Raport UNESCO: Co pięć dni ginie na świecie dziennikarz
2 listopada 2016UNESCO opublikowała raport w związku z przypadającym na 2 listopada Międzynarodowym Dniem Zakończenia Bezkarności Popełniania Zbrodni Wobec Dziennikarzy.
- Przeciętnie co pięć dni ginie dziennikarz podczas wykonywania swojej pracy – poinformował Wolfgang Schulz, członek zarządu niemieckiego oddziału UNESCO z siedzibą w Bonn. – Do tego dochodzą takie zbrodnie, jak porwania, bezprawne aresztowania, tortury, zastraszanie, nękanie i konfiskata materiałów dziennikarskich – dodaje Schulz.
Tylko 8 procent ogółem 827 zabójstw z ostatnich dziesięciu lat zostało wyjaśnionych. Nawet jeśli wiele krajów deklaruje dużą gotowość do karania takich przestępstw, sprawcy zabójstw dziennikarzy ciągle jeszcze nie ponoszą za to konsekwencji. – Bezkarność czyni sprawców pewnymi siebie, zagraża zasadom państwa prawa, zastrasza dziennikarzy i zmusza ich do stosowania autocenzury z obawy o własne życie.
Większość ofiar w regionie arabskim
Wg raportu UNESCO w latach 2014-2015 zabitych zostało w czasie wykonywania pracy 213 dziennikarzy. 78 ofiar przebywało w regionie arabskim, który z powodu konfliktów w Syrii, Iraku, Jemenie i Libii był dla dziennikarzy najbardziej niebezpieczny ze wszystkich na świecie.
W Ameryce Południowej i na Karaibach zostało zabitych 51 dziennikarzy, 34 w Azji i regionie Pacyfiku, 12 w Europie Środkowej i Wschodniej. Wzrosła też znacznie liczba zabitych dziennikarzy w Europie Zachodniej. Statystyka ta to pokłosie terroroystycznego zamachu na paryską redakcję tygodnika „Charlie Hebdo” w styczniu 2015 roku.
Prezydent Erdogan wrogiem wolnej prasy
Z okazji Międzynarodowego Dnia Zakończenia Bezkarności Popełniania Zbrodni Wobec Dziennikarzy organizacja Reporterzy Bez Granic opublikowała czarną „Listę Wrogów Wolnej Prasy”. Figuruje na niej 35 przywódców państw, organizacji ekstremistycznych i przestępczych oraz służby wywiadowcze, które zagrażajhą pracy dziennikarzy przez cenzurę, bezprawne arecztowania, tortury czy nawet morderstwa.
Nowi na liście są: turecki prezydent Erdogan, egipski prezydent Abdelfattah al-Sisi, szef tajlandzkiej junty premier Prayut Chan-o-cha, szef chińskiej partii Xi Jinping i przywódca Północnej Korei Kim Dzong Un. Na liście widnieją też nazwiska rządzących w Burundii, Arabii Saudyjskiej, Wenezueli, rebelianci Huti w Jemenie, tzw. Państwo Islamskie oraz islamistyczne ugrupowanie Bangla Team z Bangladeszu.
Nadal katastrofalna jest sytuacja dziennikarzy na Kubie, w Singapurze, w Rosji i Syrii. Dziennikarzy i prasę prześladuje się tam na różne sposoby od szykanowania, aresztowań, zamykania redakcji po rzucanie podejrzeń na wszystkich dziennikarzy o działalność terrorystyczną.
Nowe nazwiska na „Liście wrogów wolnej prasy” pokazują, że autokraci i ekstremiści są jeszcze pewni, że nie dosięgną ich konsekwencje za prześladowania wolnych mediów – mówi Michael Rediske, rzecznik zarządu Reporterów Bez Granic. Niektórzy przywódcy państw od lat bezkarnie zlecają prześladowania krytycznych dziennikarzy, ich torturowanie i zabójstwa.
dpa, epd / Barbara Cöllen