Ranny speleolog wydobyty z jaskini
19 czerwca 2014Międzynarodowa ekipa ratunkowa w czwartek (19.06) o godz. 11.44 wydobyła na powierzchnię ciężko rannego w głowę speleologa Johanna Westhausera. Podczas wyprawy speleologicznej uległ on ciężkiemu urazowi czaszki, trafiony w głowę przez spadający kamień
"Ranny jest na powierzchni ziemi i otrzymuje pomoc lekarską"- podano w krótkim, pierwszym meldunku. U wyjścia z jaskini przygotowana była mobilna stacja ratownictwa i pomocy lekarskiej. Od momentu wypadku do wydobycia rannego na ziemię minęły 274 godziny.
Bardzo trudne warunki
Ze zmierzoną głębokością 1148 metrów i ponad 19-kilometrową długością jaskinia w Untersberg, w regionie Berchtesgaden (część Alp Bawarskich), jest największą ze znanych jak dotąd jaskiń w Niemczech. Speleolodzy nazwali ją dlatego „Riesending” – „Kolubryna”.
Kiedy w piątek 12 czerwca zespół ratunkowy dotarł do Johanna Westhausera, pierwszą prawdziwie dobrą wiadomością była informacja, że naukowiec jest przytomny i jego stan jest stabilny. Pięć dni po wypadku ratownicy mogli rozpocząć wydobywanie ciężko rannego na powierzchnię. Ratownicy i lekarze pochodzili z Niemiec, Austrii, Szwajcarii, Włoch i Kroacji.
Dzięki kamerom na kaskach ratownicy mogli przekazywać zespołowi na powierzchni aktualne zdjęcia, które obiegały cały świat. Dla ratowników akcja ta, mimo wysoce nowoczesnego wyposażenia, była logistycznym wyzwanie, ponieważ musieli nie tylko pokonać odległość; musieli transportować rannego przez bardzo wąskie szczeliny. Temperatura otoczenia wynosiła ok. 4 st. C.
DPA / Małgorzata Matzke
red.odp.: Barbara Cöllen