Raport: rasizm w Niemczech przybiera na sile
9 czerwca 2020Gwałtowna śmierć George'a Floyda sprowokowała falę protestów w całych Stanach Zjednoczonych. Prawie 9-minutowa walka o życie Afroamerykanina z brutalnym policjantem zaszokowała także wielu Niemców. Pomimo pandemii koronawirusa ubiegły weekend przeciwko rasizmowi w wielkich miastach takich jak Berlin, Monachium czy Kolonia protestowały dziesiątki tysięcy osób.
Protestujący zwracali też uwagę na dyskryminację osób obcego pochodzenia także w Niemczech. Rasizm dnia codziennego, ksenofobia i zamachy, dokonywane przez prawicowych ekstremistów, są społeczną rzeczywistością.
"Permanentny problem"
Najnowsze statystyki potwierdzają ten ponury trend. Dyskryminacja na tle rasistowskim przybrała na sile – i to znacznie. Według przedstawionego dziś (9.06.2020) raportu rządowego Biura ds. Walki z Dyskryminacją (ADS) za rok 2019, liczba zarejestrowanych w Niemczech takich przypadków wzrosła o prawie 10 proc. do 1176.
– Niemcy mają permanentny problem z dyskryminacją na tle rasistowskim i w niewystarczający sposób pomagają ofiarom w dochodzeniu swoich praw – powiedział przy prezentacji dokumentu komisaryczny szef ADS Bernhard Franke. W przedmowie do raportu napisał on, że rok 2019 był rokiem, w którym nienawiść i skierowana przeciwko określonym grupom wrogość pozostawiła bolesne ślady. Franke wymienia w tym kontekście m. in. zamordowanie polityka CDU Waltera Lübcke, atak terrorystyczny na synagogę w Halle, ale i wiele mniej znanych przypadków codziennej dyskryminacji.
"Czubek góry lodowej"
Autorzy raportu podkreślają, że "wiele ofiar ma wrażenie, że sytuacja nie poprawia się, a ataki i zabójstwa wstrząsają wprawdzie opinią publiczną, ale troski, lęki i doświadczenia wykluczenia ludzi o rodowodzie migracyjnym nie są brane na poważnie w wystarczającym stopniu". Przemoc, nienawiść i Podżeganie stanowią tylko czubek góry lodowej rasistowskich postaw i przekonań, których wiele już od dawna manifestuje się na każdym kroku. "W ogłoszeniach, w których właściciele przeznaczonych do wynajęcia lokali nie życzą sobie cudzoziemców, w dyskotekach, w których »ludzie tacy jak ty« rzekomo zawsze robią kłopoty, albo w rasistowskich dowcipach kolegów z pracy" - czytamy.
W 2019 r. co trzecia osoba cudzoziemskiego pochodzenia, która w ciągu ostatniej dekady szukała mieszkania, napotkała się z dyskryminacją. Jednocześnie 41% uczestników reprezentatywnego sondażu wyraziło "poważne", lub "bardzo poważne" wątpliwości, czy chciałoby wynająć mieszkanie imigrantom.
Anonimowe oferty?
Politycy są najwyraźniej świadomi problemu. Szefowa współrządzącej Niemcami CDU, Annegret Kramp-Karrenbauer, powiedziała DW, że wszystkie aspekty ksenofobii i rasizmu są przedmiotem specjalnej debaty członków rządu. Jej zwieńczeniem ma być wspólna uchwała. Chodzi przy tym m. in. o umożliwienie anonimowego ubiegania się o mieszkanie czy pracę.
Jak wynika z raportu, obok pochodzenia etnicznego, najczęstszym powodem dyskryminacji jest także płeć, a następnie niepełnosprawność, wiek, religia oraz orientacja seksualna.
Przypadki dyskryminacji najczęściej występują przy poszukiwaniu mieszkania, przy zakupach, w gastronomii oraz w sektorze ubezpieczeniowym i bankowym.