiratach Arabskich obawiają się kandydata.
W maju 2018 r. brytyjski politolog i ekspert ds. bezpieczeństwa Matthew Hedges został aresztowany na lotnisku w Dubaju po dwutygodniowym pobycie badawczym, podczas którego przeprowadził kilka wywiadów na potrzeby pracy doktorskiej. Władze oskarżyły go o szpiegowanie na rzecz Wielkiej Brytanii.
W listopadzie tego samego roku skazano go na dożywocie, jednak kilka dni później został ułaskawiony.
W maju 2021 r. Hedges wniósł oskarżenie przeciwko czterem przedstawicielom władz emirackich - w tym gen. Al-Raisiemu - którzy mieli rzekomo związek z jego aresztowaniem i warunkami, w jakich był przetrzymywany.
Jak mówił w rozmowie z DW, był zastraszany i grożono mu. - Powiedziano mi, że nikt nie wie, gdzie jestem i że nie mam wyboru - kontynuował dodając, że strażnicy uniemożliwiali mu również sen.
Brytyjczyk cierpiał na ataki paniki, po których strażnicy zmuszali go do wypicia koktajlu narkotycznego. W końcu miał nawet myśli samobójcze. - Wszystko to było nie tylko niedopuszczalnym zachowaniem, ale systematycznym nadużywaniem władzy - powiedział DW Hedges.
Sam pomysł, że gen. Al-Raisi mógłby teraz zostać wybrany na szefa Interpolu jest dla Hedgesa niewyobrażalny: - On jest odpowiedzialny za tortury. Jak taki człowiek może zostać jednym z czołowych oficerów policji na świecie? To niedorzeczne – mówił.
Drugi obywatel brytyjski, Ali Issa Ahmad, opowiedział DW o swoim pobycie w areszcie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Ahmad podróżował do Zjednoczonych Emiratów Arabskich w styczniu 2019 roku na Azjatyckie Mistrzostwa w Piłce Nożnej. Podczas meczu Kataru z Irakiem w dniu 22 stycznia założył koszulkę katarskiej drużyny. Jednak w tym czasie, po wcześniejszym bojkocie zainicjowanym przez Arabię Saudyjską, Katar był uważany za politycznego wroga Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Pracownicy służb bezpieczeństwa odebrali Ahmadowi koszulkę.
Twierdząc, że nie wiedział, że jest to zabronione, Ahmad założył następnego dnia na plaży inną koszulkę katarskiej drużyny i został aresztowany. Ahmad relacjonuje w wywiadzie dla DW, że był bity, a w niektórych momentach na jego głowę naciągano plastikową torbę. Podczas jego zatrzymania nie pozwolono mu również spać.
Chociaż nie można zweryfikować tych faktów, to jest to zgodne z podobnymi doniesieniami międzynarodowych grup praw człowieka.
Ahmad złożył skargę przeciwko sześciu przedstawicielom władz bezpieczeństwa Zjednoczonych Emiratów Arabskich - wśród nich przeciwko gen. Ahmedowi Naserowi al-Raisi. - Kiedy usłyszałem, że mógłby on ewentualnie zostać prezydentem Interpolu, byłem zszokowany - powiedział Ahmad.