1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Produkcja amunicji priorytetem. Berlin zmienia podejście

Wojciech Szymański (opracowanie)
24 lipca 2023

Z powodu wojny w Ukrainie amunicja artyleryjska stała się towarem deficytowym. Niemiecki minister obrony chce temu przeciwdziałać, informuje tygodnik „Der Spiegel”.

https://p.dw.com/p/4UJFj
Amerykańskie pociski 155 mm w fabryce w Scranton w USA
Amerykańskie pociski 155 mm w fabryce w Scranton w USAZdjęcie: Matt Rourke/AP Photo/picture alliance

– Bez amunicji na nic zdadzą się najnowsze systemy uzbrojenia, nawet jeśli będą stały na podwórku gotowe do akcji – powiedział niemiecki minister obrony Boris Pistorius w rozmowie z niemieckim tygodnikiem „Der Spiegel”.

Dlatego polityk chce, aby produkcja i zakup amunicji były w najbliższych latach najwyższym priorytetem. – Do 2031 roku musimy i chcemy zainwestować w amunicję zdecydowanie ponad 20 miliardów euro – dodał.

Puste magazyny

W artykule opublikowanym w poniedziałek (24.07.23) na stronach internetowych „Spiegla” czytamy, że niemieckiej armii od lat brakuje amunicji, ale długo nikogo to nie niepokoiło. „Po zjednoczeniu (Niemiec) nową wojnę lądową w Europie Środkowej uważano za praktycznie wykluczoną. Polityka oszczędzała na wojsku, jak tylko się dało. Obowiązywała zasada pokojowej dywidendy” – czytamy.

Minister Boris Pistorius
Minister Boris PistoriusZdjęcie: Kay Nietfeld/dpa/picture alliance

Wszystko zmieniło się jednak po rosyjskim ataku na Ukrainę, gdy okazało się, że Niemcy nie są w stanie wesprzeć Ukrainy dostateczną ilością amunicji. „Der Spiegel” pisze wręcz o dramatycznej sytuacji w niemieckiej armii, która ma obecnie do dyspozycji zaledwie około 20 tys. pocisków artyleryjskich 155 milimetrów. Powinna ich mieć dziesięć razy więcej.

Jak czytamy, pocisków do armatohaubic PZH 2000 jest tak mało, że niemieccy żołnierze rzadko kiedy mogą ćwiczyć na poligonach z użyciem ostrej amunicji. „Na przykład wtedy, gdy z wizytą pojawi się minister albo sekretarz stanu. W innych sytuacjach muszą zadowolić się amunicją ćwiczebną” – czytamy.

Tygodnik przypomina, że w czerwcu niemiecki parlament dał już zielone światło dla kilku umów na zakup amunicji artyleryjskiej i czołgowej o wartości miliardów euro. Ma ona trafić zarówno do Bundeswehry, jak i do ukraińskiej armii. 

Ukraińcom brakuje amunicji