Putin: Gruzin zamordowany w Berlinie był „bandytą”
10 grudnia 2019Obywatel Gruzji, były czeczeński bojownik, zamordowany w sierpniu br. w berlińskim parku Tiergarten był „bandytą” – oświadczył prezydent Rosji Władimir Putin w nocy z poniedziałku na wtorek na konferencji prasowej w Paryżu, po spotkaniu tzw. formatu normandzkiego w sprawie konfliktu na Ukrainie. Odniósł się w ten sposób do podejrzeń niemieckich śledczych, że zabójstwo Gruzina zleciły rosyjskie służby. W związku z tą sprawą w zeszłym tygodniu niemieckie MSZ wydaliło dwóch pracowników rosyjskiej ambasady w Berlinie, oskarżając rosyjskie władze o brak współpracy w wyjaśnieniu zabójstwa. Teraz Putin przystąpił do kontrataku.
„Krwiożerczy i brutalny człowiek”
„W Berlinie został zabity bojownik, który był poszukiwany w Rosji, krwiożerczy i brutalny człowiek” – powiedział rosyjski prezydent. Według niego zamordowany Gruzin „brał udział w zamachu terrorystycznym na moskiewskie metro i jest winny śmierci dziesiątek ludzi”.
Na wspólnej konferencji z niemiecką kanclerz Angelą Merkel Putin zarzucił władzom w Berlinie, że pomimo starań rosyjskich organów nie wydały „przestępcy i mordercy”. Pomimo to – zapewnił – Rosja będzie wspierać niemieckich śledczych w wyjaśnianiu sierpniowego morderstwa.
Zdaniem Putina sprawa ta nie wywoła kryzysu w stosunkach rosyjsko-niemieckich, ale – jak ocenił – na pewno nie przyniesie też niczego dobrego. Zapowiedział, że Rosja także wydali dwóch niemieckich dyplomatów, w odpowiedzi na decyzję Berlina.
„Szokujący dobór słów”
Według relacji niemieckich mediów Merkel powiedziała, że liczy na rosyjską pomoc w wyjaśnieniu zabójstwa i poruszyła ten temat w rozmowie z Putinem. Jak zastrzegła, możliwy udział rosyjskich służb to na razie podejrzenie i nic więcej.
Wypowiedź Putina nie pozostała w Niemczech bez echa. „Jestem zszokowany doborem słów” – przyznał polityk współrządzącej Niemcami SPD Nils Schmid w rozmowie z telewizją ARD. Jak dodał, nawet jeśli zamordowany Gruzin faktycznie był terrorystą, to czymś niebywałym jest, że zagraniczne służby dokonują morderstwa na terytorium Niemiec. Są praworządne procedury, których powinna trzymać się także Rosja – ocenił polityk, członek komisji spraw zagranicznych Bundestagu.
Do zamachu doszło 23 sierpnia w Berlinie. Jadący na rowerze domniemany sprawca zabił w parku Tiergarten trzema strzałami w głowę 40-letniego Czeczena z gruzińskim paszportem, który na początku minionej dekady walczył przeciwko Rosji. Zamachowca ujęto w pobliżu miejsca zbrodni dzięki wskazówkom świadków. Policyjni nurkowie wyłowili z rzeki perukę, rower i pistolet. W mieszkaniu podejrzanego znaleziono większą sumę pieniędzy w gotówce.
Oficjalne podejrzenia
Według informacji mediów ofiara, Zelimkhan Khangoszwili, przeżył wcześniej kilka zamachów, m.in. w 2015 roku w Tbilisi. Z Gruzji udał się na Ukrainę, a stamtąd do Niemiec, gdzie wystąpił o azyl. W Rosji był uznany za terrorystę i poszukiwany.
Niemal natychmiast pojawiły się spekulacje, że za morderstwem mogły stać rosyjskie służby. W zeszłym tygodniu śledztwo w tej sprawie przejęła niemiecka Federalna Prokuratura Generalna, potwierdzając, że podejrzewa instancje rosyjskiego państwa o uwikłanie w zabójstwo.
dpa/ widz