Przemycali Chińczyków do Niemiec. Nalot policji na gang
17 kwietnia 2024Ponad 1000 policjantów przeszukało w środę (17.04) rano domy, sklepy i kancelarie prawne na zachodzie i południu Niemiec. Łącznie 101 obiektów w ośmiu landach. Akcja skierowana była przeciw międzynarodowemu gangowi przemytników ludzi. W Nadrenii Północnej-Westfalii zatrzymano 10 podejrzanych, wśród nich dwóch prawników – podaje agencja DPA.
Prokuratura prowadzi działania wobec łącznie 38 członków gangu i 147 osób, które przybyły z jego pomoca do Niemiec. Śledztwo w tej sprawie toczy się już od 2020 r. w Düsseldorfie, co potwierdził rzecznik prokuratury Nadrenii Północnej-Westfalii Julius Sterzel.
Niemcy: nalot policji
Podejrzanym zarzuca się wykorzystywanie specjalnych przepisów imigracyjnych dotyczących wykwalifikowanych pracowników w celu wyłudzenia pozwoleń na pobyt dla około 350 migrantów, głównie obywateli Chin. W zamian mieli otrzymać setki tysięcy euro. Zarzuca im się też pranie pieniędzy.
Zatrzymani prawnicy mieli wykorzystywać swoje kancelarie adwokackie do przyciągania zamożnych obcokrajowców, głównie z Chin i świata arabskiego. „By uzyskać zezwolenia na pobyt stały, mieli przekazywać kancelariom kwoty 30-350 tys. euro” – podała policja. W porównaniu do większości osób przewożonych przez przemytników była to zamożna klientela – zaznaczył prokurator Sterzel.
Główni podejrzani zakładali, według śledczych, fasadowe firmy, fałszowali finansowanie rzekomych zakwaterowań i rzekome wypłaty wynagrodzeń.
W internecie uruchomili nawet tzw. „program rezydencyjny”, oferując uzyskanie obywatelstwa Niemiec, o czym poinformował w środę po południu prokurator Hendrik Timmer, który kieruje śledztwem.
Akcja policji: szereg lokalizacji
Naloty przeprowadzono w Nadrenii Północnej-Westfalii, Szlezwiku-Holsztynie, Hesji, Nadrenii-Palatynacie, Badenii-Wirtembergii oraz Bawarii, Hamburgu i Berlinie. Czynności prowadzono w mniejszych miastach, ale i np. w Moguncji w Hesji, a oprócz prywatnych nieruchomości, m.in. miejsc prowadzenia rzekomej działalności gospodarczej, dotyczyły one też urzędów imigracyjnych. Policja zabezpieczyła dowody, m.in. 210 tys. euro w gotówce, zablokowano też konta i zabezpieczono nieruchomości. W nalocie brały udział psy tropiące specjalizujące się w wyszukiwaniu gotówki.
Jak dodatkowo podaje dziennik „Bild”, w procederze przemytniczym przekupiono pracowników urzędów imigracyjnych. Według DPA, wśród zatrzymanych jest pracownik powiatu Düren w Nadrenii Północnej-Westfalii.
Do sprawy odniosła się minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD). „Teraz ważne jest, aby naświetlić całe tło i położyć kres stukturom przestępczości zorganizowanej”. W walce z przemytem ludzi potrzeba „właśnie tak dużej presji dochodzeniowej i konsekwentnej interwencji” – oceniła.
Przemyt ludzi: co za to grozi
Za pobyt bez zezwolenia migrantom grozi deportacja z Niemiec. Za przemyt ludzi grozi w Niemczech kara od roku do 15 lat więzienia.
W 2022 r. Federalny Urząd Kryminalny i policja wykryły w Niemczech 4936przypadków przemytu ludzi, czyli o prawie 30 procent więcej w porównaniu z rokiem poprzednim. W ostatnich latach nastąpił ponowny wzrost nielegalnej migracji do Europy. W raporcie na temat przestępczości przemytniczej z 2022 r. wskazano, że jej sprawcy są „bardzo profesjonalni i elastyczni” oraz coraz bardziej gotowi do podejmowania ryzyka.
(AP, DPA/mar)