Przed meczem schował plecak na dworcu. Drogo za to zapłaci
23 czerwca 2024Co zrobić, gdy na dworcu nie ma wolnego miejsca w przechowalni bagażu, a nie można zabrać plecaka na stadion albo do strefy kibica? Taki problem miał 22-letni mężczyzna z Bawarii, który w sobotę (22.6.2024) przyjechał na mecz Portugalii z Turcją do Dortmundu w ramach Euro 2024.
Alarm na dworcu
Nie miał gdzie zostawić plecaka, więc wpadł na pomysł, aby położyć bagaż na półce w drogerii znajdującej się na Dworcu Głównym w Dortmundzie. Tuż przed meczem spowodował częściowe zamknięcie dworca. Pracownik drogerii poinformował policję o porzuconym przedmiocie.
Funkcjonariusze sprawdzili zewnętrzną stronę plecaka i nie znaleźli żadnej plakietki z nazwiskiem ani innego dowodu własności. „Ponieważ bagaż nie mógł zostać sprawdzony i zaklasyfikowany jako nieszkodliwy, na miejsce wezwano zespół specjalistów od materiałów wybuchowych” – poinformowała Policja Federalna. Dziedziniec dworca i główna hala zostały zamknięte, podobnie jak część peronów.
Po tym, jak za pomocą sprzętu technicznego specjaliści ustalili, że plecak nie stanowi zagrożenia, można było go otworzyć. W środku były ubrania właściciela. Cała akcja trwała godzinę. Po jej zakończeniu otwarto dworzec dla podróżnych.
Grzywna i odszkodowanie dla kolei
Policja zidentyfikowała właściciela plecaka i odnalazła go na przystanku nieopodal stadionu w Dortmundzie. 22-latek przyznał, że nie znalazł wolnego schowka na dworcu i dlatego ukrył plecak na półce w drogerii.
Teraz grozi mu zapłata odszkodowania dla spółek kolejowych i grzywna od Policji Federalnej.
Po meczu Turcji z Portugalią Główny Dworzec w Dortmundzie znowu na jakiś czas zamknięto. Tym razem z powodu przepełnienia.
(DPA/dom)