Przeszłość kolonialna Niemiec. Zaniedbany temat
13 października 2020Pomoce naukowe w szkole w Namibii przedstawiają wizerunek Hendrika Witbooia na 200-dolarowym banknocie tego kraju. Uczniowie mają się w ten sposób dowiedzieć: Witbooi walczył z kolonializacją niemiecką na przełomie XIX i XX wieku. Niemcy popełnili tam ludobójstwo na Herero i Nama. Witbooi jest nadal czczony w Namibii jako bohater walki o wolność przeciwko potędze kolonialnej Niemiec.
Ale raczej żaden z niemieckich uczniów nie zna Witbooia, ponieważ pomoce naukowe takiej treści nie należą do oficjalnych materiałów używanych na lekcjach w niemieckich szkołach. Dlatego zrzeszenie różnych organizacji „Razem dla Afryki” przygotowało treści dotyczące Witbooia i innych tematów niemieckiej historii kolonialnej - w nadziei, że zaangażowani nauczyciele użyją ich na lekcjach.
95 tys. podpisów na rzecz innych treści nauczania
30 lat niemieckiej historii kolonialnej w Afryce i na Zachodnim Pacyfiku właściwie nie jest tematem w oficjalnych podręcznikach szkolnych i w programach nauczania niemieckich szkół. W niektórych landach temat ten nie pojawia się wcale na lekcjach, w innych tylko marginalnie.
- Dlatego potrzebna jest rewizja podręczników i programów nauczania - mówi Abigail Fugah, 26-letnia dziewczyna z Kolonii, której rodzina pochodzi z Ghany. Wystosowała ona petycję w tej sprawie, którą podpisało już 95 tys. osób.
- Nie wystarczy to, czego obecnie uczy się w szkołach - powiedziała Fugah w rozmowie z DW. W czasach jej nauki w szkole nauczyciele na lekcjach prawie nie zajmowali się historią niemieckiego kolonializmu ani kwestią rasizmu, mówi. Ona sama często stawała się obiektem szyderstw o podłożu rasistowskim. - Nie było mi łatwo, kiedy chodziłam do szkoły. Moi rodzice są z Ghany.
Do tego się dorasta
W zachodniej Afryce, na terenie dzisiejszej Republiki Togo i części dzisiejszej Ghany, niemieccy urzędnicy kolonialni rządzili od 1884 do 1916 roku. Togo było uważane przez Cesarstwo Niemieckie za „wzorową kolonię”, co oznaczało, że Niemcy eksploatowali tam surowce, odmawiali rdzennej ludności jej praw i stosowali dyscyplinę, polegającą m.in. na karach cielesnych.
- Tylko znając tę historię kolonialną można zrozumieć obecny rasizm - mówi Fugah. - Jeśli czarne dzieci są wystarczająco duże, by doświadczać rasizmu, to białe dzieci też są na tyle duże, aby się o tym dowiedzieć.
Mieszane reakcje: krytyka albo zaangażowanie
Odzew na jej petycję jest bardzo mieszany, opowiada Fugah. - Większość krytyków to nauczyciele. Zarzucają nam, że przeoczyliśmy fakt, iż historia kolonialna należy do programu nauczania. Problem w tym, że nie jest to materiał obowiązkowy.
Ludobójstwo sześciu milionów Żydów podczas Holokaustu, II wojna światowa, zimna wojna, podział Niemiec - wszystko to są obszerne i ważne tematy na niemieckich lekcjach historii. Na resztę zostaje niewiele czasu. Chyba że komuś na tym zależy…
Jak na przykład Imke Stahlmann, nauczycielce w liceum Farmsen w Hamburgu. - Od około 15 lat z uczniami naszej szkoły zajmujemy się tematem niemieckiej historii kolonialnej – wyjaśnia w rozmowie z DW, zaznaczając, że historia kolonializmu jest tematem „niezwykle istotnym dla zrozumienia tak wielu aktualnych zagadnień międzynarodowych”.
Lekcja pod pomnikiem wojowników
Dlatego ważne jest, aby rzucić światło na związek między historią kolonialną, a obecnym, codziennym rasizmem. - W tym roku szczególnie w odniesieniu do tego, co wydarzyło się w trakcie ruchu Black Lives Matter. Jej uczniowie są bardzo zmotywowani, aby temat ten zgłębić – także poza salą lekcyjną. Na przykład wspólnie odwiedzili pomnik wojowników w niemieckiej Afryce Wschodniej w Hamburgu-Jenfeld. Upamiętnia on niemiecką historię kolonialną i pochodzi z okresu narodowego socjalizmu. Płaskorzeźba przedstawia oficerów kolonialnych jako bohaterów i przywódców, za którymi posłusznie podążają lokalni żołnierze askari. - Zastanawialiśmy się, jak traktować takie pomniki - mówi Stahlmann. - Uczniowie mieli cały szereg alternatywnych sugestii.
Podróż w kolonialną przeszłość
Liceum Farmsen ma od 2018 roku wymianę ze szkołą średnią Chang'ombe w Dar es Salaam w Tanzanii. - Stwierdziliśmy, że na lekcjach historii w obu szkołach poruszamy bardzo podobne tematy, w tym imperializm i historię kolonialną – wyjaśnia nauczycielka. - Tak zrodził się pomysł, by umożliwić uczniom wspólne opracowanie tego tematu.
Uczniowie z byłego mocarstwa kolonialnego - Niemiec i byłej kolonii - niemieckiej Afryki Wschodniej konfrontowali swój punkt widzenia ich wspólnej historii. Punktem kulminacyjnym były wzajemne wizyty. W Hamburgu uczniowie wspólnie nakręcili film przy pomniku kolonializmu.
Abigail Fugah i inni aktywiści zdają sobie sprawę, że nie każda szkoła jest w stanie zorganizować taką wymianę. Chciałaby jednak, aby każdy uczeń w Niemczech miał możliwość poznania kolonialnej przeszłości, swojego dziedzictwa i zweryfikowania własnego rasizmu. Abigail Fugah sama też chce się do tego przyczynić: od jakiegoś czasu prowadzi szkolenia antyrasistowskie w szkołach.